Forum Ogrodnicze Oaza

Pierwszy zawilec:

Trochę przerzedzone, ale są.

Anemone blanda White.

I Blue też zakwitł.

U mnie zanika niebieski (kwitną siewki) ale za to biały się rozrasta.

Zawilce greckie - pełnia kwitnienia:

Zawilec żółty - pierwsze kwiaty:

Zawilec Green Finger:

Akurat- po prawie miesiącu - zakończył kwitnienie pierwszy z moich :

zawilec gajowy/Anemone nemorosa ' Robinsoniana'
19.04.




25.04.




Mniej więcej tydzień później zakwitły białe

zawilce wielkokwiatowe / Anemone sylvestris
25.04.


27.04.


- i kwitną aktualnie 02.05.:




Trudno uwierzyć, ale to jedne z najstarszych bylin u mnie... razem z ogrodem od 2001 roku - a już wówczas były potężną kępą A wśród nich równie stary podagrycznik , z którym nie można wygrać .

Trawestując znane powiedzenie - był zawilec nie było nas, będzie zawilec nie będzie nas

Taki siejący się chwaścik:

To prawda -zawilec wielkokwiatowy sieje się jak szalony i migruje, gdzie go nie proszono. U mnie mnóstwo wyrasta w trawniku
Ale jest bardzo wdzięczny - i wiele mu wybaczam



Aniu - ten niebieski -

No właśnie powiedzcie mi czy on się rzeczywiście tak sam rozsiewa, bo w niedzielę mama wykopywała mi kilka sadzonek, bo też twierdziła, że bardzo jej się rozsiał, ale ... podczas wykopów niektóre sadzonki były połączone ze sobą korzeniami/rozłogami - czyżby rozmnażał się też w ten sposób co konwalie? Na razie wsadziłam wszystkie sadzonki razem w doniczkę, bo chcę przemyśleć, gdzie je wsadzić - nie chcę by wędrował pod ziemią po całym ogródku.
Tak wygląda (chyba, że to jakaś inna roślina):

Zawsze w czerwcu, pod koniec wiosny, mocną białą plamę daje zawilec kanadyjski/[/i]Anemone canadensis[/i]

Właściwie to kwitnie już od tygodnia:
02.06.




04.06.




Podobnie jak piwonie - dostał mi się razem z ogrodem (18 lat temu) i miejsca nie opuszcza.
Na dodatek trzeba trzymać go w ryzach, bo ma łatwość anektowania okolicznych terenów

Zawilec wielkokwiatowy :

Zawilce blanda - raz wprowadzone do ogrodu przeżyją niejednego właściciela; moje nie tylko rozłażą się wszędzie, ale nawet samoistnie mutują, moim wyborem zawsze niebieskie - a tu i białe:



Są naprawdę urocze.

Moje dzisiejsze (te z pierwszego zdjęcia kupiłam 3 lata temu i miały być białe - jak widać większość niebieskich, ale i tak cieszą)

U mnie też zakwitły wieńcowe, sztuk dwie



Coś do nich nie mam ręki...

A ten się chyba wysiał, bo jest mikroskopijny:



A tu większy, ale biały: