Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj było pierwsze uszczykiwanie.

Wielkie! Moje ledwo skiełkowane.

U mnie kobea rozkrzewiła się na dwa pędy, nie wiem czy coś korygować cięciem, wiem że już powinienem przesadzić do większej doniczki.

Zakwitł pierwszy pąk kwiatowy kobei pnącej. Po posadzeniu jej do gruntu zupełnie o niej zapomniałem, zlała się z otoczeniem, na szczęście nie ucierpiała z powodu suszy. Może gdybym dodatkowo nawoził, więcej by przyrosła, bo narazie ma około metra wysokości.
Wspina się po
Ostrokrzewie, by potem ruszyć na koronę świerka stojącym za nim.

Postaram się zebrać nasiona po przekwitnięciu.

A u mnie taka niespodzianka





Kupiłam wiosną dwie sadzonki. Przekonana, że kwiaty będą fioletowe, bo nawet nie miałam pojęcia, że kobea ma też inne kolory. Na razie jest jeden kwiat, prześliczny, lekko limonkowy. Ciekawa jestem teraz jak zakwitnie ta druga sadzonka. Kobeę mam pierwszy raz u siebie. Matko! Jakie to żarłoczne rośliny - wzięły już w posiadanie bez i hortensje rosnące obok

Ktoś już wysiał kobeę w tym roku?

Wysiałam dziś fioletową kobeę, białej nie mam

Kobea też już nie śpi:

Moje fioletowe kobee Białą posiałam dopiero wczoraj, bo nigdzie nie było nasionek

W tym roku nie miałam szczęścia do bobrych nasion kobei.Na 21 wysłanych nasion,mam tylko 7 roślinek.

Ma już ponad metr.Dobrze się czuje na firance.Jeszcze może tydzień i pójdzie do skrzyń tarasowych o ile znowu nie będzie przymrozków.

Ładna sadzonka, niestety moje nasiona z ubiegłego roku nie wykiełkowały, trudno. Trzeba kupić świeże na kolejny sezon.

Ja w tym roku za późno się obejrzałam i nie wysiałam wcale kobei. Ale mam chętkę. Poszukam na targu i kupię ze 2 sadzonki.
Posadzę w gruncie i puszczę po pergoli klematisa, który zmarzł. I choć trochę odbija, to pewnie wyglądu nie będzie miał.
Kobea pięknie rośnie w gruncie.