Forum Ogrodnicze Oaza

I kolejne porcja.Nede wdzieczna za każdą rade i opinię. Początek sezonu a tu już takie problemy...

Obstawiam bakteriozę . Plamy na łodydze przy szarej inaczej wyglądają.

Dziękuję Pomodoro, nie jest to dobra wiadomość... choroba pojawiła się w 2 dni na krzakach, wcześniej nie było objawów i to w tunelu.
Czy czymś mogę to opryskac by zatrzymać czy lepiej obecnie usunąć i wsadzić nowe sadzonki? Na części objawy dużo mniejsze, ale jak to bakterioza to zakładam, że się rozprzestrzeni...

Izzaa a możesz zrobić zdjęcia stożków wzrostu i przybliżenie na nerwy chorego liścia.

Janta wrote: Оберег (Оберiг)
Огненная лавина
Strelka tun Dwarf

Jasne, wysyłam w 2 częściach.

Moim skromnym zdaniem Pomodoro ma rację.
Gdyby to były przypalenia byłyby wszędzie, na najmłodszych listkach też.
Można by jeszcze przekrój łodygi zrobić ale po co.
Na bakterie działają środki miedziowe.
Jeśli chcesz ratować.

Dziękuję za potwierdzenie, na wilkach
które oberwałam dziś sprawdzałam te plamy- schodzą z użyciem paznokcia,gdzie niegdzie jest to 2mm, po przełamaniu lodyka czysta, ale jest ten brązowy ślad.
No cóż, ciężki początek sezonu.
Czy przejdzie to na pozostałe krzewy? Tzn. Jak wymieniac tk wszystko czy tylko te porażone obecnie? Mam 5 krzaków mocno porażone, kolejne 10 szt. Liście bez łodyg. Na pozostałych nie widać nic narazie.
Z tego co czytałam na bakterioze nie ma tak naprawdę oprysku, pytanie czy miedziowe zatrzymają czy tylko spowalnia rozwój..

Może uchronić tylko zdrowe krzaki przed zakażeniem.

ochronaroslin.agro.pl/index.php?page=agrofag&id=420

Były też fotki z czarnymi smugami czyli zostały zaatakowane wiązki przewodzące co bu wskazywało na raka bakteryjnego a to choroba kwarantannowa. Zaatakowane rośliny trzeba wyrwać tak aby nie dotykać roslin zdrowych i spalić. Najlepiej wszystko spryskać miedziowymi i dopiero potem brac sie za wyrywanie. Zapisz skąd były nasiona zainfekowanych odmian.

Izzaa wrote:
Jeszcze drobna uwaga....

Czy do usuwania zbędnych liści i wilków używałaś jakiś narzędzi? Wygląda jak ucięte, a nie wyłamane. W ten sposób mogłaś sobie przenieść chorobę ma inne krzaki. Ja nigdy sekatora nie używam, tylko wyłamuję.

Krzaki rosną ładne i ładnie wiążą
Niestety znów mam problem z SZW.

KaLo wrote:
Izzaa pisała kiedyś w temacie o rozsadach, może to rośliny z tej tacki narobiły bałaganu
Izzaa wrote:

Dziękuję wszystkim za rady, wielkie wkurzenie juz trochę przeszło... opryskalam dziś całość curzate cu. Choroba niestety się rozprzestrzenia. Myślałam skąd się to mogło wziąć i chyba będzie to jedna sadzonka, która dokupiłam na targu i wsadziłam w niedzielę do tunelu. Sadzonka drobna i chora, wyrwałam ją już dzisiaj. Przemawia za tym też to, że te najbardziej od niej oddalone wyglądały najlepiej.
Po oprysku wyrwałam 8 szt. roślin, szkoda mi było bardzo, ale trudno. Kupiłam nowe rozsady, ale jeszcze nie wsadzam. Zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Załączam zdjęcia chorych roślin, po przekrojeniu chyba można potwierdzić bakterioze.

Zauważyłam,że lodyki przy korzeniu chorych roślin są dużo cieńsze niż pozostała część lodyki, brązowych linii wewnątrz nie widzę, ale nisko widać biały ślad i jakby galaretowate wnętrze