Forum Ogrodnicze Oaza

helia, porównaj sobie swoje rośliny z tymi które prezentują na zdjęciach inni użytkownicy. Na moje oko to masz ładne sadzonki kobei pnącej

Helia,"upośledzone" z pewnością nie są.Ładne sadzonki,niczego im nie brakuje.
Moje są już spore i czekają na wysadzenie do gruntu.

Kobee w gruncie.

Moje też już dawno w gruncie - ale posadzone pojedynczo, po jednej na drzewko/partię siatki. Marysiu - one się rozrastają w kolosy

W ubiegłym roku miałam bardzo nędzne.Może ten rok będzie lepszy.Sznurki,po których się pną,sięgają do balkonu .
Aniu,u Ciebie wszystko pięknie roście.Jak oglądam zdjęcia Twoich krzewów,kwiatów to dech zapiera

Oj tam, oj tam - jedno rośnie, drugie pada, jak u większości. Tylko tych "padlin" przecież raczej nie pokazuję - mam truchło rododendronu fotografować? Chyba ze do reklamacji w firmie
A co do kobei - nie mów, że nie ostrzegałam Rosną też w szerz, rozgałęziają się - jedna uciekła mi za płot i obrosła jabłonkę sąsiadki

W tym roku udało się.Rośnie jak szalona.Zaliczyła balkon i pnie się na dach.Im wyżej tym ładniejsza

Ano widzisz, Marysiu - ostrzegałam przecież, że to imperialistyczna roślina
Moje jeszcze nie kwitną, choć niby mieszkam w cieplejszym miejscu (ale tego lata nawet w Laponii rosną pomidory, wiem z pierwszych ust )

Tak Aniu, miałaś rację.U moich sporo kwiatów już opadło ,ale jest dużo pączków które lada moment zakwitną.W ubiegłym roku moje kobee wcale ich nie przypominały.Moja wina-nie podlewałam nawozem.

Podobno radziecki botanik Miczurin wyhodował gruszki na wierzbie - a ja poddałam starą gruszę hm, liftingowi - i oto jak kwitnie

Aniu,kwitnie pięknie.Owoce z takich kwiatów będą z pewnością bardzo soczyste.Życzę smacznego

Po miesiącu nieobecności zastałam kobee eksplorujące prócz kikuta mojej jabłonki również pokaźną jabłoń sąsiadki; grusza z wpisu powyżej ma już tylko kobeowe liście i kwiaty

Kobee nadal szaleją - powiedziałabym, ze ozdobne są nie tylko kwiaty, ale również pąki, a nawet młode pędy w kolorze purpury.
Pod gruszą posadzone są dwie (!) sztuki kobei.

Moje kobea ma kilka owoców nasiennych.Nie znalazłam informacji jak z nimi postępować.
Kiedy zerwać,czy cały owoc zasuszyć,czy z zielonego owocu wyjąć nasiona i suszyć?

Owoce zerwałam po przymrozkach.Po dwóch tygodniach suszenia "śliweczki" otworzyłam i nasionka dalej powędrowały do suszenia.Tak wyglądają

Koma a jak oceniasz stopień dojrzałości nasionek?
Bardzo lubię to pnącze - jest to jedna z pierwszych roślinek którą wysiewam w styczniu.

Marzenko pierwszy raz suszę nasionka kobei.Bardzo mało jest informacji na ten temat.Na roślinie wisiały do momentu jak lekko przymarzły.Teraz czekam,aż nasionka dobrze wyschną i będą brązowe.Czy robię to dobrze okaże się w styczniu.Mam nadzieję,że wykiełkują.

Maria na kiedy planujesz wysiew nasionek kobei? Ja mam kupne i tak myślę o 1 stycznia