Forum Ogrodnicze Oaza

Po niemiłym poranku, gdy w parku zziębły mi dłonie trzymające smycze, a potem wypędził mnie ze spaceru przelotny deszcz, nastał całkiem przyjemny dzionek, 16 stopni w cieniu (oczywiście), lekki wiaterek i wypiętrzone białe obłoki.

Pomidory wysadzone na taras rosną z przytupem, są dwa razy większe od zostawionych w małych doniczkach w domu. Już nie mówię, że ciemnozielone, krzepkie i zdrowo wyglądające. Resztę towarzystwa trzymam wewnątrz tylko dlatego, że badyle tulipanów i innych narcyzów jeszcze nie zżółkły do końca i zabierają miejsce
Zapach na dziś - uzyskany dzięki naprawionemu zoomowi - kwitnąca na wysokich gałęziach paulownia.

Zimny wiatr, nie ma szans na wysadzanie ciepłolubnych.

U mnie po deszczu. Padało może 20 minut, chyba "ogon" jakiejś dalekiej burzy. Ochłodziło się, w tej chwili termometr pokazuje 14 stopni.

U mnie od dobrych kilku dni bez przymrozków i oby tak pozostało.

Wietrzny dzień, sporo słońca, zapowiadali deszcz ale u mnie nie padało.

Może jeszcze dziś wsadzę podkiełkowane nasiona dyni, na jutro planuję wkopanie kann.

Pozostają jeszcze dalie i papryki.

Dzisiejsza temperatura o godz. 15,43
- w tunelu 22,7*C, wilgotność 31%,
- na powietrzu 16,3*C, wilgotność 47%.

Od 16-19* stopni dzisiaj trochę słońca, trochę chmur, w piątek prawie wszystko wysadzone. Zostały jeszcze fasolki szparagowe które dopiero kiełkują w domu i melony ale one jeszcze małe.

Dzisiaj było bardzo przyjemnie, ale tylko wtedy gdy nie było podmuchów wiatru. Aksamitki, dalie i selery już wsadzone do ziemi. Miałam dzisiaj jednak inne atrakcje Co tym pszczołom strzeliło do głowy, żeby roić się 30 minut przed deszczem


To niesamowite przeżycie, brać udział w łapaniu roju Jakie one są łagodne /bo najedzone/, pszczółki do rany przyłóż. Oczywiście znalazły dom w naszym pustym ulu. I nawet jak znowu ruszą w Polskę, to coś tam u mnie zapylą Nie mamy pszczół dla pozyskiwania miodu, to tylko miły plusik.

U mnie od 4 lat w ogrodzie mieszkają murarki, to zmyślne owady, zimno 14* i mocno wieje to pochowały się i przeczekują. Od 3 dni grunciaki w szklarni, wiatr taki, że wszystko fruwa, na razie nic z hartowania. Lepiej ma być dopiero w środę.

Będzie dobrze. Zmienił się kierunek wiatru, wieczorem zaczęło wiać z zachodu. Od jutra przesadzanie.

Dostałam dziś w kość, pisać mi się nie chce.

Ale muszę się pochwalić, bo odkryła mi się taka piękność. Oczywiście nie pamiętałam, że ją mam.
Konwalia majowa Polish Beauty:




Spokojnej nocy.

Dzień dobry w poniedziałek!

Od rana już 10 stopni.
Na niebie trochę chmur, nie mogę doczekać się ciepła, bo arbuzy i melony duszą się w doniczkach, a dziury przygotowane.

Papryki też bardzo urosły, w przyszłym roku muszę później wysiewać, bo nie tylko w perlicie, więc szybciej będą, ale są za duże po prostu.

Lecę do pracy i później do urzędu, załatwiać nie mogę.

Pozdrawiam, miłego dnia.
Najbardziej lubię właśnie ten czas wysadzania na miejsce celowe.

P.S. wychodzi słońce

Nocne temperatury są coraz wyższe, jest nadzieja że moje rozsady w końcu wylądują w gruncie, pozdrawiam wszystkich i oby ten ciepły poniedziałkowy poranek był zapowiedzią całego tygodnia

U mnie poranek nie jest ciepły. Jest zimno,pochmurno i wieje lodowaty wiatr, znów trzeba odłożyć sadzenie pomidorów i papryk do gruntu.
Wczoraj też nie było lepiej. Mam wrażenie jakby ta dziwna zima nie mogła odejść.

Idę sadzić. W tej chwili wszystko czeka na swoja kolej. W czwartek ma się oziębić, miejmy nadzieję, ze jednak na plusie.

Nocka znośna,a termometr wskazywał 10,1*C.Poranek słoneczny z mocniejszymi powiewami jeszcze chłodnego wiatru.Niebo prawie bezchmurne.Aktualnie jest 17,2*C od strony wschodniej i 13* od strony północnej.Dziś do gruntu idą słodkie papryki.Wszystkim miłego poniedziałku.

Witajcie
Dziś słoecznie ale wietrznie. Na termoetrze w tunelu 16 stopni. W sobote wysadziłam to co chcialam w nim miec. Dziś zachodze podlać i fotki zrobić i krew mnie zalała. .....różne słowa mi się cisna. Wiecej strat niż pożytku z tych kur. Znów to samo pogrzebane w tunelu ogorki 4 krzaki wyj...e. Mało ogórki to jeszcze arbusy dwa a miałam raptem 6 sadzonek. Zepsół mi się zamek tomogę zapomieć ze cos tam mi wyrośnie. Mino że opusczam drzwi i przykrywam deskami to i tak wiatr podwiewa. Ostani rok i koniec z ogrdem mam dosc co roku to samo.
Fotek nie mam bo nie mogena to patrzec

Witalski,
Obecnie +13.7°C, zachmurzenie częściowe,
Prognozowany max na dzisiaj to +21°C,
W planach sadzenie pomidorów do gruntu.
Miłego poniedziałkowania

Zanosi się na prawie idealny nie tylko dzień, ale cały tydzień z stabilną temperaturą koło dwudziestu stopni. Trochę rozsnutych chmurek, +15 o dziewiątej. Wiaterek.
Zapch na dziś (piękny!) - azalia Toucan:


ewakatarzyna wrote:
Śliczne Lambady, Ewo - u mnie tulipanów już prawie nie ma.