Forum Ogrodnicze Oaza

Nie wyobrażam sobie warzywnika bez marchwi. To podstawowe warzywo, którego nie kupuję nigdy w sklepie,(chodzi o zawartość azotanów)ponieważ wysiewam taką ilość, aby starczyło na całą zimę. W tym roku zebrałam ok. 200 kg, przechowuję w piwnicy- ziemiance. Nadwyżki przekazuje rodzinie i znajomym. Uprawiam ją od lat z powodzeniem, zawsze stosując się do kilku zasad: nigdy nie sieję marchwi po zastosowaniu jesienią obornika, ze względu na połyśnicę marchwiankę, na tym samym miejscu po 4 latach( również chodzi o występowanie nicieni), przed wysiewem nawożę tylko kompostem ( żadnej chemii). Nasiona przeważnie sieję z rzodkiewką, aby widzieć wschody marchwi, kiedy rzodkiewka praktycznie nadaje się do jedzenia wyrywam ją,a siewki marchwi są w fazie ok 4 liści. Ważnym zabiegiem jest przerywanie i podstawowa rzecz to nasiona, od kilku lat zaopatruje się we Florexpolu. W ubiegłym roku super sprawdziły się odmiany Dolanka,Perfekcja, i Koral. Odmiana Kamila urosła za duża i w tym roku jej już nie kupię. Moja działka leży na glebie brunatnej, a wiec ciężkiej bo wszędzie jest glina, być może dlatego marchew rodzi się dorodna. Próbowałam też wysiewu jesiennego, owszem marchew szybciej wiosną powschodziła, siałam ja na taśmie, nie pamiętam odmiany. Wolę chyba siew tradycyjny

Warto zainteresować się wzajemnym wpływem roślin warzywnych na siebie. Wiele z nich wydziela substancje, które hamują rozwój sąsiadów na grządce.

I tak...koper źle wpływa na kiełkowanie nasion marchwi, a więc prawdopodobnie też na jej plonowanie i smak.

Nie opłaca się siać go rzutowo w całym warzywniku

Ale pięknie wyglądają w lecie kwitnące baldachy i ten zapach jaki unosi się nad warzywnikiem zwłaszcza pod wieczór jak siedzi się wygodnie w foteliku przy grillu i piwku...... Sama radość

Pewnie, że pięknie także w daliach

Zakupiłam koper Ambrozja... poleciałam na nazwę

Siberia wrote:

Nasiona jakieś późnej marchwi, nie pamiętam bo takie mi zostały i potraktowałam to na zasadzie uda się albo nie

Gleba u mnie jest dobra w tym miejscu gdzie warzywnik, czarnoziem, jedno wiem często muszę ją motyczka traktować , bo przy dłuższej suszy robi się skała , szpadla wbić nie można ale głębiej trzyma wilgoć.

Ja pewnie około 15 marca posieję wczesną marchew odmiany "Amsterdamska" w rowki wysypane kompostem ,podlane.Potem całą grządkę okryję włóknina-w czerwcu mam swoje marchewki Na jesień i zimowe przechowanie posieję dopiero około 15 maja.

Witam,czy nasiona marchewki się stratyfikuje z PNOS?

Nie,marchwi się nie stratyfikuje ani nie skaryfikuje . Nasionka zaczynają już kiełkować w temperaturze ok 4-5 stopni celsjusza.

Mój pierwszy wpis na forum , będzie dotyczył siewu marchwi. Biorę drobny piasek 10-20 razy więcej niż nasion marchwi mieszam w pojemniku plastikowym podlewam aby nasionka były wilgotne ale nie zalane wodą, nasionka po 4 dniach powiększają się co najmniej dwukrotnie biorę nylonowe sitko piasek odsiewam a nasionka bardo łatwo dają się wysiewać bo są duże i można je precyzyjnie posiać. Przyspiesza również ten sposób wschody. Sposób sprawdzony przez wiele lat, polecam.

szczepankk wrote: o, dzięki... ja w tym roku zabieram się za warzywnictwo, to ta wiadomość się przyda...

Ja przez te 20 lat co wysiewam marchew nauczyłam się siać rzadko prosto z torebki.Wolę czasem jak na cm bieżący przypada więcej siewek bo jak przeleci mi turkuć to ma co póżniej przerwać

Szczepanie, o takim inteligentnym sposobie na marchew jeszcze nie słyszałam
Czuję, że wypróbuję, bo jeśli wiosna będzie mokra, to nie wejdę na moje grząskie grządki do maja

Jest taka marchew "Pierwszy zbiór" Ale ta jej chwytliwa nazwa to raczej tani chwyt reklamowy, bo okres wegetacji tej marchewki trwa około 110 dni, podczas gdy są na rynku odmiany, które nadają się do zbioru po 80-90 dniach.
Oczywiście są i takie, które mają ten okres jeszcze dłuższy o miesiąc (140 dni)

Czytajcie krytycznym okiem opisy producentów. Nazwa może kłamać, ale opisy raczej nie!

W tym roku planuję siew marchwi i pietruszki na podwyższonym zagonie rzędowo.Jako nawożenia zastosuję kompost(spora ilość gnojówki w trakcie przetwarzania}.Później tylko ewentualnie oprysk dolistny.
Myślę o zakupie nasion na taśmie i wtedy niewiele będzie przerywki.Rezygnuję też z pietruszki berlińskiej.
Międzrzędzia wysieję cebulą(ewentualnie dymka).
Co o tym sądzicie?
Przepraszam za pietruszkę w marchewce.

Pietruszka zostanie Ci wybaczona

Gnojówki to azot, a marchew kumuluje go. Trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć
Przeważnie marchwi kompost wystarczy. Tym bardziej, że masz chyba niezłą glebę

A właśnie, dlaczego planujesz podwyższać rabaty? Dla wygody przy pieleniu czy z uwagi na ziemię?

Nasiona na taśmie trochę drogie i mało ich!!!!

Widziałam magików, którzy robili taśmę z papieru toaletowego i przyklejali do niej nasiona

Dziękuję Siberio!!

Teraz widzę,że żle się wyraziłem,to własnie gnojówa była dawana do kompostu w celu lepszego przerobu.
Natomiast nawozem będzie właśnie sam kompost.
Podwyższam właściwie przez pietruszkę,gdzie ostatnio nie mogłem uzyskać korzeni właściwych rozmiarów.A przy okazji zobaczę jak urośnie marchew.
Gdzieś czytałem że uprawa tych dwóch warzyw na podwyższeniu daje b.dobre rezultaty.
Nie planuję żadnej magii z papierkiem toaletowym,poza tym do czego on służy.
Siberko uświadomiłaś mnie żę jest jesccze inna korzyść-wygoda plewienia co ulży moim kościom.

Ja w tym roku marchew i skorzonerę bedę uprawiać po raz pierwszy na redlinach, a to z tego względu, że będzie rosła na bardzo gliniastym stanowisku. W miedzyrzędzia cebula i por. Tu rysuneczek, jak taka redlinę zbudować.
ho.haslo.pl/article.php?id=1641

Stanowisko będzie po pomidorach, czyli drugi rok po oborniku. Jak zlezie śnieg posypie tam popiołem drzewnym i kompostem po całości, potem uformuję redliny. Martwię się, że jak ten kompost wybiorę na usypanie redliny, to dla cebuli za mało papu będzie... Ma ktoś doświadczenie w uprawie współrzędnej marchwii na redlinach?

Wczoraj wysiałam do skrzynki w domku foliowym, kilka nasion Marchwi Pariser Markt 5
Czy ktoś z Was już uprawiał tą odmianę?

Oczywiście, mój synek wybrał sobie te odmianę z półki w ubiegłym roku
Smaczna, bezproblemowa, poza tym, że wymaga obierania "na okrągło", jak jabłko

Raczej jako ciekawostka do chrupania niż do masowych upraw.
Zostały mi nasiona, ale raczej nie wysieję.