Forum Ogrodnicze Oaza

Suuuper, dziękujemy

Jestem chętny na nasionka pumilum. W zamian mogę wysłać nasiona trąbek, własnej hodowli. Kwiat szeroko rozwarty z rysunkiem na płatkach. Oczywiście bez nazwy.

W poprzednim roku wysiałam petunie Supercascade z takich nasion


Zebrałam nasiona z czterech kolorów, każdy oddzielnie. Dla siebie już wysiałam i zaczynają wychodzić z ziemi.
Jeśli warto je wysiać i będą chętni to mogę wysłać na targ.
Nasiona mam z takich kolorów kwiatów.
czerwony

ciemnofioletowy

jasnoróżowy

amarantowy

Hej. Czy ktoś z Was ma doświadczenie z lwimi paszczami. Nasłuchałam się trochę o tych kwiatach, na zdjęciach pięknych, i zastanawiam się czy faktycznie w przeciętnych warunkach można doczekać się takich kwiatów.

Ja mam doświadczenie.
Jeśli masz na myśli ogromne rośliny, które widuje się w kwiaciarniach jako kwiat cięty, to w przeciętnym ogrodzie raczej bym na takie nie liczyła.
Natomiast standardowej wielkości wyżliny, czyli lwie paszcze, to rośliny z grupy "raz wprowadzone do ogrodu trudno wyplewić" . U mnie sieją się same od ładnych kilku lat, a większe egzemplarze bez trudu zimują we wrocławskich warunkach. Mutują też w całej gamie kolorów, choć najwięcej mam tych o barwie czerwonego wina.

Ediy: Tu masz kilka zdjęć moich lwich paszczek

Lwią paszczę trzeba wcześnie wysiać, nic więcej.

Dokładnie miesiąc po wysłaniu na Targ kwiatowy nasion kwiatów Orlayi, dostałam zwrot przesyłki.Nie została odebrana ze skrzynki poczt.

Drodzy moi.
Co tu dużo mówić, dałam w tym roku ciała z kwiatowym targiem.
Powodami nie zamierzam Was zanudzać, bo Was nie interesują przyczyny, tylko skutki
Tyle "dobrego", że zainteresowanych kwiatami zliczyć można na palcach, więc stosunkowo niewiele osób moje niewywiązanie się dotknęło, tym niemniej osoby te jak najserdeczniej przepraszam
Co dalej? Jest, jak jest, jak będzie w przyszłym sezonie nasiennym nie wiem i nie mogę zagwarantować, że coś mi się znowu nie sypnie. Więc z mojej strony propozycja i prośba - gdyby ktoś był chętny zaopiekować się kwiatowymi nasionami, zapraszam! Zapakuję "dobytek" w ładne pudełko i wyślę.
Polecam gorąco, pracy z Targiem jest relatywnie niewiele (porównując z resztą Straganików) - choć i to niewiele w pewnym momencie okazało się dla mnie zbyt wiele... - a przyjemność naprawdę duża.
Jeszcze raz przepraszam wszystkich zawiedzionych...

I co, nikt nie chce? Serio?