Forum Ogrodnicze Oaza

Słowa zbędne

Niesłychane. Niedługo wyprzedzisz narodową kolekcję w Wojsławicach.
Do mnie oczywiście najgłośniej mówią wszelkie błękitki, ale i inne zachwycające. Dobrze choć "polizać przez szybkę", jak się nie ma szans na osobiste "spotkanie z przyrodą".

Staram się robić fotki jak najbardziej oddające rzeczywistość, te wszystkie aksamity, atłasy, jedwabie i koronki Czasem i brokacik się trafi . Prawie nigdy nie robię zdjęć ze słońcem świecącym wprost na obiekt bo wychodzą płasko i martwo a tu trzeba pokazać wszystkie te żyłeczki i prześwity i teksturę płatków. Po to żeby jak najwięcej osób się zachwyciło i zaprosiło je do ogrodu bo warto.
No nie, nie mam ich tyle co w Wojsławicach, za chwilę koniec kwitnień. Zostało jeszcze kilka późnych, kilkoro rezydentów nie zakwitło i nie zobaczymy kwiatów na kilkunastu nówkach ale tego się spodziewałam. A dziś: Gilt by Association; rano i przed chwilą w wieczornym słoneczku. Ma tyle zdjęć z prawej, z lewej i z każdej możliwej strony bo nóweczką trzeba się nacieszyć















Ja bym nie połączyła liliowego z miodowym a on sobie połączył i wyszło mu świetnie A na jutro zapowiada się Back in Black:





Ostatni będzie zdaje się Titan`s Glory ale jeszcze przed nim zmieści się Sea Power bo już pokazuje falbanki:



I Code Red, na tym samym etapie. A, zapomniałam jeszcze o dwóch nówkach, Blackfalls i Magical Glow.

To musi być wspaniałe doświadczenie chodzenie wśród tych piękności, wyjątkową kolekcje zgromadziłaś

Zanim doczekam się bródkowych, to zadowalam się irysem żółtym, stoi w wodzie z pałką wodną i tatarakiem.

Pięknie go uchwyciłaś, rysuneczek na płatku i cytrynkę Ja takie widywałam jak przechodziłam dawno temu koło zapuszczonego bajorka idąc na stację kolejową, całe kępy. Teraz wszystko jest tam osuszone i zagospodarowane, nie ma już wodnych irysów..
Dziś należy do Back in Black, zdjęcia są głównie z pochmurnego rana a teraz nie da się zrobić dobrego zdjęcia bo wiatr szarpie wszystkim, powywracał wysokie łodygi i wszystko leży. Co z tego że mam piasek, jest tak udeptany i wysuszony że trudno wbić jakąkolwiek podporę.













Before the Storm zaczął zasychać z dużymi gotowymi do otwarcia pąkami i nie wiem czemu, obawiam się że nie da rady rozwinąć żadnego kwiatka. Już od jakiegoś czasu schną mu liście mimo podlewania. Nie wiem czy da się go ocalić, szkoda bo on jest jedyny naprawdę czarny. Więcej kwiatów rozwinął Electric Candy, niestety teraz już leży, to zdjęcie z rana:





Dolne kwiaty rozwinęły Guardian Angel i Poem of Ecstasy:









Got Milk:



Ogromny kwiat Frosty Moonscape:



Tam gdzie pąków jest więcej na łodygach kwitnienie jeszcze potrwa ale generalnie można powiedzieć że kwitnienie irysów (u mnie ) dobiega końca. Trzeba by się postarać o kilka odmian bardzo późnych.

W ubiegłym roku dostałam takiego irysa







Kolor właściwie brudno-biały, przyjemnie, delikatnie pachnie.
Może ktoś go rozpozna

Kasiu dużo jest takich podobnych, może trzeba zajrzeć na stronę Amerykańskiego Towarzystwa Irysowego, tam jest encyklopedia odmian.

wiki.irises.org/

Musisz wybrać z listy na pierwszej stronie obrazek oznaczony "TB", czyli Tall Bearded = "wysokie bródkowe". Ale trzeba mieć cierpliwość i czas żeby wszystko przejrzeć, za to jeśli odmiana jest zarejestrowana z dużym prawdopodobieństwem tam jest. Chociaż nie do wszystkich odmian zwłaszcza starszych są zdjęcia.

Dawno nie zaglądałam,Mirko jestem zachwycona Twoimi irysami,mam łep,jak sklep od patrzenia.Znowu mam taką długą listę chciejstw a siły na sadzenie zero.

Hawciu, no znalazłaś się wreszcie . Zastanawiałam się gdzie Ty się podziewasz i czy aby problemy zdrowotne Cię nie dopadły? Kupiłaś ostatecznie coś z Zielonym do Góry czy sobie odpuściłaś? A, i jeszcze chyba ofertę Roberta Piątka Ci wysyłałam (czy może zapomniałam bo już nie pamiętam ) Pokaż swoje iryski

Code Red, połowa tego co powinno być ale i tak cieszy:









On potrafi kwitnąć wspaniale, tak kwitł w zeszłym roku:







Sea Power, pierwszy kwiatek, on ma wielkie kwiaty ale nie wiadomo czy tym razem tak będzie bo susza robi swoje:





Jest bardzo falbaniasty. Ola Kala w pełni rozkwitu:



Dyskretnie podwiązana I to samo Babbling Brook bo miał jeszcze dużo pąków a leżał:



Jedyna łodyga Back in Black, cztery kwiatki to już wszystko ale miejmy nadzieję że się rozrośnie:





Do kwitnienia zbiera się maleństwo Blackfalls, nie sądziłam że zakwitnie bo większe i mocniejsze od niego nie zakwitły ale proszę:



No i takie inne co wciąż uparcie kwitną; Cimarron Strip to prawdziwy terminator:





Zaczął jako jeden z pierwszych a wciąż wygląda dobrze. Dream Lover też podwiązałam bo leżał;



Supreme Sultan:



Obok niego Wintry Sky też kwitnie długo:





Gilt by Association;



Mniejszy Honey Chiffon przeniesiony na wewnetrzną rabatę:



Zapowiada się Ballet Master od Roberta Piątka:

Wszystkie cudne, ale przy 'Code Red' wymiękłam. Mirko czy on na żywo faktycznie połyskuje czerwienią.

U mnie niewiele TB, ale coś tam się znalazło.
'Modre Pondeli'


'Naples'




Myślałam, że poległ, a tu kwitnie: 'Fringe Benefits'. Bardzo uparta odmiana. Mam od wielu lat, a i słabo przyrósł i nie co roku kwitnie.




'Indian Caper'


A na koniec irys z grupy BB 'Orinoco Flow'. Najbardziej pachnący irys jakiego mam. Jego cudny aromat snuje się po ogrodzie na wiele metrów.

Piękne są Twoje iryski i jak obficie kwitną Jolu z Code Red to jest tak że dużo u niego zależy od temperatury i wilgotności, w zeszłym roku na przełomie maja i czerwca dużo padało i miał piękne nasycone barwy, gdy jest gorąco i sucho jest dużo jaśniejszy. 2021:





A to pierwsze kwitnienie w 2020 roku:









Zobacz jak te odcienie się różnią ale mimo to on zawsze jest interesujący. Co ciekawe, on jest bonusem Chciałam go kupić ale był dla mnie za drogi a Waja mi go dołożyła jako bonus. Takie małe szczęście czasem się zdarza

Ja bym powiedziała Mirko DUŻE szczęście. W zasadzie wiem, że czerwonych irysów nie ma, ale ten zbliżył się do czerwieni o włos. Wyobrażam sobie, jak przy odpowiednim świetle płonie na rabacie. A jak u niego ze zdrowiem i chęcią rozrastania się ?
Tak, moje kępy sporawe, co nie do końca cieszy. Raczej zapala lampkę kontrolną, że niektóre mogą wymagać odmłodzenia i przesadzenia. A coraz mniej mi się chce, bo i miejsce wypadałoby czasem zmienić, albo wymienić podłoże, a metryka skrzeczy.
A tu taki TB NN-ek, którego sprzedawano pod romantyczną nazwą "Zachód Słońca"

Mi się Zachód Słońca podoba i widać że zdrowiutki i kwitnie chętnie. Też tak mam że coraz mniej mi się chce wyłazić ze skóry, pieścić, cmokać a toto i tak nie kwitnie o ile do tego jeszcze nie zamierza zejść.
Code Red jest zdrowy i kwitnie nawet chętnie chociaż nie rozrasta się tak żywiołowo jak np. June Rose ale ona jest pod tym względem wyjątkowa.

Sea Power więcej kwiatków:







Nieco podobny ale więcej koronek a mniej falbanek i odcień bardziej liliowy; Ballet Master:



Jutro pokaże buźkę Magical Glow:





Powolutku zaczyna Titan`s Glory, piękny mocny fiolet jak heliotrop ale słabo wychodzi na zdjęciach:

Magical Glow;









Titan`s Glory; jemu zawsze coś leży bo jest bardzo wysoki:







Sea Power, naprawdę fale jak na morzu





I nóweczką Ballet Master od Roberta Piątka żegnamy tegoroczny sezon irysowy:





Nie zakwitły w tym roku Dusky Challenger, prawdziwy olbrzym (tu obżarty przez koniki polne):







Wspaniały szafirowy granat, ogromne kwiaty. Nie zakwitł też After All, zajął się rozrastaniem:





Darcy`s Choice całkiem zmalał i trzeba go dopiero postawić na nogi:

\

Nie zakwitł jedyny naprawdę czarny Before the Storm i chyba zejdzie bo systematycznie zasycha:







Poza tym jeszcze Loyalist o ogromnych kwiatach, bardzo wczesny:





Sumptuosus:







Jurassic Park;









Nie zakwitł też Indian Chief ale to moja wina bo o niego nie dbam:

Trzeba przyznać, że irysy zdobią ogród na bogato, zwłaszcza te falbaniaste TB.
U mnie już ostatni TB zameldował się na starcie. W porannym słonku nawet wyszedł jego delikatny niebieski zadmuch, bo zwykle wygląda na białego, 'Longin Pohan'




I dwa wcześniej pokazywane, ale w gorszym oświetleniu. Te zdjęcia lepiej oddają kolor
TB 'Naples'


TB 'Fringe Benefits'

Kiedyś wysiałem trochę nasion krzyżówki 'Dark Passion' x 'Bold Vision'. Rosły tak sobie powolutku, nikt im nie przeszkadzał, nikt się nimi zbytnio nie przejmował... Trzy siewki właśnie kwitną. Może nie ma efektu "wow", ale brzydkie też nie są Nie ma co się spodziewać cudów, skoro rodzice już niemłodzi Ostatnia ma nawet falbankę. Kwiatek wyszedł jakiś upośledzony, więc zobaczymy, jak będzie się prezentował kolejny.