Forum Ogrodnicze Oaza

Nasunęła mi się jeszcze jedna wątpliwość .... obornik, z którego kiedyś korzystałam, obfitował w dużą ilość słomy, a z tego, co pamiętam, to nie jest dobre. No i przekopywałam zawsze jesienią, aby do wiosny zdążył się przerobić.
Tak czy inaczej bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi

Ewo obornik jest śmierdzący ale:
1. obornik granulowany czuć lekko
2. obornik z pryzmy czyli taki, który poleżał trochę na dworze czuć dość mocno ale moim zdaniem ogrodnikowi to
nie powinno przeszkadzać
3. obornik prosto spod krowy, konia, kur, gołębi czy spod trzody czyli rano posprzątane z pomieszczenia i na
działkę to po prostu amoniak wgryza się w oczy ale ten sam obornik jak poleży to patrz pkt.2 ( można nakryć
folią jak oczywiście sąsiadom nie przeszkadza )

Z tego co wiem, to jeśli wczesną wiosną damy świeży obornik prosto z obory,z małą ilością słomy,i dość głęboko przekopiemy,
tak jak bietkae, to powiedzmy przez miesiąc lub półtora zdąży się na tyle rozłożyć, że nie zaszkodzi warzywom.

W sklepach czasami można kupić obornik mokry w workach( tzn. niegranulowany, taka maź). W ubiegłym roku widziałem u nas,był
to obornik świński. Jak daję granulowany, pod ogórki i pomidory rzędowo, pod dynie miejscowo.
Oprócz tego polewam całą powierzchnię ogrodu,przed glebogryzarką, Humusem Activ. Tak będę robił też w tym roku.

Ja dawałam obornik gołębi a ten jest bez słomy. Mam znajomego hodowcę gołębi i on zbiera obornik do worków foliowych, które następnie zabierają działkowcy. Obornik stoi jakiś czas w workach na dworze więc się wietrzy. Tego obornika mogę brać ile mi trzeba ale mam problem z transportem bo nie mamy przyczepki do samochodu a mąż się nie zgadza na pakowanie do bagażnika ( chociaż do przewozu jest wyłożony folią ale i tak później śmierdzi więc mam porządne sprzątanie ). Odległość nie jest duża bo ok. 700m ale jednak wory są bardzo ciężkie.
Obornik gołębi plus poplony wysiewane jak tylko grządka się zwalnia poprawiły jakość gleby niesamowicie. Poplony wysiewam natychmiast po zbiorach. Np. w ubiegłym roku po ogórkach posiałam trzy razy poplony i przekopałam - ostatni raz w grudniu.

Co wysiewasz jako poplon?

Bietkae, a ten nawóz gołębi dajesz na wiosnę, czy jesienią?

Obornik gołębi zawiera larwy drutowców. Najlepiej go namoczyć i dopiero wylać w rzędy.

Udało mi się w końcu rozplanować warzywnik. Na ogórki przeznaczyłem trzy grządki.
Będę siał na płasko,do podlewania będą wkopane butelki pet 1l co kilka krzaków w rzędzie.
Będą to trzy stałe odmiany : Izyd F1,Reja F1,Ozyrys F1. Dodatkowo jedna nowa Ibis F1.

Ogórek Reja F1 – średniowczesna odmiana heterozyjna ogórka polowego, bardzo plenna,
o bardzo dobrej strukturze plonu, polecana do konserwowania i kwaszenia. Rośliny silnie
rosnące o zdecydowanej przewadze kwiatów żeńskich. Owoce krótkie, cylindryczne, zielone
ze średnim połyskiem, bez tendencji do zniekształceń. Stosunek długości owoców do ich
średnicy wynosi (2.9-1). Owoce odznaczają się wysoką zawartością suchej masy, cukrów,
witaminy C, niskim poziomem azotanów oraz bardzo dobrym smakiem. Odmiana odporna na choroby,
w tym na mączniaka rzekomego.

Ogórek Izyd F1 - to typowo konserwowa odmiana ogórka. Jej rośliny wyróżniają się bardzo dużą
siłą wzrostu, są dość wysokie i bardzo rozgałęzione. Mają zadziwiającą zdolność do regeneracji,
dzięki czemu zbiór owoców może być znacznie wydłużony, co z kolei zwiększa plon.Cylindryczne owoce
o bardzo intensywnie zielonym kolorze skórki. Na skórce znajdują się wyraźne, grube brodawki,
które pokrywają niemal całą powierzchnię. Uprawę ogórków Izyd można prowadzić ograniczając
ochronę chemiczną – wykazuje ponadprzeciętną odporność na mączniaka rzekomego. Jest to odmiana
bardzo plenna, o dobrej strukturze plonu ogólnego i dość dużej proporcji plonu handlowego.
Owoce nie wykazują tendencji do przerastania na grubość ani do żółknięcia,nadaje się do konserwowania,
z powodzeniem można ją wykorzystać także do spożycia bezpośredniego.
Nie poleca się jej natomiast do kiszenia.

Ogórek Ozyrys F1 – średniowczesna odmiana heterozyjna ogórka polowego, plenna, z dużym udziałem
owoców konserwowych w plonie ogólnym, tolerancyjna na chłody. Rośliny silnie rozgałęziające się,
tworzące przeważnie kwiaty żeńskie. Owoce bardzo kształtne, intensywnie zielone z lekkim połyskiem,
bez tendencji do zniekształceń oraz przerastania na grubość. Wyróżniają się bardzo dobrym smakiem
bez goryczy. Odmiana polecana na korniszony, do konserwowania i kwaszenia („3 w 1”). Odmiana
charakteryzuje się kompleksową odpornością na choroby (mączniak rzekomy i prawdziwy, parch dyniowatych,
wirus mozaiki ogórka).

Ogórek Ibis F1 – wczesna odmiana mieszańcowa ogórka polowego, bardzo plenna, stabilna w plonowaniu.
Pierwsza polska odmiana z tolerancją na obniżone temperatury w fazie wschodów i pierwszych liści.
Owoce krótkie do średniej długości, tępo zakończone przy nasadzie, nie przerastające
na grubość; skórka zielona do ciemnozielonej; brodawki małe. Owoce bardzo smaczne, chrupkie bez goryczy,
polecane do konserwowania i kwaszenia. Odmiana posiada kompleksową odporność na choroby (mączniak rzekomy
i prawdziwy, parch dyniowatych, wirus mozaiki ogórka).

Trzy pierwsze odmiany sprawdzone przez trzy lata. Jak dotąd są niezawodne w plonowaniu reszta zalet jak w opisie.
Ibis - będę próbował pierwszy raz. W handlu jest już kilka odmian z tolerancją na niskie temp.
Zawsze siejemy nasiona z F1. Zdjęcia z opakowań.

pomodoro nawóz gołębi jest zainfekowany drutowcami jeżeli gołębie mają te pasożyty ale mój znajomy ma gołębie zdrowe. Tłumaczył mi, że wtedy odchody są bardzo rzadkie.

Nawóz gołębi jak każdy daję na jesień ale w ubiegłym roku miałam poplon zimowy - żyto więc dałam nawóz gołębi i wszystko razem przekopałam na początku marca.
Na poplon po np. czosnku, cebuli czy ogórkach sieję naprzemiennie lub w mieszance facelię i peluszkę lub peluszkę z wsiewką owsa lub jęczmienia zależnie od tego co mam. Peluszka się pokłada a zboże rośnie do góry więc razem to trzyma się kupy. Na zimę sieję żyto ale tej wiosny mam wąski kawałek poplonu zimowego, taka gotowa mieszanka i będzie przekopana z przefermentowanym obornikiem.

Używałem przez jakiś czas nawozu spod gołębi z kilku źródeł i żaden nie był wolny od tych szkodników. Drutowce nie są pasożytami gołębi.Larwy trawią pokarm zewnętrznie. więc w tym guanie gołębim czują się jak w raju

bietkae wrote:
Eluś, stosowałaś kiedyś obornik z chlewni ? Kurczę, nie ryzykowałabym ....

Ale apetycznie się zrobiło

Kochani, zanim zacznę drążyć temat i zadawać setki pytań, proponuję lekturę trochę zapomnianego wątku: nawożenie rzędowe warzyw

Z pewnością nie raz, nie dwa odniosę się do zamieszczonych tam wiadomości - jako nowicjuszka

Eluś, stosowałaś kiedyś obornik z chlewni ? Kurczę, nie ryzykowałabym ....

Ale apetycznie się zrobiło [/quote]
Aniu już ostatni raz w tym wątku o oborniku. Więc nie stosowałam nigdy obornika prosto z obory na grządki ale moi rodzice mieli gospodarstwo a w nim wszystkie zwierzęta więc trzeba było im sprzątać. I ja to robiłam przez wiele lat więc temat mam opanowany jakby od podstaw

Elżuniu, śmiało możemy tutaj pisać o nawożeniu obornikiem, bo też jest to zagadnienie związane z uprawą warzywa, jakim jest nasz ogórek
Przywołałam tamten wątek, po pierwsze: aby go odświeżyć i nie zgubić, a po drugie: pomyślałam, że przyda się nie tylko mnie ...
Każde doświadczenie jest bezcenne, a tym bardziej własne - pisz więc !

Znalazłem w broszurach o ogrodach biodynamicznych informacje, co służy ogórkom w uprawie współrzędnej.

"Dobrym sąsiadem dla ogórka jest bób, słonecznik, kukurydza, rzodkiew, groch, fasola,koper.
Pamiętajmy, że ogórek lubi miejsce osłonięte, dlatego dobrze jest go obsadzić wysoką rośliną
np. bobem, kukurydzą, czy fasolą.
Między rzędami ogórków też można posadzić wysokie , przyjazne mu warzywo ,np. kukurydzę,
bób, słonecznik, służące ogórkowi za podporę."

I jescze mała podpowiedź dla tych, którzy mają mało miejsca w warzywniku a uprawiają ogórki.
Przez dwa lata sadziliśmy ogórki przy tyczce, mieliśmy sześć takich konstrukcji, tak jak sadzi się fasolę tyczną.
Gruba tyczka, u nas była ok. 200cm wysoka, wokół niej posadziłem pięć roślin, ok. 25-30cm od tyczki
i po sznurkach rosły do góry. Dodatkowo jeszcze przymocowałem pędy ogórków, żeby nie poopadały,
w momencie pełnego owocowania. Super sprawa. Łatwo dbać o rośliny, ładnie wygląda i plon też bardzo dobry.

Znalazłam taki stareńki wpis Mietka, ale myślę, że od tamtego czasu ( 2013 r ) niewiele się zmieniło, dlatego pozwolę sobie przypomnieć "tamte czasy" - Kazik, ponieważ dysponuję właśnie taką małą powierzchnią pod uprawę ogóreczków, pomysł posadzenia rozsady przy palikach czy "trzepaku" będzie dla mnie wybawieniem.
Świetną ilustrację takiego prowadzenia pędów zamieściła też Ewunia Przylepka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...c-ii?start=18#585290

pomodoro wrote:

Od kilku lat uprawiam ogórki tylko z rozsady przygotowanej w domu i jestem zadowolona. Zbiór ogórków zaczyna się w II połowie czerwca. Sieję je (po 1 nasionku) w wytłaczanki po jajkach (10 sztuk każdej odmiany). Wszystkie się przyjmują - system korzeniowy nie jest uszkodzony. Dzielę je - część idzie na pole a część do tunelu gdzie uprawiam pomidory. Sadzę je z brzegu (krótki bok foliaka) i prowadzę pionowo przy sznurkach. Dla osób które dysponują małą powierzchnią działki uprawa pionowa zadaje egzamin!
W zeszłym roku miałam 6 odmian i wybitnie wyróżniły się Dalila F1 i Ałtaj F1 -słodziutkie i pyszne! Na polu sadzę ogórki na płasko, gdyż przykrywam je niskim tunelem z dziurkowaną folią - mają ciepło i nie wysycha tak ziemia.
W 2017 r. rosły w zacisznym miejscu przy winogronach i jakież było moje zdziwienie gdy odkryłam wysoko między kiściami winogron ogórki - same tam poszły, bez przywiązywania! Ogórki Mietka i Przylepki super!!

Właśnie, brak miejsca, był głównym powodem uprawy po sznurkach, no i w moim ROD, moja uprawa jest pionierska . Ale są też inne plusy, poza zdziwieniem sąsiadów , jak łatwiejsze podlewanie, pielęgnacja i zbiory.
Obawiałam się, że nie poradzę sobie z uprawą w pionie, bo przecież, trzeba pilnować zawiązków do ok 0,5m, pilnować pędów bocznych itd. Wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali takiej uprawy, polecam z czystym sumianiem, to naprawde łatwe. Trzeba tylko pamiętać o tym, o czym kiedyś pisał, chyba Mietek pomodoro, że nie wszystkie odmiany nadają się do takiej uprawy.