Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety zdjęć krzaków nie mam. Zapomniałem.

Zostało tylko już jedno wiadro z ziemniakami do wybrania.

Jak tam Wasze ziemniaczki

tadeo68 wrote: Właśnie się zastanawiam czy jutro nie zrobić wykopków fioletowych ziemniaków z nasion od Ciebie. Łenty są nadal zielone, niektóre się mocno płożą, mają długość ok 120 cm, miejscami widać ślady ZZ, choć jednokrotnie zostały opryskane Infinito.

Spokojnie mogą jeszcze rosnąć, im dłużej tym sadzeniaki będą większe. Dopóki łęta zielona mają czas, myślę że najbardziej optymalnym czasem jest wrzesień, nawet końcówka, im krótszy czas przechowywania zimowego tym mniejsze straty. Z doświadczenia wiem że całkowicie uniknąć ZZ się nie da, a do zbioru najlepiej jest gdy łęta jest już sucha.

W tym roku były Lordy . Już wykopane . Obrodziły ogromnie , w życiu nie było tyle ziemniaków .

Dziś wybrana Jodłowa Szyszka

Tadam !!!!

Nowa, świeżutka, można rzec: prosto z pola, partia ziemniaków do przetestowania dojechała na Jeżyce - Tadzik, bardzo, bardzo dziękuję za możliwość poznawania i próbowania oryginalnych "podziemnych pomarańczy"

Panie i Panowie, oto wielce interesujące ziemniaczki, które, mam nadzieję, podbiją i Wasze serca i podniebienia ...

Dzisiaj zamieszczam jedynie zdjęcia surowych pyrek, a jutro dołączę portrety ugotowanych( na przekroju ) wraz z relacją z degustacji; w każdym razie podczas gotowania ziemniaczków w skórce, na parze, zapach był niesamowity.
Mogę rzec jedno: po obróbce cieplnej dwie z poniższych odmian są cudownie mączyste

Obiecana relacja z degustacji ziemniaków, ugotowanych w "mundurku" na parze, zjedzonych solo, bez dodatków - tylko tak można ocenić rzeczywisty smak pyry.

Jodłowa Szyszka
Cieniutka skórka, niemal błonka, podczas jedzenia miałam wrażenie, że jest chrupiąca. Miąższ żółty, aksamitny, zbity ( nie twardy! ) o smaku ziemniaka z ogniska, bardzo lekko słodkawy - tak przynajmniej sobie go wyobrażam. Ze względu na konsystencję wnętrza, polecałabym tę odmianę albo jako sałatkową, albo jako pieczoną w słupkach i podaną koniecznie z jogurtowym ostrym dressingiem.

Apache
O grubszej, nieco szorstkiej skórce; miąższ żółciutki, sypki, bardziej kruchy, w smaku wytrawny. Bardzo dobra odmiana do tradycyjnego polskiego obiadu, jako baza do kopytek i innych ziemniaczanych klusek.

Gypsy
Barwna skórka jest cienka, nawet nazajutrz nie sprawia kłopotów w jedzeniu. Miąższ jasny, niemal biały - na przekroju może wydawać się sypki, jednak w głębi bulwy jest kremowy, bardziej zwięzły i wilgotny. Smak lekko słodkawy.

Impal
Wspaniała odmiana prawdziwego ziemniaka - o tradycyjnym, typowym dla tego warzywa świetnym smaku, przypominającym dawne ziemniaki z dzieciństwa ( a wiem, o czym piszę ) ... Miąższ żółty, wilgotny, maślany, niemal kremowy o bardzo dobrym smaku. Nazwałam tę odmianę "ziemniakiem rodzinnym", ponieważ doskonale spełnia kryteria podstawy domowego żywienia.

Wszystkie oceniane ziemniaki są pachnące, zdrowe, bez jakiejkolwiek skazy na skórce czy w miąższu.

Świetne, smaczne, uczciwie uprawiane pyry

tadeo68 wrote:
Spodobały mi się te ziemniaki. Można od Ciebie jakoś nabyć kilka sadzeniaków?

Jakby była możliwość kupna Jodłowej Szyszki i Impali, to ja ustawiam się pierwsza w kolejce. Przyszły rok będzie u mnie ziemniaczany

Martusia, na wszelki wypadek podaję wątek sprzedażowy dla pyr : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...3-sprzedam-ziemniaki

I polecam też fioletową oraz Lily - głównie dla smaku

A takie zebrałem w tym roku

Oczywiście jest tego trochę więcej

Kilka dni temu stałam się i ja szczęśliwą posiadaczką czterech różnych odmian ziemniaczków od Tadeusza Obiecałam, że przedstawię swoją opinię, więc do dzieła

Czas gotowania dokładnie trwał 6 minut dla każdej odmiany. Ziemniaczki są z dodatkiem masła i świeżym koperkiem. Co do smaku nie będę się wypowiadać bo to kwestia gustu. Wszystkie odmiany bardzo dobrze się obiera obieraczką, nie ma w środku dziur, na zewnątrz oczka są płaskie, skórka jest bez śladów chorób czy robaków.

Pierwsza odmiana Dithe
Tadeusz zaznaczył że odmiana nadaje się na frytki, ale mi smakowały również z koperkiem














Odmiana Lilly.

Odmiana Impal








Odmiana Gala - tu ziemniaczki powinny gotować się o minutę dłużej.








Szczerze polecam

Edytko, piękna, wielce apetyczna i smakowita prezentacja - bardzo dziękuję
Mam nadzieję, że kolejna odmiana od Tadzika, którą niebawem pokażę, będzie następnym, kulinarnym odkryciem. Póki co nadmienię tylko, że to bardzo urodziwa, kształtna i gładka ... Natasza.

p.s. świetnie na frytki nadaje się także Red Lady, którą pokazywałam na początku wątku.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...iory?start=72#589938

Aniu Red Lady mam z własnej uprawy i rzeczywiście na frytki nie jest taka zła, a placki ziemniaczane wychodzą chrupiące, ale szukam czegoś innego, bardziej mączystego.

Czas na kolejną odsłonę naszej ziemniaczanej sagi. Dzisiaj zaprezentuję odmianę Natasza, pochodzącą jak wszystkie poprzednie - od Tadeusza.
Bulwy podłużne i lekko okrągłe, bardzo kształtne, bez jakichkolwiek zgrubień i blizn, o gładkiej, cienkiej skórce. Miąższ mączysty, sypki, ale nie rozsypujący się, w smaku wytrawny, delikatnie ziemniaczany, żółty. Bardzo smaczna pyrka i szczerze polecam miłośnikom ziemniaków!

Natasza

Po ugotowaniu na parze:

A skoro ziemniaczki, to obowiązkowo musi być ser Zazwyczaj w Wielkopolsce podajemy pyrki ugotowane w mundurkach z dodatkiem tzw. gziku, czyli białego sera z cebulką, solą i pieprzem. Tym razem zapraszam do spróbowania sera wędzonego w autorskiej mieszance ziołowej Tadzika .... Po prostu poezja ....

Wygląda cudownie