Forum Ogrodnicze Oaza

Moje nadal kwitną trochę, choć niedługo przyjdzie ściąć nawet te, co zaczynały później.
Pocieszające, że już są młode listki przy ziemi.
Misty Mauves i Morning Skyes, w późnej fazie



Pagan Purple





Moonlight

Piękna jest ta biała

Moonlight nie jest biała - jest w najbledszym odcieniu kobaltu, z seledynowymi wstawkami. Zwłaszcza w początkowej fazie ten seledynowy jest wyraźny. Potem przechodzi w kremowy z bladoniebieskim właśnie.
W tej chwili trudno to udokumentować, bo oba moje egzemplarze weszły w fazę, gdy płatki rzeczywiście blakną, znalazłam na bocznym pędzie tylko jeden taki kwiatek:



Pod koniec kwitnienia kwiatostan zmienia się w kitkę przypominającą urządzenie do ściągania kurzu - w kolorze będącym ledwo wspomnieniem niebieskiego. Najbardziej charakterystyczne są strzępiaste płatki, tworzące jakby kulki kwiatków. I to wyróżnia tę odmianę chyba najbardziej.

Pomalutku zaczynają znowu - po obcięciu wiosennych pędów.
Morning Sky



To drugie kwitnienie nie jest tak pełne wigoru, jak pierwsze, lecz mnie bardzo cieszy.

Niektóre siewki jeszcze kwitną.
Taka ciekawa niebieska z białymi brzegami kwitła mi na początku września. Ciekawe, czy się rozrośnie i utrzyma barwę w przyszłości

Śliczna! Też mam kilka pędów z zielonymi na razie pączkami. Tylko że mączniak się nad nimi pastwi...

I kolejna siewka, tym razem miły dla oka w ponure dni jasny błękit.

Bogusiu, to teraz takie fajerwerki?

U mnie nadal pączki "stoją" - raczej marnie widzę ich szanse.

Lato Aniu .
Może za wcześnie niektóre ścięłam ,mogły jeszcze
kwitnąć ,ale ten rok to skupiona byłam
bardziej na pomidorkach i warzywach .

No tak.
Wiesz co, może wstawiając zdjęcia "historyczne", podawaj informację, kiedy były zrobione, bo ja wylewu dostanę z wrażenia, że u kogoś na przykład w listopadzie łany kwiatów.

O tak tak zapisać w regulaminie tutaj ,grzyby wczoraj zebrane
historyczne zdjęcie .
Lato 2022 jesienią 2022 ,kwitnienia historyczne ,
jak 1410r
No dobra będę pisać, (....ale to już było )
Meczyk jest najważniejszy teraz

A to zdjęcie dzisiejsze. Moonlight.



W tym roku kolejne rośliny ustanawiają rekordy późnego kwitnienia. Jeszcze inna odmiana ma długii pęd kwiatowy z tłustymi pąkami - może da radę.

No to rzeczywiście - zaspała ta ostróżka, czy co?
Uwielbiam ostróżki, pewnie już to pisałam. Przypominają mi wiejskie ogrody. Mam wspomnienia z podlaskich wsi, gdzie przy starych drewnianych domach rosły albo malwy, albo ostróżki. Nikt specjalnie ich nie nawoził i nie dmuchał-chuchał, a rosły piękne, strzeliste, dostojne. Bladoniebisekie bądź fioletowe.
Marzy mi się rząd wysokich ostróżek. Póki co jedna się uchowała. Dwie nowe posadziłam w tym roku, ale jakieś były malutkie. Zobaczę w przyszłym roku. Może znów dokupię i posadzę.
Na razie nasadziłam duże ilości naparstnic, które mi się same rozsiały na warzywniku. Może się pocieszę

Nie, nie zaspała - to drugie, o ile nie trzecie kwitnienie, pęd nie jest tak "wypasiony", jak w czerwcu, ale i tak cieszy.
Te ostróżki dawno temu to były chyba jednoroczne - o ile pamiętam...

Wiesz co Ewo, spróbuj na wiosnę zrobić sobie sadzonki z siewu. Według mojego doświadczenia są o wiele odporniejsze, niż te sprzedawane - zwłaszcza te z marketów. Tyle, że trudno uzyskać te najatrakcyjniejsze odmiany.
Jakby co, mam w lodówce sporo nasion z moich ostróżek, chętnie się podzielę.

Jak o ostróżkach z siewu mowa, to oto moja z ubiegłorocznych wysiewów. Najdorodniejsza i dopiero teraz pierwszy raz kwitnie.

A to nieco inaczej niż wiosną wybarwiona Misty Mauves. Zdjęcie z wczoraj.





Porażona mączniakiem, ale się nie przejmuje.

Jak tam u Was ostróżki? Skoro u mnie kwitną, to w wielu ogrodach już pewnie od dawna brylują

U mnie wszystkie nieoznaczone, bo lubię i uprawiam, ale nie kolekcjonuję, więc i nazwy mi niepotrzebne.