Forum Ogrodnicze Oaza

Ja takich pięknych nie mam , tylko kila pełnych i reszta pojedyncze , ale jest bardzo dużo . Czy większe okazy przesadzaliśćie kiedyś ?
Bo moje czeka eksmisja i nie wiem czy warto je przesadzać ?

Obdarowywałam dorosłymi, nie wszystkie się przyjęły.

Ja przesadzałam lub rozsadzałam - bez większego problemu. Co prawda mało u mnie takich urokliwych podwójnych to i żal mniejszy

Pierwszy w tym roku Orlik pełny


Mam mnóstwo samosiewek ciekawe czy tez będą pełne

Pierwszy ruszył i u mnie, choć najbardziej lubię te pojedyncze, to jakoś z roku na rok mam ich coraz mniej.

Mama była biała:

Misz- masz kolorów







Beata

W moim ogrodzie

Pozdrawiam Baśka

O dziwo kilka kępek zakwitło, chociaż ostatnio najokazalszym sarny obgryzły pączki

18.05.

orliki

Orlik Barlow Black |

U mnie samosiew














Ten już przekwitł , tegoroczny nabytek na targach w Szepietowie......nizutki orlik wachlarzowaty

Jak najlepiej rozsadzić lub przesadzić orliki. Wiem że to dwie różne czynności, ale czasami podkradam ciekawe sadzonki u sasiadek (wykopuję - jednak nie zawsze przyjmą sie w moim ogródku). Mam też jedną dość sporą kępę orlika którego powinnam rozsadzić

O przesadzaniu czy dzieleniu orlików zapomnij. one maja korzeń palowy i przesadzanie czy dzielenie ich kończy się przeważnie porażką. Natomiast świetnie rozmnażają się z nasion,. Ja w tym roku pod swoimi orlikami znalazłam przy wiosennym pieleniu tysiące roślin. W ubiegłym roku, potrzebowałam nasion i nie usuwałam przekwitłych pędów i część z nich sama się rozsiała. Byłam zszokowana jaka ilość skiełkowała. Nie wiem tylko czy będą pełne, bo ich matki i ojcowie były pelne.

A to moje zwyklaczki. Wysiałam w zeszłym roku jesienią i nic nie wzeszło, zapomniałam. W tym roku za to niespodzianka

Trzy wysiane torebki różnych odmian orlików...takie urosły i zakwitły. Najładniejsza odmiana z dużymi kwiatami wyginęła. Kępy wytrzymywały, jak zakwitły ok.pięciu lat.

Orlik pospolity 'Nora Barlow'

Bardzo, bardzo lubię orliki - z powodów sentymentalnych (pierwsze kwiatki dostane od chłopca - w przedszkolu ) oraz dla ich żywotności, wprost niezniszczalności. I dla ich cudownego portretu "Akelei" pędzla Albrechta Dürera.
Traktuję je jako krótkowieczną bylinę, ale ponieważ sieją się same w wielkiej ilości, w pewnym momencie są dominującą rośliną na kwiatowych rabatkach. Fakt, mam takie zwykłe, przypominające leśne. Krzyżują się same, od czasu do czasu powstaje coś totalnie zaskakującego. Ponieważ oczywiście najulubieńsze są dla mnie ametystowe ("niebieskie"), te oszczędzam, redukując nadmiar.
Kupiłam może trzy sadzonki, co najmniej piętnaście lat temu. Z tych matecznych roślin pochodzą również orliki na wsi, w tym - na łąkowo-rododendronowym zboczu. Radzą sobie i na miejskiej glinie, i na ubogiej zwietrzelinie w górach.

Ponieważ zmieniając laptop straciłam niestety 90% zdjęć, muszę zacytować sama siebie :

Wszystkie orliki pokazane na tych fotkach są prześliczne
Gdzie można nabyć nasionka. Ja w ubiegłym roku dostałam od jednej z forumowiczek nasionka i z niecierpliwościa czekam co z nich wyrośnie.

To znowu ja. Tym razem nabyłam w OBI 4 "sadzonki" orlików (nie mogłam się oprzeć - takie były śliczne na obrazku). Czy powinnam poczekać do kwietnia z sadzeniem, niektóre już rwą się do góry.