Forum Ogrodnicze Oaza

No teraz wiem dlaczego 3 krzaki pomidorów posadzone przy kapuście były mikre i nieskore do wzrostu, jeden z nich to Mata Hari, która normalnie rosnie jak opętana. Cóż nauk ciąg dalszy

U mnie sezon oficjalnie zakończony. Zaraza zaczęła pukać do tunelu, wyjątkowo wcześnie bo zwykle do przymrozków spokojnie dojeżdżałem, ale przynajmniej obyło się na jednym profilaktycznym oprysku, chyba za wcześnie. Ogólnie jestem zadowolony z eksperymentów, kilka odmian (Herzfeuer, Hubal) na pewno nie powtórzę, niektóre w niedużej reprezentacji (Dafne, Baron). Kilka odmian na plus, na pewno Cornabel, dość plenny, odporny, smaczny i ładnie się prezentujący. Łącznie z ~ 100 krzaków zebrałem 370kg. Teraz czekać aż dojrzeją i znowu domowa przetwórnia. Na przyszły rok kilka krzaków dla podtrzymania tradycji, bo przecieru mam na dłuuugo.

Ja dzisiaj też skończyłam. Znowu zapowiadają solidny deszcz i temperatura w nocy ma się znacznie obniżyć. Co bardziej zapalone leżakują w pokoju, a te bardziej zielone jak zwykle leżakują na strychu, razem z paprykami.


Samosiejka która rośnie na kwietniku, okazała się być odmianą Zabava. Rośnie sobie zdrowo


Jeszcze nie usunęłam krzaczków z grządek, bo zostawiłam na nich po parę małych niedojrzałych pomidorów. Chcę zobaczyć jak sobie poradzą.
Ja miałam 24 krzaczki i zebrałam około 140 kg. W przyszłym roku będzie tylko 18 krzaków, ale jeszcze nie wiem jakie

Xeno - dlaczego Herzfeuer C nie odpowiada? Co z nim nie tak było. Raz go miałam i myślałam wrócić do niego za jakiś czas. Był dosyć plenny.

JaNina - gratuluję plonów

Cóż - mi po prostu pasują odmiany raczej wielkoowocowe, dość twarde, plenne. Chyba że chodzi o gruntowe, to tu moim faworytem jest Awizo, w moim przypadku diabelsko plenny się okazał, łatwy w przechowaniu, owoce jak na "przemysłowy" takie w sam raz na gabaryt. A Herzfeuer? Faktycznie, owoców było sporo, tyle że były niewielkie. I na nim zauważyłem taką przypadłość, że owoce w jeden dzień były takie "jeszcze jeszcze, jeden dzień", by na drugi być już zupełnie przejrzałe, miękkie, w smaku nieciekawe. Ani wagi, ani smaku, ani też twardości, po zerwaniu szybko wychodziła na nim pleśń. Dobry raczej dla kogoś, kto chce kilka pomidorów do sałatki, na kolację czy śniadanie. Zupełnie nic mi w nim nie przypasowało, może kwestia preferencji.

W tunelu parę krzaków mi zostało i w donicach które schowałem jak mróz był. Jak nie padało od wiosny i całe lato to teraz zaczęło i pada co parę dni Na Zbiór zimowy wysiałem odmiany micro do zbioru będą stać w tunelu a później do domu je zabiorę.

Ale jak przyjdzie przymrozek to ci w tunelu wykosi te pomidory. Chyba że będzie tunel ogrzewany

U mnie ciągle, mimo bardzo niesprzyjającej pogody na zewnątrz, sporo jeszcze wisi na krzakach w szklarni. Codziennie staram się zrobić "coś" z pomidorów, ale jeszcze długa droga przede mną.

Tajga dzika wrote: Ja też mam w tunelu 26 krzaków pomidorów. Zlikwidowałem tylko pomidory koktajlowe. Pomidorów zielonych jest bardzo dużo. jagodka27 wrote: Ja zapalam wtedy w tunelu znicze. Zabezpieczają pomidory do temperatury -3*C na dworze.

Ostatnie pomidorowe ostatki - sukcesywnie dojrzewają w koszyku w regale spiżarni, a te już czerwone czy żółte trafiają na bieżące chrupanie lub są wykorzystywane do włoskich sosów. Miały mieć inne przeznaczenie.
Pomimo tegorocznej porażki w uprawie pomidorków, akurat te bidulki cieszą najbardziej.

Pozdrawiam cieplutko ...

Xeno wrote:
Coś temu Harzfeuer było, jakaś choroba - szara pleśń, alternarioza może początki bez wyraźnych objawów - uprawiam go od lat i on ma twarde pomidory, mogą poleżeć, na krzaku nie miękną.

Moje zielone pomidory na krzakach, po oprysku we wtorek, nie mam już miejsca żeby je rozłożyć, muszę przerabiać to co dojrzewa w domu, w sobotę zamierzam obrać wszystko, będą wnuki więc liczę na pomoc

Xeno takie lubisz, pięć pomidorów i prawie pełna mała skrzynka.

Mam jeszcze pod folią parę krzaczków ale większość to zielone pomidorki, wierzę że, mimo zimna, troszkę zżółkną, a na parapecie w domu dojrzeją.



Zrobię mały eksperyment kupiłem w w sklepie żółtego pomidora, niestety tylko parę ziarenek wyjąłem, a resztę zjadłem był dobry z cienką skórką, posadzę w przyszłym roku i zobaczymy.

Adasiowa te ostatnie Twoje pomidorowe bidulki pięknie dojrzałe ślicznie wyglądają, a że są nie duże to są smaczniejsze.

Co jest przyczyną, że niektóre pomidory na krzakach w tunelu pękają?

muratordom.pl/ogrod/rosliny/pekanie-pomi...-8y6w-HF5t-S2oo.html

Pawlisko napisz jaki duży masz foliak?
Pomidorki dają radę bez drugich drzwi?
Przeglądam oferty foliaków i nie wiem co wybrać. Nie wiem czy jeszcze czekać na obniżki posezonowe?
Bywałam w tunelu z podwójnymi drzwiami 2,5x4 m jak były zasunięte jedne drzwi to na końcu folii w upał było piekiełko.

jagodka27 wrote: Kupiłem folie 3m x 2m na allegro firma focus garden, jak na razie sprawuje się bez zarzutu ma jedne drzwi na suwak i po trzy okienka po bokach, w okresie upałów wejście zostawiałem przez cały czas (24 godziny) otwarte jak również wszystkie 6 okienek. Teraz jak wyjeżdżam z działki folia jest zamknięta i tylko mam lekko uchylone dwa okienka żeby usunąć wilgoć bo w folii jest nawet po zimnej nocy całkiem ciepło a w tym tygodniu w dzień temperatura w zamkniętej folii dochodziła do 28 stopni, więc czekam na dojrzewające pomidorki.