Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu żebym ja to wiedziała Jakoś intuicyjnie, żeby ciemny był obok jasnego i odwrotnie. A czasami zdarza się pomyłka i tak jak teraz obok Loyalista kwitnie sobie dosłownie i w przenośni Habit, nie pasują. Jeśli rozdzielisz je zielenią to nie popełnisz błędu, zieleń "łagodzi obyczaje", mam na myśli że zawsze, do pewnego stopnia zieleń wycisza jaskrawe kolory i łagodzi skutki pomyłek. Może ja mam łatwiej bo nie rosną z reguły obok siebie, zawsze są przedzielone innymi roślinami, na rabatce wyłącznie irysowej byłoby trudniej dobrać.
.
Aniu cały podziw dla twórców odmian Zawsze jak mi się wydaje że już nie można nic nowego wymyślić w tej kwestii okazuje się że można. Moje gusta też się zmieniają, kiedyś wyłącznie wyraziste selfy a teraz mój zachwyt budzą np. takie w typie Party`s Over (i dlatego go sobie sprawiłam, ma pąk )

wiki.irises.org/TbPthruT/TbPartysOver

Albo kwitnący już u mnie w ubiegłym roku Comfort and Joy:

wiki.irises.org/TbAthruE/TbComfortAndJoy

Za to nigdy nie podobały mi się brązowe irysy i w tym jestem konsekwentna, brąz nie jest dla kwiatów. Dostałam od pani Sapijaszko bonus w postaci Harvest Maiden ('Żniwna Panna') ale chyba oddam go w dobre ręce bo jakoś cóś... brąz połączony z lila i fioletem z akcentami żółci jakoś do mnie nie przemawia. Ale ostatnio naszło mnie na Berry Scary ('Straszna Jagoda') chyba sobie kupię

wiki.irises.org/TbAthruE/TbBerryScary

Twój cielisty irys bardzo mi się podoba

Mam nie tylko "ciepłokrwiste" irysy, trochę takich dla ochłody też się znajdzie. Może te ciepłe bardziej się rozrastają, a że ręka mi drży przed wyrzucaniem roślin, to się panoszą. Przyjdzie jednak czas, że przekonam się, że zasilenie kompostu jest bardzo pożyteczne i nadmiary wylądują na pryzmie.

Staruszki: 'Hellen Collingwood' i 'Lent A. Williamson'




'Modre Pondeli'


Irys konkursowy, siewka Roberta Piątka, który zgodnie z wolą twórcy dostał nazwę "Konkurs Fafka"

No, no, niektórzy tu mają nawet irysy z dedykacją.

Jolu, nim zasilisz kompost, spytaj, czy ktoś nie zechce adoptować. Taki Niebieski Poniedziałek...uroczy jest.

A jak Ci bujnie kwitną, Jolu U mnie tak jakoś jest że co drugi rok dają się sobą nacieszyć, w lata przedzielające tylko się rozrastają ale to dobrze, co kępa to nie jeden badyl jak u mnie Gratuluję własnego irysa Modre Pondeli to taka jaśniejsza wersja Dream Lover, lubię takie zestawienie barw. Dziś to co już było tylko obficiej i parę zapowiedzi; ślicznota Betty Simon, kocham tego iryska Takie niby nic, już prościej nie można, żadnych falbanek, koronek a jest taka śliczna.

(Aniu wybaczysz mi, wrzucam duże zdjęcia żeby było dobrze widać szczegóły)



Tuż obok przygotowuje się Babbling Brook w kolorze nieba, w tym roku tylko dwie łodygi ale w zeszłym kwitł obficie:



Niedaleko Glamazon z dedykacją dla Ani:



Ten ma falbanek na bogato Z drugiej strony Frappe, mniej pędów i kwiatki mniejsze ale ona się bardzo wysiliła w ubiegłym roku:



Obok niej Loyalist, on się dopiero rozrasta po podziale w zeszłe lato:



Tam niedaleko przesadziłam Honey Chiffon żeby się ładnie komponował ale on nie zakwitnie na razie. Może być tak że jak on się już namyśli to wtedy Loyalist zrobi sobie przerwę. Grecian Skies, też dla Ani:



Aniu mam dwie sadzonki tegoż na zbyciu, hodowanie jednej odmiany w dwóch miejscach to karygodna strata cennego miejsca, mógłby tam przecież rosnąć jakiś inny nowy Więc jak Ci nie przejdzie fascynacja nimi to masz zaklepane, w lipcu/sierpniu.
Rosa Novę wykrzywił wiatr, w ogóle wszystkie umęczone tym wiatrem, delikatne płatki poszarpane:



Nadal Filon, lubię go a szczególnie ten perłowy róż na górze tylko rośnie nie bardzo, zaraz otworzy się Poem of Ecstasy i będą zbyt podobne:



Widać jak już u mnie jest sucho, nawet irysy podsychają a one są przecież odporne. Dzisiejszy debiut, Peking Summer, taka mniejsza i lżejsza wersja Supreme Sultan:



Za nim przygotowuje się najpotężniejszy irys na rabacie, Dusky Challenger:





On może wyrosnąć powyżej metra. Szukałam takiego irysa w kolorze atramentu i pani Sapijaszko doradziła mi właśnie Daskiego, bardzo utytułowany irys, gwiazda stajni Schreinera. Niezawodny Cimarron Strip słabiutko ale on się bardzo wysilił w zeszłym roku więc nie mam pretensji, niech się spokojnie rozrasta:





Frosty Moonscape też tylko trzy łodygi, zresztą większość tych co fajnie kwitły ostatnio ma mało albo wcale, tylko Frappe się wyłamała:



Za nim widać potężną kępę Drakuli, superancki irys ale ma trochę zbyt niskie łodygi i kwiaty schowane między liśćmi. To jednak jego pierwsze kwitnienie więc może później będzie ok. Ale kolorek świetny:







Zaczyna staruszka Ola Kala, też mniej łodyg ale znowu była dzielona, ten kolorek ma wzięcie



Beverly Sills, więcej kwiatów:



Reckless Abandon za chwilę przekwitnie bo tylko jedna łodyga ale to nóweczka, widać jednak że wigoru mu nie brakuje:



Got Milk, w zeszłym roku siedem, w tym dwie łodygi:



Przygotowują się Comfort and Joy i w pąku podobny Gilt By Association:





A tu już przebieram nóżkami, to Włoszka od Roberta



Jeju, mam nadzieję że kot go nie złamie jak ostatnio złamał piękny pęd Poem of Ecstasy

Mimbla wrote:
Tak, tak, karygodne wyroczenie. Też taki wniosek wysnułam rozglądając się po ogrodzie za miejscówkami dla różnych zachciewajek.
Projektanci ogrodów zakrzyczeli by nas, bo powtórzenia w nasadzeniach nadają ogrodowi porządku i spójności.

A na kota kijek , tzn.do podwiązania irysa, jesteśmy przeciwnikami kar cielesnych.

Irys BB'Orange Pop'

Jolu, bardzo prosimy o przepis na irysy na glinie

Alu przepisu nie ma. Po prostu irysy rosną na glinie. U mnie nic nie zalewa tej gliny, bywa raczej za sucho, niż za mokro - to może to. I jeszcze jedno: uprawiam mało irysów TB. One są najdeliatniejsze. Chyba ze trzy odmiany straciłam. Natomiast maluchy SBD urosną wszędzie, byleby trochę słonka było. Odkryciem dla mnie były niedoceniane irysy IB. Te średniaki wybrałam, bo kiedyś mój ogród był bardzo wietrzny i wkurzało mnie palikowanie irysów TB. Okazało się, że IB nie tylko są samonośne, ale i zdrowo rosną i mają całkiem atrakcyjne kwiaty. Ja potrzebowałam na rabaty kolorowe plamy, a nie pojedynczego kwiatuszka gdzie niegdzie i średniaki spełniły moje oczekiwania.
Przykładowe zdjęcie pierwsze z brzegu, irys IB'Ask Alma' - lubię mieć tak wypełnioną przestrzeń na rabacie.


W tym roku będę trochę ograniczać areały irysów IB, jak ktoś chce spróbować z nimi, to jest okazja, by znalazły nowe domki.

Ciemne na glinie. Dokładnie tej gliny nie zalewa.

Potwierdzam zdanie Joli co do plenności średniaków każde kłaczę Ask Alma posadzone w tamtym roku zakwitło.
Jest ich mało w sprzedaży, albo źle szukam. One są jeszcze świetne z tego względu że tulipany są ale się kończą a te zaczynają, tak było w tym roku.
Postanowiłam relegować bodziszki i zamówione wysokie posadzę razem w jednym miejscu żeby mieć efekt.
A tu jeszcze raz Goldkist to z kolei moje klimaty.

Bardzo ładny irysek Marysiu Ja się przymierzałam do Seakist ale w końcu zdecydowałam się na Party`s Over, jest kolorystycznie podobny tylko bardziej falbaniasty.
Otwierają się wciąż nowe a w moim aparacie padła karta pamięci, zdjęcia są z telefonu ale dużo gorsze.

Just a Kiss Away, nóweczka:





Włoszka:



Poem of Ecstasy:



Ładnie kwitnie teraz Grecian Skies:



I Filon, do znudzenia



Wszystko jest na dobrej drodze żeby nie było pojedynczych badyli tylko kępy.

Comfort and Joy:



Zaczyna kilka innych ale to później.

Trzeba będzie zajrzeć do spisu odmian z faktury z Lubnowa

Na dole to Wintry Sky. Król rabaty, Dusky Challenger:







Kwiaty ma ogromne ale jedną ręką nie da się zrobić zdjęcia telefonem więc nie pokażę Honey Chiffon:



Babbling Brook:



Italian Ice:



Dream Lover:



Gilt By Association:



Beverly Sills ma szansę stworzyć fajną kępę:





Frosty Moonscape:

TB 'Longin Pohan'

Nie znam odmian





Jednak robią na mnie wrażenie, ogromne

Grzesiu, nie znam się zbytnio na irysach, ale na tyle, by ocenić, że Twoje są "bródkowe", jednak tak. Popatrz, na dolnych płatkach mają "włoski", jak nieogolony facet Przenoszę więc wpis..

Bardzo bym chciała mieć taką kępę, pięknie!

Jolu wspaniały A irysy Grzegorza nie mniej i jakie dorodne kępy
U mnie po raz pierwszy Deliciously Different od Wai:





Też dzisiejszy debiut, Undercurrent z Lubnowa; wczesnym ranem:





I teraz:







Ola Kala już w kępie, irys dla tych którzy uważają że im się totalnie irysy nie udają, nie do zabicia, znosi każde warunki i kwitnie jak najęta:





Po raz pierwszy dziś; Zegarmistrz Światła Purpurowy autorstwa Roberta PIątka:









Bardzo oczekiwany nowy nabytek, jeszcze nie powinien zakwitnąć a zakwitł na króciutkiej nóżce; Party`s Over:



Jutro może się otworzy też nowa Indigo Princess, jest ciemno niebieska. Tymczasem, na wszystkich (prawie) łodygach Poem of Ecstasy::



I niesamowity Dusky Challenger:

Super kolory Mimbla Twoich Irysów. Spora kolekcja

Dziękuję, jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa