Forum Ogrodnicze Oaza

Dla nas Dzień Zmarłych to święto pełne nostalgii, skłaniające do zadumy, wyciszenia. Zupełnie inaczej to święto wygląda w tradycji romskiej.

W Poznaniu na cmentarzu junikowskim znajdują się na kilku alejkach grobowce Romów. Z daleka odróżniają się od innych grobów swoją wyniosłością i przepychem. Niektóre z nich to wielkie marmurowe kaplice pełne złoceń, rzeźb, wypełnione ogromnymi zniczami i wielkimi wiązankami kwiatów.
1 listopada nad tymi alejkami cmentarnymi unoszą się dźwięki skocznego czardasza. Zebrane wokół grobów liczne rodziny cygańskie słuchają muzyki, weselą się, śpiewają, niektórzy tańczą, wznoszą toasty, wódką i jedzeniem dzieląc się ze zmarłymi. Inni prowadzą ożywione rozmowy. Gdy kończy się jedna butelka, natychmiast pojawia się kolejna.

Na niektórych grobach Romskich można zobaczyć pozostawioną butelkę z wódką, kieliszek, kilka papierosów. To poczęstunek dla tych, którzy przyjdą później.

Cyganie towarzyszą swoim zmarłym przodkom cały dzień, a niektórzy biesiadują z nimi do późnych godzin nocnych.

To może też zapodam ciekawe znaleziska,cmentarz w Werchracie (Roztocze,kamieniarka bruśnieńska) ,b.fajne naiwne "Jezusy" i zaskoczenie te tryzuby,
cmentarz ogólnie jak po przejściu tajfunu,połowa nagrobków zdemolowana, porozbijania i poprzewracana), a tryzuby się jakoś ostały.

zaskoczenie te tryzuby, no zakończenie !
Bardzo ciekawe miejsce.

Sam cmentarz nie jest jakiś zjawiskowy,są dużo ładniejsze (klimatyczne) z kamieniarką bruśnieńską, ale tryzubów nie widziałem nigdzie, co do demolki to tak do Sanu prawie każdy cmentarz ukraiński został praktycznie stary z powierzchni ziemi albo b.mocno zdemolowany (np, ten krzyż zarośnięty mchem, na tym cmentarz wszystko leży wrośnięte w ziemie,oprócz grobu "dziedziczki" i jednego krzyża z polskim napisem, wygląda to malowniczo, ale niestety w takim stanie niszczy się ten kamień), na szczęście są zapaleńcy którzy dźwigają te pomniki z ziemi, zbierają do kupy, zlepiają, odnawiają.

Jak Ty go znalazłeś, zdravko ?

Ale o co pytasz,ten wrośnięty ?
Na mapie było miejsce oznaczone jako cmentarz stary to wybraliśmy się tak z partyzanta (wycieczka rowerowa parodniowa), po pokonaniu zaoranego pola (nie ma drogi do tego cmentarza),jest waląca się dzwonnica na przedzie lasku(cmentarz obecnie to taki las właściwie ) i jak wejdzie człowiek to wszędzie coś leży,ktoś kosi tam chyba trawę, bo nie ma chaszczy,miejscowość Krzywe, właściwie to ona chyba nie istnieje obecnie, koło Horyńca Zdroju.

Te drzwi to w tej dzwonnicy i prowadzą na cmentarz, oczywiście mona też bokiem

Pytałam, bo wiem,że omija nas sporo takich miejsc, które warto odwiedzić i nie wiem jak ich szukać.
Ja odkryłam stronę lapidaria.wikidot.com, ale ona dotyczy tylko jednego województwa i to nie tego, w którym teraz mieszkam.

Gdy w 1783 r cesarz Józef II wydała dekret o zamknięciu cmentarzy w obrębie granic miasta i zakładania ich po za miastem władze Jarosławia zamknęły cmentarz miejski i w 1785 r założona po za obrębem miasta nowy cmentarz. dlatego Jarosław moze sie poszczycić jednym z najstarszych cmentarzy w Europy. ( o dwa lata starszym od Łyczakowskiego)
Czas mocno nadszarpną stan techniczny tej najstarszej części, ale jest to na pewno bardzo klimatyczne miejsce.

Z funduszy zebranych przez mieszkańców w czasie kwest w okolicach 1 listopada oraz dofinansowania przez miasto próbuje się odrestaurować te piękne stare zabytki.

Cmentarz żydowski w Czechowicach-Dziedzicach.

A gdy ludzie zapomną, zmurszały kamień pamiętać będzie..

























Zdjęcia nie najlepsze ale robione z daleka w maksymalnym powiększeniu dla mojego telefonu, ale przecież nie mogłam deptać po grobach.
Całe wzgórze zamkowe w Będzinie to jeden wielki grobowiec.
Pochowani tu są Żydzi z Będzina.

Niestety, po Naszych odwiedzinach na "współczesnych" cmentarzach, zostaną tony plastiku. Ostatnio często o ty myślę. Nie jestem wrogiem plastiku, ale już chyba przekraczamy jakąś granicę. Kiedyś lubiłam w Dzień Zaduszny chodzić na cmentarz, teraz już nie. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale jak zobaczyłam lampion niczym dyskotekowa kula w filmie "Gorączka sobotniej nocy", to stwierdziłam, że to już nie dla mnie. Niestety. W Mikołowie też jest cmentarz żydowski, ale dawno tam nie byłam, a może warto.

Dlatego Janinko uważam, że znicz wystarczy jeden na grobie i to tylko po to by wymieniać w nim wkłady.
Dla niektórych ważny jest tylko ten jeden dzień w roku i starają się wynagrodzić zmarłym pozostałe 364 dni zapomnienia.
Tony plastiku i chmury smogu nad cmentarzami to zmora dzisiejszych czasów.
Burmistrz mojego miasteczka, młody człowiek wpadł ostatnio na ciekawy pomysł.
Wymyślił Zniczodajnię i taka konstrukcja stanęła pod cmentarzem:

Fajna inicjatywa, w odróżnieniu od zniczomatów u nas na cmentarzach. Wspominałyśmy z mamą moje dzieciństwo, wtedy wieńce obowiązkowo na żywym podkładzie, do tego papierowe woskowane kwiaty, szyszki, jarzębiny, kocanki gipsówka czy zatrwian. Znicze szklane lub ceramiczne, plastiku nie pamiętam z tamtego okresu.
Na grobie Dziadków jakieś 14 lat temu kupiłam, dość drogie, z grubego szkła lampiony. Co jakiś czas myję i tylko wymieniam wkłady. Zastanawiam się czy ludzie używający wkładów na baterię, po wyswieceniu a przed wrzuceniem do kontenera, wyjmują baterie?

Wstyd się przyznać, ale nie byłam nigdy na Powązkach.

Niedawno zaskoczyła mnie informacja, że w Będzinie była tak duża społeczność żydowska. Poza kawiarnią Jerozolima nie natykałam się na żadne ślady. Ale dziwiłam się skąd ta nazwa w tym mieście.

JaNino, whitedame, a mnie NAPRAWDĘ DENERWUJE, że mimo różnych kontenerów do segregacji na cmentarzu, wielu nie segreguje śmieci. Ostatnio ostentacyjnie stałam przy kontenerach i wyciągałam chryzantemy z doniczek, żeby je wrzucić do odpowiedniego kontenera, w którym i tak było też szkło i rośliny. Kontenera na "zielone" w ogóle nie znalazłam. No i wrzuciłam je do pozostałości. A wyobrażacie sobie ile kompostu można zrobić z tych wszystkich zmrożonych chryzantem i gałązek świerkowych ?! Pomysł ze zniczodajnią świetny.

Witam Wszystkich,
Przypadek sprawił,że tutaj jestem...
zapraszam do przechadzki po cmentarzu Kolumba w Hawanie na Kubie.
Cmentarz założony w latach 1871-1886 o powierzchni prawie 6 km2, gdzie znajduje się ok. miliona grobów.
Cmentarz robi olbrzymie wrażenie. Zdecydowana większość grobów i mauzoleów jest zbudowana z białego włoskiego marmuru.

Patrzę na różne zdjęcia. Dziękuję, że dzięki nim wątek powoli się toczy.

Raz fascynują mnie wypieszczone kamienne cmentarze, słoneczne, których mech nie porasta i bez czytania tabliczek nie wiadomo ile mają lat. A innym razem te umierające, zarastające, z przekrzywionymi nagrobkami. Kilka lat temu brałam udział w porządkowaniu cmentarza z ostatnim pochówkiem II połowy XX wieku. Zza krzaków nie było widać grobów z poprzewracanymi lub "poprzenoszonymi" tablicami nagrobnymi. Fascynacja, kiedy złożyliśmy w całość jakąś tablicę, był wielka, bez względu na wiek i status uczestników. Ciekawe jak po latach będzie wyglądał, bo w tej miejscowości nie ma już krewnych leżących tu zmarłych. Ale na grobach były nie takie stare znicze. To nauczycielka z dziećmi z pobliskiej szkoły zapalała je w Zaduszki. Brała udział w tej akcji, stąd wiemy.