Forum Ogrodnicze Oaza

Jasne że mogą dopóki nie wypuszczą liści

Widzę ruch w kannowym świecie. Ja swoje kłącza wyjęłam dwa dni temu, oczyściłam, podzieliłam i posadziłam. W tym roku pierwszy raz przechowywałam w piasku i w przeciwieństwie do Pamelki, bardzo sobie chwalę ten sposób. Widocznie to nie tylko kwestia piachu, ale i temperatury i wilgotności powietrza w przechowalni.

A to wspomnienie lata:
Burt Orange


Brighton Orange


Orange Beauty


Futurity Red


Aphrodite


Rosemond Cole


Vanilla Ice

Fafka wrote: Zapewne, zapewne
Do moich jednak jeszcze nie zdążyłam zajrzeć

Czy ktoś uprawia paciorecznika w donicy. W ubiegłym roku dostałam kilka sztuk (nie znam ich nazwy). Posadziłam do ziemi i bardzo długo czekałam na efekty. Właściwie zakwitły bardzo późnym latem. Chciałabym w tym roku spróbować posadzić w dużej donicy i zobaczyć co z tego będzie.

u mnie rośnie na balkonie w donicy ale w zeszłym roku także późno kwitł niestety. Pewnie dlatego, że późno też wystawiłem na balkon ale w tym tygodniu wynoszę go z piwnicy i potrzymam w domu.

Canny ładnie rosną w dużych donicach. Ja dziś kilka posadziłam właśnie i trzymam w domu, w maju idą na dwór już podrośnięte. Dzięki temu wcześniej zakwitną. Nawożę je nawozem do roślin kwitnących.

Rozglądam się właśnie za taką dużą donicą do Canny

Może w Lidlu znajdziesz, ostatnio były całkiem spore
A tak prezentuje się mój Stuttgart

I widać, e trafiona odmianowo Do maja będzie miała z metr wysokości

Zakupiona w pewnym źródle, więc nie miałam wątpliwości, że to będzie ONA

I to jest poprawna odpowiedź choć mi się udało w centrum ogrodniczym

Zastanawiam się, co ja mam zrobić z moimi kannami.
Nie mam w tym roku absolutnie miejsca, żeby je podpędzić.
Są w skrzyniach wyłożonych folią, wysadzone wraz z bryłą korzeniową.
Nic narazie z nimi nie robię, bo nie chcę, żeby w tych warunkach zaczeły wegetację, bo będą wybujałe i mizerne.
W zeszłym roku podpędziłam i wysadziłam, ale one długo "stały" więc miałam wrażenie, że podpędzenie niewiele dało.
Ale to chyba była wina pogody na wiosnę.

Teraz zamierzam dokupić podłoża, obsypać kanny i utrzymywać w wilgoci. Tzn zrobię to nie wcześniej jak za 2 tygodnie, bo musi się ocieplić i rozpogodzić. Potem bedę je wystawiać na wiosenne słonko, a na noc lub w zimne dni - będę chować. Jakoś tak...
Mam nadzieję, że mi się będzie chciało

takasobie wrote:
I żeby kręgosłup wytrzymał. Nie wiem, jak duże masz te skrzynki, ale z ziemią i kłączami, to trochę będzie ważyć. Oby ta wiosna szybko przyszła i dobrze przygrzała.
Ja swoje chcę szybko wynieść do szklarni i ewentualnie dogrzewać nocą, bo rodzina kręci nosami na porozstawiane wszędzie doniczki. Obiecałam im, że za dwa tygodnie zrobię porządek.

Moje też już rosną ale doniczki ustawione mam na paletach, na szczęście siostra w holandii więc jej pokój mogłem zaadaptować na pomieszczenie dla rozsad

Tak wyglądają na dziś dzień


siewka pink down

Takie już są
A moje nadal nie podzielone
Chyba sie wezmę

Ja dzieliłem jesienią tylko rr, innych nie bo słabo przyrosły, do tego wolę gęstszą kępkę niż 1-2 pędy z kwiatem...

Masz rację Adrian, ja chyba także w tym roku pójdę w wielkość, nie w ilość.
Zarabiać na nich nie zamierzam, więc będzie dobrze
Niby trochę późno na podział, bo zawsze wyrabiałam sie w lutym, ale życie nam samo pisze scenariusze

Najbardziej mnie martwi fakt, że zupełnie nie widać kłów nad piaskiem ... czy są pod