Forum Ogrodnicze Oaza

Moje nn , pięć sadzonek kupionych na targu, żeby wcześniej troszkę owoców mieć.

No to jeszcze kilka z innego tunelu. Siane i sadzone 2 tygodnie po tamtych.
Pink Syberian Tiger

Sacharnyj Bizon

Paul Robeson

Persuasion

Krasnomordina

Huge Black

Daniels

Carol Chyko,s Big Paste

Ananas Noire

Uff, na razie dość,

W tym roku moim pomidorom w gruncie nie było łatwo Dzień po posadzeniu były obfite deszcze i wichury,o niskich temp.blisko 0 nie wspomnę. Żeby je opalikowac,wyciągałam je z błota.Byl moment,że wątpiłam, czy coś z nich będzie. Doprowadzenie ich do stanu w jakim są dzisiaj, kosztowało mnie dużo pracy i nerwów. Nauczka na przyszłość-go gruntu wysiew i sadzenie jak najpóźniej.

Może ktoś z was sprawdał z was zy po zdjęciu foli z przodu i z tyłu tunelu, temperatura znacząco spada ?

Spada, mam mneijsza folię z takimi drzwiami, że mogę je całkowicie otworzyć i teraz "tylko" 35 stopni, wcześniej przy mniejszym uchyle to w zimniejsze dni było 40+.

jagodka27 wrote:

Rumba Ożarowska:
Z opóźnieniem zrobione obiecane zdjęcia:







Wielmoża:

Nie wiem, czy tu go przedstawić, bo to pomidor rosnący w zasypanej studni, w towarzystwie Tuj, Nagietków i fiołków trójbarwnych , a jest to Pomidor Marmoladnaja Lampeczka (Мармеладная лампочка).





Miałem jedno nasionko, postaram się go rozmnożyć

Wizyta fryzjera - krzaki ogolone

Wsadziłem do wody wilki pomidorów, nie jest zbyt późno ?

Też wsadziłam wilki do wody, niektóre na pół metra i kwitnące to chyba zdążą

Ja w ubiegłym roku o tej porze ukorzeniałam .
Potem poprowadzisz na jeden pęd i jak zawiąże
trzy grona to ogołocisz czy jak tam się mówi i
będą pomidorki,nie za dużo ale zawsze coś .

koma wrote:

Nauczka na przyszłość:

- wysiew na przełomie marzec/kwiecień (w Prima Aprilis - łatwo zapamiętać),
- redliny!!!
- do gruntu okolice 15 maja ( zależnie od prognoz pogodowych)
- ostry wiatr i niska temperatura, takie czapki z folii perforowanej albo agrowłókniny białej (tej co ogóry się nakrywa)

A wilkom usuwamy grono jeśli się pokazało ? Myślałem że to obciąża roślinę, by lepiej się ukorzeniła .wczoraj wsadziłem jednego wilka już z krótkimi na cm długości korzeniami i chyba niedopilnowałem wilgotności bo oklapł wieczorem, podlalem go i przez noc nie wstał. Mam w zapasie następne. Tylko u mnie krucho z miejscem na te wilki,.nie chce za bardzo zagęszczać . Może na balkonie bym spróbował, tylko tam skwar, musiałbym cieniować

pomodoro wrote:
Jeżeli to jest to samo co pomidor-tigerella, to się nadaje na paszę dla świń. Twarda i gruba skóra, wodnisty miąższ, taki schabowy a'la podeszwa podlany sosem z kranówki. Niejadalny. Plenność i bezproblemowość w uprawie potwierdzam.
Na plus, że ładnie się komponuje w sałatkach ale dowolny pomarańczowy może go zastąpić.
Miałem tigerellę dwa razy, drugi raz bo pomyślałem że może akurat był pechowy rok. Ale nie, wszystkie cechy powtórzył.

Anka-skakanka wrote:
Prawdopodobnie jaja stonki ale jakość nie jest najlepsza, więc trudno powiedzieć.
Przy okazji przy okazji zamieszczam zdjęcie jaj, których nie należy niszczyć. Jaja na charakterystycznym sznureczku, to złotook, sprzymierzeniec ogrodnika, bardzo pożyteczne stworzonko:

kuhara wrote:
To żadna tygrysica. To markowy pomidor www.pnos.pl/produkt/pomidor-duo/

Mój nie był markowy, tylko Wiesławowy W. Legutko ale ty masz dobrą rękę, to pewnie ci wyjdzie jadalny chociaż na opakowaniu reklamują jako idealny do dekorowania, co potwierdzam

kuhara wrote:
Mogę zacytować kuharę: "Miałem tigerellę dwa razy, drugi raz bo pomyślałem że może akurat był pechowy rok. Ale nie, wszystkie cechy powtórzył". Ja nie umiem zbyt dobrze pomidorów uprawiać i brałam pod uwagę, że nie umiem mu dogodzić, dlatego zrezygnowałam z niego na rzecz takich, które sobie nie wymyślają przy jedzeniu: azotu nie chcę, fosfor niesmaczny, potas nie taki ..."
DUO też miałam, ale niczym szczególnym musiał mnie nie zachwycić, bo go nie uprawiam, jednak de gustibus non est disputandum.