Forum Ogrodnicze Oaza

Mam już je od 3 lat, trzeba szykować się do wysiewania od nowa:

Przygotowuję sadzonki:

Maluchy przyjęły się(sorki za datownik):

Dorko ale o nie dbasz ja w zeszłym roku posiałem do pojemniczka po pieczarkach, wykiełkowały, nawet ładnie rosły i stwierdziłem, że wywalę je, znudziły się, nie chce. Poszły więc wcześnie na balkon jakoś po 20marca od czasu do czasu żal mi ich było to podlałem. Poradziły sobie, nie pikowane, w dużym zagęszczeniu, to wysadziłem je w maju efekty:

Chucham na nie i dmucham

Coraz ładniejsze:

Stare poziomki mają maciupkie pączki, nowe posadzone:

Mam pytanie odnośnie kultywarów ozdobnych poziomki - czy owoce wszystkich odmian są jadalne? Mam na myśli np.poziomkę Fragaria x 'Lipstick', pytanie może i dziecinne, ale pamiętam ze są rośliny bardzo podobne do naszej poziomki (bodajże amerykańskie), których owoce 'coś tam' zawierają.

przyszłam się tu troszkę pochwalić ale jak oglądam Wasze fotki to stwierdzam, że jednak ja się do was nie umywam
w zeszłym roku miałam poziomki na balkonie w korytkach i bardzo fajnie mi się rozrosły i owocowały (niestety nie mam fotek )
w tym roku też korytka są pełne choć skromnie 10 krzaczków ... zobaczymy jak to będzie już nie mogę się doczekać

To młodziutkie sadzonki, siałaś od nowa? Nie chciałaś zaryzykować przetrzymania roślin w piwnicy?garażu?

Dorka - nawet o tym nie pomyślałam wsadziłam w korytka i tyle od wczoraj stoją na balkonie ... w zeszłym roku też tak zrobiłam i było pysznie

Odnośnie mojego pytania to znalazłem sam odpowiedz.
Bardzo ciekawa sprawa, mianowicie angielskojęzyczna wikipedia podaje, ze w przeszłości rodzaje poziomka Fragaria i siedmiopalecznik Comarum były zaliczane do pięciorników Potentilla i z uwagi na podobieństwo genetyczne, uzyskano krzyżówki pomiędzy poziomką a siedmiopalecznikiem błotnym Comarum palustre L. Następnie poprzez wyselekcjonowanie odpowiednich cech, uzyskano różne kultywary:
- 'Frel'
- 'Pink Panda'
- 'Franor'
- 'Gerald Straley'
- 'Lipstick'

Wszystkie wymienione są uprawiane jako rośliny ozdobne, a nie pod katem owoców, niemniej te ostatnie są ponoć jadalne - a przynajmniej brak informacji, ze powodują zatrucia
Pozdrawiam

zdjęcie sprzed kilku chwil

Jest piękna, mogłabym ją zjeść bez czekania na owoc

a moje nasionka poziomki nie mają żadnych sił rozruchowych, już trzeci raz sadzę w tym roku i nic, tym razem na waciku i nic, ile to trzeba czekać, by coś się pojawiło? moja odmiana to jakiś Baron von Solemacher



tu wespół w zespół z goździkami, z których co nieco wykiełkowało (jakieś 4 nasionka na 10), a poziomka nic

Daję nasionka od razu do piachu i obficie kiełkują - może przesadzasz z dopieszczaniem ( i kto TO mówi).

Podrosły:

tutaj opisałam 'postępy', od czasu tego postu nic, NIC , się nie zmieniło

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/a...apisz-tutaj?start=18

Takie są, właśnie mikrusy pikuje się do wielodoniczek. Ktoś mi podpowiedział i robię to wykałaczką. Sama nie wierzyłam gdy pierwszy raz bawiłam się mikrusami, że z tego będa dorodne sadzonki. Nasionka wysiewam w lutym lub marcu.