Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry w niedzielę!

Niestety jak szybko zaczęło wczoraj padać tak szybko skończyło.
Dzisiaj chłodniej, piję kawę na tarasie i będziemy robić sałatkę i keczup z dyni.

Pochmurno, może popada

Wczoraj pomimo rannych opadów nie przyniosło ulgi. Było parno, duszno. Nie dało się posiedzieć w altanie. W nocy znów ostro lunęło, bo szum deszczu mnie obudził. Teraz nie pada, 16*. Pomidory przerobione wczoraj.

No wiesz Gregon,dałeś po oczach Szczególnie ten prawdziwek ,a sunia Wieczorem przeglądałam Wasze zdjęcia na innym wątku,wspaniały z Was team.

Wczoraj po południu nieżle dopadało,ale bez żadnych ekscesów.Temperatura spadła i jest czym oddychać.Teraz jest bardzo wilgotno,rosa na trawie,ale w oddali na polach już widać słońce.Zapowiada się ładny pogodny dzień,cieszmy się nim póki trwa
Lecę się ubierać,wrócę to zajrzę co u Was

Witajcie
Ach grzyby...czekam z niecierpliwością. Zaczęły się opady więc jest na nie szansa. A na razie ryby
Wczoraj zabawy było co nie miara.




Trochę nas też postraszyło.


Ale było super

Pokropiło jak po kolędzie ale się ochłodziło.O godz.7 00 termometr wskazywał 21,6*C z tym,że powietrze jest takie rześkie nie odczuwa się gorąca.Poranek słoneczny a teraz jakby nasuwały się chmurki.Zaczyna mocniej podwiewać i być może znów jakieś kropidło pokropi.W nocy obyło się bez deszczu.Aktualnie jest 25*.Wszystkim życzę spokojnej niedzieli i następnego tygodnia.Ta pięknotka kwitnie u sąsiada już conajmniej od 3 tygodni.

Józiu, to mnie zdziwiłeś, bo we Wrocławiu lunęło solidnie. Może nie przesadnie długo, ale orzeźwiająco.
Koło dwudziestej zebraliśmy się w stronę Karkonoszy i po drodze kilka razy przebijaliśmy się przez ścianę deszczu. Takie widoki z A-czwórki:



A w górach, jak to w górach, poranek chłodniejszy, niż w mieście, ale do wytrzymania, może jedno z ostatnich śniadań na tarasie? Na niebie trochę chmurek, ale zachęcająco, zaraz jakiś spacerek. Nie jest przesadnie mokro, wolałabym odwrotnie, mało wody w mieście, więcej tutaj.
Zapach na dziś: orientalne lilie Bernini, w górach dopiero teraz w całej krasie.



Pytanie z innej historii: czy Norwegowie zbierają grzyby, czy patrzą na Was, Gregon, jak na potencjalnych samobójców albo trucicieli? Bo są narody grzybiarskie i bezgrzybowe... Finowie i Włosi dadzą się pokroić za dorodnego prawdziwka (widziałam ich w akcji), a tacy Anglicy nie mają zdaje się nawet nazw na gatunki, tylko "mashroom". No, przepraszam, jeszcze "champignon", ale to właściwie po francusku

W nocy troszeczkę popadało, ale nie były to zapowiadane ulewne deszcze.
Teraz 19 °, niebo zachmurzone. Może jeszcze cokolwiek popada??
Gregon, narobiłeś mi smaku na grzyby Niestety, przy takiej suszy pewnie prędko się na nie nie wybiorę.
Miłej niedzieli

W nocy lekko ponad 14 było w najzimniejszym momencie, teraz już 20,4 C. Niebo z chmurkami, ale raczej na pogodę. Wczoraj popadało, zrobiłam sobie porządki w altanie a i wieczorem podlało.
Dziś tak awangardowo na obiad...rosół jabłka opadły na dno to i chyba ocet zleję, bo jak się rozpędziłam to już mam nowy nastaw. Tylko czym przytrzymać te owoce? bo talerzyk się nie mieści

Synoptykom wreszcie udało się trafić z pogodą. Od rana pada spokojny deszczyk.
Ochłodziło się. Teraz na termometrze +18. Wiatr: 5km/h.
Wilgotność duża. Może przędziorki wyniosą się z mojej różyczki






Miłej niedzieli

Witam niedzielnie,
Wszyscy piszecie, że u Was deszcz pada, niestety Legnica wciąż bez deszczu
Aktualnie +23,1°C, słonecznie, delikatne chmurki na niebie

Maximum dzisiejsze to +26°C

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +33°C (2018r)
najniższa temperatura, +7°C (1999)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 21 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 0,6 cm w 2006r



Spokojnej niedzieli

Wschodnie Mazowsze pada!!!!
Na termometrze 20°.
Życzę, żeby deszcz dotarł do wszystkich potrzebujących

W Norwegii tradycje czerpania z darow z natury sa bardzo mocno zakorzenione, choc na punkcie grzybow nie maja az takiego "fiola" jak Polacy, Francuzi czy Wlosi. Priorytety sa troche inne. Na pierwszym miejscu jest zwierzyna lowna i ryby, potem jagody, grzyby na koncu.
W pln Norwegii tradycja zbierania kurek jest mocno kultywowana. Niektorzy tez zbieraja kozaki, ktorych jest tu wszedzie bez liku. Prawdziwki i rydze sa tu czyms nowym. W latach 70-80tych na calej polnocy dokonano nasadzen swierkow, ktore nie wystepowaly tu naturalnie. Sa to najczesciej poletka ok 1ha, praktycznie wszedzie wzdluz wybrzeza. Dopiero niedawno, gdy drzewa osiagnely odpowiedni wiek zaczely sie pod nimi pokazywac prawdziwki i rydze (wlasciwie to nie rydze, a mleczaj swierkowy, tak samo smaczny). O ile prawdziwki sa dobrze znane na pld kraju i szybko znalazly amatorow, to rydze wzbudzaja wiecej sceptycyzmu. Kilka razy widzialem strach w oczach Noregow, gdy zobaczyli co zbieram.
Pewnie po czesci przez social-media, po czesci przez poczte pantoflowa w ostatnie 3 lata amatorow tych grzybow w Tromsø gwaltownie przybylo. Zbieraja zarowno Norwegowie, jak i Polacy, ktorzy sie zoorientowali co w lesie piszczy. 5 lat temu z jednego takiego lasku moglem wyniesc dwa wiadra prawdziwkow jednorazowo. Teraz zbieram po kilkanascie, czesto nie sam. Rydze zawsze byly nieruszone przez innych. W tym roku moje najlepsze miejscowki sa juz golone rowno.

Wczoraj popadało, lekkim, letnim deszczem. Warzywa się podniosły. Dziś piękna pogoda na "działkowanie" - i ciepło, i słońce, i chmurki, i wiatr.

A w Karkonoszach ładna pogoda już była.




Zrobiło się tak, że kurcgalopkiem poleciałam po długie spodnie - i skarpetki, bo czytając na tarasie w szortach zlodowaciałam.
Troszkę też pokropiło, ale tylko tyle, by moczyły się buty w trawach, ziemia sucha.

W nocy trochę popadało.W ciągu dnia tylko na parę minut wyjrzało słońce,wiał lekki wiaterek,temp.24 stopnie.
Cały dzień leniuchowałam,zerwałam tylko ogórki,trochę powędkowałam,książka,krzyżówka.Jutro będzie pracowity dzień-czekają pomidory,ogórki i maliny.
Pelargonie mają już coraz mniej kwiatów.

U mnie dziś już nie padało, ale wczorajszy opad zmniejszył rozmiar suszy. Na noc zapowiadane 15 stopni.






gailardie



rozsada goździków brodatych



rozsada łubinu ozdobnego

POlało zdrowo od rana, razem ze środą poratowało ogród porządnie, za to chwastów przybywa w oczach, od jutra maraton plewienia

W nocy pokropiło jak ksiądz kropidłem. Katalpy usychają.
Podlałam, ale czarno to widzę.