Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu tak myślę że się jeszcze nacieszę ten jeden taki wyrywny i nic sobie z mrozów nie robiąc rozwinął pąk
reszta rodzeństwa jest a jakże ...też opatulona czeka na lepsze dni

Chyba wszyscy żywi!
Irysy żyłkowane to naprawdę, naprawdę dzielne kwiatuszki - mimo znikomego lub żadnego okrycia poradziły sobie z ostatnimi mroźnymi dniami, a jak tylko mocniej przygrzało słonko, rozprostowały szafirowe płatki.



Blue Note w roli przebiśniegów



Kathrin Hodgkin - wygrzewają się w słońcu



Harmony z krokusami



Pierwszy irys Danforda



Te maluchy dają tyle radości oczom po zimowej szarzyźnie!

Iryski naprawdę sprawują się super. Żaden armageddon ich nie rusza.

'Alida'


'J.S. Dijt'


'Caroline'


'Fabiola'

Ten faktycznie ma kolor bardziej fioletowy, ale aparat trochę przekłamuje.

'Blue Note'


'Clairette'



'Katharine Hodgkin'



'Harmony'

Jakie piękne, Marysiu! I jak dobrze, że je sumiennie znaczysz. U mnie bałagan
Ale te dwie odmiany opisałam:
George



Gordon z krokusami Flower Record



No i najpopularniejsze, ale jakże urocze Harmony

Dzięki, Aniu. Wyjątkowo kosy i sroki nie ruszyły znaczników przy iryskach.

Wszystkie już przekwitły, tylko ten biały jak zwykle spóźnialski.

White Caucasus.

Marysiu, czy to też żyłkowany? Bardzo wytworny.
U mnie nieomal 90% przekwitło, niestety, to nie są kwiaty ciepłych dni. Trochę Paulinek kwitnie w cienistych zakamarkach.

Pierwszy irys:

Aniu, tak. Ten białasek też żyłkowany. Dwa lata temu był bardzo duży wybór, to się skusiłam.
Twoje Paulinki bardzo ładne.

Nieśmiało, bo trochę podniszczone przez marcowe mrozy - kwitną bladobłękitne irysy Auchera.

Irys Aucheri.

Marysiu, czy one Ci się jakoś dzielą - czy tyle kupiłaś? To przecież nie są tanie cebulki, ale warte swej ceny, prawda?
Zapewne u Ciebie nie były tak wyrywne i nie wychylały nosów przed marcowym załamaniem pogody - mają listki w doskonałej kondycji.

Aniu kupiłam kilka cebulek w promocyjnej cenie, rzutem na taśmę.
Poza tym bardzo się z nimi cackam. Jako że pochodzą a Bliskiego Wschodu, to lubią ciepełko, ziemię przepuszczalną, w lecie sucho, w zimie do -16 stopni. Ale ja lubię wyzwania, więc pomyślałam, a co tam, spróbuję.
Zadołowałam je na grządce w starym dziurawym wiadrze,Wcześniej posadzone "oczywista, oczywistość" w ziemi odpowiednio wymieszanej z piaskiem, kamyczkami, z dodatkiem szczypty wapienka. Jako że w ubiegłym roku lato było mokre, więc wiadro z zawartością wylądowało w szklarni. I tak dotrwało do wiosny. A od wiosny 'apiat' das Selbe'. Dół, wiadro w dłoń i do dołu i tylko czekać, jak zakwitną. Bardzo cieszą moje zmysły.

Jednak kwitnie. Irys bucharski





Moim aucherkom nie zaszkodziła niska temperatura - cebule mają się dobrze. Zaszkodziło im przemrożenie części nadziemnej w marcu.
Rosną oczywiście w gruncie - nie mają wyboru.

Są! Moje ślicznotki!

Blue Note



Blue Note i Gordon



Gordon

Przecudne te irysy Jak to możliwe że już tak są okazałe - zielone i kwitną, właśnie wróciłam z ogrodu w podbeskidzkim - wszystko siedzi w ziemi i tylko trochę wychyla nosa; są urokliwe i tyle gracji.

Marry - ja mam dwa ogrody, jeden w Karkonoszach - i tam też jeszcze wszystko udaje starego niedźwiedzia Różnica w wegetacji między Wrocławiem, a wcale nie tak wysoko leżącym ogrodem karkonoskim (500 m) wynosi prawie zawsze trzy tygodnie opóźnienia.
Irysy żyłkowane Iris reticulatato moje kochane maleństwa, klejnociki przedwiośnia. Wychodzą z ziemi czasami nawet wcześniej, niż krokusy - w dodatku większość odmian jest naprawdę niebieska . I rosną w mojej glinie, która zabija irysy kłączowe, niestety. Pozostaje mi napawać się widokiem tych maleństw na przedwiośniu.
Masz rację - filigranowy wdzięk w czystej postaci.

Nikomu poza mną nie kwitną? Nie wierzę...Marysiu-Baptysjo?

Harmony wśród przebiśniegowych listków



Harmony w innym miejscu - widać, że odmiana George jeszcze się nie całkiem obudziła.



Za to wreszcie zakwitła Katharine Hodgkin