Forum Ogrodnicze Oaza

Z irysami to mam prawie zerowe możliwości, niestety , za to potwierdzam odnośnie innych ślimaczych smakołyków: choć nie da się wytępić wszystkich napastników (chyba też nie o to chodzi), można radykalnie ograniczyć granulkami populację. Tam, gdzie sypię, lilie, wychodzące spod ziemi dalie, ostróżki itepe są całe. A wczoraj się wściekłam, bo zżarły mi "rasowy" słoneczniczek variegata, kupiony rok temu.

Ja używam granulek nader oszczędnie, z powodu psów, to raz, ale i ceny, nie ukrywam. "Sypię" to duża przesada. Po kilka spuszczam przy co smakowitszych dla ślimaków, młodych roślinach. Z wyjątkiem lilii - bo te bezskorupowce potrafią pozbawić nawet kwiatów, więc sypię przy pędach cały sezon, do końca kwitnienia.

Przy okazji: połączyłam wszystkie wątki irysów bródkowych, kwitnących w tym roku, stare wątki zamknęłam, przenosząc tutaj aktualne wpisy. Zbytnie rozdrobnienie powoduje, że po kilku wpisach wątek zamiera, tym bardziej w przypadku tak krótko kwitnących, a prześlicznych roślin, jak irysy. Oddzielne wpisy dotyczą tylko cebulowych, bo są w innym dziale.

Najostatniejsze

IB 'Frosty Elegance'


IB 'Protocol'


IB NN (znany jest hodowca, to odmiana Blytha)

Pierwszy TB w tym roku; kupiony u Bilskich jako Blushing Pink, ja uważam że to June Rose ale co ja tam wiem.

















Zaczyna flavescens, trzymam go dla zapachu i dlatego że w dużej kępie wygląda ładnie, do tego radzi sobie w miejscu gdzie nic innego nie chce rosnąć:

Jolu, Mirko - piękne, z przyjemnością je oglądam

Dziękuję w imieniu Dziś pokazał liczko Local Color, pierwsze kwitnienie u mnie; LC pochodzi z irysy.sapek.net, dostałam go w bonusie od przemiłej pani Sapijaszko. Będzie go dużo bo muszę się nim nacieszyć (niestety wszystkie rośliny i on też w sosnowym pyle który brudzi mu królewskie aksamity). Rano:












I przed chwilą:





Zapach typowo irysowy ale przyjemny. Rozkręca się June Rose, jutro będzie jeszcze więcej kwiatów niestety szybko się gotują w słońcu; rano:







I teraz:





Grecian Skies, rano jeszcze piękny jak słońce zachodzące za morze na greckiej plaży:





A teraz już tak..



Jutro chyba powitamy Betty Simon:







Otwiera się powolutku ale dziś chyba nie zdąży. I zawsze wierny i niezawodny Lent A. Williamson:

No cudne, budzą czułe wspomnienia ogrodu mojej mamy, gdy była dużo młodsza, niż ja teraz.

Edit: Ale, ale! Oto cud mniemany, przesadzone z róznych zakątków niedobitki nagle wypuściły dwa pędy kwiatowe i...



Poza tym zanosi się na kilka pędów kwiatowych syberyjskich, ale to chyba nie ten wątek.

Aniu, właśnie, gdzie jest miejsce dla irysów syberyjskich? Szukałam i nie znalazłam.

Chyba w "bezbródkowych"?

Syberyjskie w bezbródkowych. A jest jeszcze temat: Irysy historyczne i raczej tam powinny lądować staruszki takie jak Lent A.Williamson i Flavescens.
Mirko nie znałam tej szkółki z Lubnowa. Co prawda nie zamierzam dokupować irysów, ale z przyjemnością poczytałam. Ci mili ludzie zapraszają na oglądanie swoich irysów zwłaszcza ludzi z Wrocławia. Urocze.

A to mój BB 'Orange Pop'

Ja od nich zamawiałam dwa razy i jeszcze zawsze mnóstwo bonusów dostawałam (raz siedem ). Widać że kasa nie jest dla nich najważniejsza. To są pasjonaci.
Cudny ten ognisty irysek

Jakby miejsca w ogrodzie było więcej, to może bym się skusiła. A przy okazji dzięki ich stronie zidentyfikowałam sobie jednego kupionego dawno temu bez prawidłowej nazwy. Widać, że pasjonaci i ceny mają bardzo niskie. A gratisów strach się bać, bo jak wysupłasz w ogrodzie miejsce na powiedzmy na 3 irysy, a przyślą pięć

A u mnie kolejny średniaczek, IB 'Tantrum'

Też się zlękłam jak w zeszłym roku zbiegły się zamówienia i od państwa Sapijaszko dostałam pięć bonusów a od pana Zasowskiego trzy Osiem dodatkowych wcisnąć u mnie to już jest naprawdę problem a przecież jedno zamówienie to było sześć odmian a u pana Waldemara osiem. Ale jakoś dałam radę, parę floksów poleciało i już. A jaka to radość teraz czekać na nie aż się otworzą, to tak jakby się poznawało nowych znajomych, uwielbiam kiedy po raz pierwszy u mnie coś zakwita Dziś: Betty Simon, bardzo lubię u irysów to połączenie barw; jasnoniebieski z jasnożółtym, jest takie radosne i 'odświętne' jak pogodna letnia niedziela.









W zbliżonych barwach mam jeszcze trzy; Haut les Voiles; Comfort & Joy; Gilt by Association. Dziś June Rose zaszalała









Ma bardzo ładny zapach, za to Betty nie pachnie w ogóle. Jutro prawdopodobnie otworzą się Tuxedo;





Edgefield Glow:



I Frosty Moonscape;

Jeden ładniejszy od drugiego.
Niebieski i żółty to moje ulubione kolory, dla wszystkiego. Niebiesko, tak naprawdę, kwitnie niewiele gatunków, tym bardziej zachwyca mnie to Greckie Niebo.

Mój biedak to chyba jakiś "historyczny", nie ma tak wielkiego kwiatu, jak współczesne rajskie ptaki, choć większy niż Flavescens.

Skoro podobają Ci się 'Greckie Niebiosa' to prawdopodobnie spodoba Ci się też 'Zimowe Niebo'- Wintry Sky. Zaprezentuje się jutro lub pojutrze. Ma nietypowy dół, szarobiały ale ładnie mu z tym

Nie wątpię.

Oto i on, jeszcze nie w pełni otwarty; Wintry Sky:





Oczekiwany Edgefield Glow okazał się być Tour de France, też dobrze ale mi popsuł kompozycję bo obok rośnie Italian Ice i miał podkreślać swoją kremowością brzoskwinkę Edgefield. No trudno:







Tuxedo, trudno złapać właściwy odcień bo on jest w rzeczywistości ciemniejszy niż na zdjęciu:











W cieniu wychodzi ciemniejszy ale łapie jakieś granatowe odcienie których nie ma:







Trawniki mam jak widać znowu w dried version i to w maju. Czy to musi się co roku powtarzać

Mirko, też dziękuję za podpowiedz ogrodnictwa zielonym do góry, ale oni nie mają niskich irysów, czy znasz takie gdzie są niskie ?
Wprawdzie zgłoszę się do Ciebie w lipcu po te granatowe, jeśli pozwolisz, ale myślę też o innych.

Patrząc na Twoje i Joli kępy pomyślałam o swoich różankach a la rabaty angielskie, z przodu piwonie z tyłu róże i w środku są różne byliny, kwiaty jedno roczne, ale jest też miejsce na irysy. Bez Waszych fotek nie zapałałabym chęcią by nimi zabarwić miejsca przed kwitnieniem róż i piwonii. Jakoś nie pasowały mi do koncepcji .