Forum Ogrodnicze Oaza

Szczypiorek wrote:

Do zabiegu potrzebna :
-zakraplacz
- pincetka.
Na kask nanosimy kropelkę wody , odczekujemy chwilę i pincetą zdejmujemy ostrożnie kask . Powodzenia

Serek zjedzony więc następna plantacja szczypiorku czosnkowego . Bardzo zdrowy i smaczny . Komponuje się z białym twarożkiem wspaniale .

Kochani latam po wątkach i szukam przepisu na odkażanie nasion wodą utlenioną - taką 3%. Chyba ślepa jestem bo nie mogę znaleźć. Podpowiedzcie proszę

Babcia Ala wrote: Edit: zaraz też będę szukała 3%

Tutaj też możemy wybrać metodę odkażania nasionek:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...e-i-odkazanie-nasion

Ja odkażam nasionka wodą utlenioną w proporcji 1 do 2 tj.1 porcja wody utlenionej i dwie porcje wody.Moczę nasionka przez okres ok.30 minut.Jak nie zapomnę to moczone nasionka płuczę ciepłą wodą,ale zdarza się,że sieję nie płukane.Wschody procentowo są takie same.
WODA UTLENIONA 3 %.

Z moich wyliczeń to :
- 15 ml wody utlenionej 3%
- 250 ml wody

Bardzo Wam wszystkim dziękuję.

Pierwsze kubeczki z wykiełkowaną papryką ostrą już wystawione na dzisiejsze słoneczko.Oznaczona jest Cayenne Yellow,której nasiona wykiełkowały po jednym dniu.
Kilka odmian jeszcze na wacikach i podkiełkowane w kubeczkach.

Zdecydowałam, że będę kiełkować nasiona, liczę na to, że jak skorupka będzie namoczona, to może zejdzie w perlicie, bo 90% wschodów ma kaski, a ja dzisiaj trzem sztukom oberwałam łebki , może podkiełkowanym będzie lepiej schodził kask.

Kurczaczki... To już? Zaczęło się? Czy Wy tak na próbę tylko?

Iwona,

trochę wcześnie, ale ja już nie mogłam wytrzymać i wysiałam ostre papryki Trudno, co będzie to będzie

Agnieszko spróbuj upuścić kropelkę na kask, odczekać ze 20 min i namoczyć kolejny raz i po 5 minutach spróbować delikatnie ściągnąć pęsetą. Jeśli roślinka stawia opór (a raczej kask ) to zostaw i zrób kolejną próbę po 2-3 godzinach. Ja tak postępowałam w zeszłym roku. Powodzenia

Beata, ja mam łapy - psujapy!!!

A może było jeszcze zbyt wcześnie na ściąganie kasku? I liścienie były jeszcze mocno zwinięte w "łupince"

A oto moja reprezentacja
Napastnicy: Explosive Ember


Pomocnicy: Cayenne Yellow


Obrońcy: Jalaro


I wyrywany bramkarz Jalapeno o którym zapomniałam i trafił na okno zbyt późno

Na szczęście 3 kolanka się pokazały i będę mogła "zerwać kontrakt"

Ławka rezerwowych jeszcze śpi

Ja na kask kładę malutki kawałeczek wilgotnej chusteczki higienicznej i tak sobie leży, pilnuję aby w ciągu np. godziny nie wyschła ( lekko zwilżam jak za sucho ) lub zwilżam i całość nakrywam aby utrzymać wilgoć i dopiero ściągam. Bez chusteczki woda szybko wysycha i kask trzyma się nadal . Przy kiełkowaniu na wilgotnym podłożu i nakrytym pojemniku jest zdecydowanie mniej kasków.

Robię identycznie jak Ela z chusteczką i nie oberwałam jeszcze głowy co wcześniej mi się zdarzało.