Forum Ogrodnicze Oaza

Hallooo, czy u nikogo nie pokazują się takie pięknoty?

W tym roku pierwszy spośród moich irysów żyłkowanych wystartował Blue Note. W słońcu, zwłaszcza nie całkiem rozwinięty, z tymi czarnymi i białymi plamkami - czyż nie wygląda jak egzotyczny owad?





Wsadzam iryski żyłkowane (i krokusy) pod dużymi magnoliami. Nim drzewa wypuszczą liście i dadzą cień, szafirowe klejnociki zstąpią pod ziemię.

Następne - na razie wysyłają delegacje, po dwa - trzy z odmiany
Niedługo będą całe kępy, za przeproszeniem.

Kathrina Hogkin




Blue Note

Żyłkowane u mnie nie chcą zimować ,a Holendry czy Angliki dopiero pokazują kiełki .Zakwitną dopiero pod koniec maja i w czerwcu a nawtykałem ich dużo i gdzie się tylko dało

.

Iryski żyłkowane startują







.

A ja dopiero będę swoje sadzić Kupiłam w sklepie torebkę przecenionych cebulek za 50 gr, aż szkoda było stracić taką okazję Pewnie w tym roku kwiatów nie doczekam, ale za rok powinny się już pojawić

Marysiu, śliczne, śliczne - te ciemniejsze niebieskie to Harmony?
Moje żółte Danfordy chyba sobie upodobał jakiś przedwcześnie rozbudzony ślimak - pokiereszowane całe stadko.To moje Harmony - one są odrobinę późniejsze, albo może te z poprzednich lat wchodzą głębiej pod ziemię - i później kwitną.



A to - Pauline

Tak Aniu, ten niebieski to Harmony. A tym wstrętnym oślizgłym na pohybel.
U mnie Harmony kwitły w ubiegłym roku najwcześniej /kupiłam odmianę George, a okazały się takie same, jak Harmony/. Ale trzy starsze kępki faktycznie kwitły ciut później. Te starsze wykopałam i przesadziłam. No i dobrze, bo cebulek było dużo, ale bardzo drobne.
Na jesieni pokazało się dużo nowych odmian, więc dokupiła, jakżeby nie. Dawkują swoją urodę po kolei. Ku mojej radości codziennie jakaś niespodzianka.

Wczoraj zakwitł J.S. DIJT.

Dzisiejsze cebulowce ,miałem do nich dystans ale widzę że dobrze sobie radzą i to bez zbędnych zabiegów np. okrywania na
zimę.Popróbuję je wyściólkować żeby były mniej pracochłonne ,a jak u was się sprawują=

Zaczynają kwitnąć z opóźnieniem ale są ,czy nikomu nie kwitną?

A jakże - u mnie kwitną! Jedyne, na jakie mogę liczyć.
Oczywiście w miejskim ogrodzie przystosowanym do dwóch rozpędzających się psów nie mam miejsca na "irysowe pola", ale coś tam jest.

Nie kwitną a szaleją ,szkoda że w jednym czasie .

Irysy też już się przebudziły

W stosunku do ubiegłego roku nieco spóźnione - dziś moje maleńkie szafirowe pięknotki obudziły się naprawdę.
Irys żyłkowany Harmony



irys żyłkowany Pauline



Niezupełnie rozwinięty - ale zapewne odmiana Alida



Pauline i Harmony





Wylazły też - i nawet są dość wysokie - irysy Auchera. Oby nie zaszkodziło im zapowiadane oziębienie

Nikt prócz mnie nie ma błękitnych cudeniek???
Bardzo się o nie martwię w związku z zapowiadanym na weekend mrozem. Tym bardziej - cieszmy się ich urodą.Od bladoniebieskich do szafirowych:
Irys żyłkowany Kathrin Hodgkin



Irys żyłkowany Alida



Irys żyłkowany Blue Note



Irysy żyłkowane Harmony

Dwa dni temu przed zapowiadanymi mrozami poprzykrywałam moje cebulowe czym się dało
Iryski w pąkach przykryłam przeciętymi w połowie butelkami po wodzie mineralnej
Dziś poszłam zobaczyć jak przeżyły te minus 11 w nocy
odkryłam jeden a tu ZONG

Irys Harmony

Iza, no co Ty, jaki Zonk, toż to cudo

Tak cudny tylko chwilkę się nim nacieszyłam przykryłam opatuliłam bo mróz
a miałam nadzieję że zostanie w pąku w to zimno i rozkwitnie po mrozach
obwieszczając WIOSNĘ

Izo, jak jest chłodno (nie mam na myśli ostatnich mrozów, tylko to, co ma być w kolejnych dniach) to iryski żyłkowane kwitną wiele dni. jeszcze się nacieszysz. A braciszków on nie ma?