Forum Ogrodnicze Oaza

Drzewiaste Ani obudziły we mnie "drzewiastą aktywność". Moje pod lekkim stroiszem iglastym, więc na codzień ich nie widzę. Dzisiaj zajrzałam pod okrycia i wszystkie cztery łypnęły na mnie zaciekawionymi oczami, więc wymieniliśmy się spojrzeniami i... ma być dobrze. Chwilowo więc, nie oglądam się za innymi i już kombinuję, jak osłodzić życie tym, które już mam.

Może mi ktoś podpowie jakie są moje dostałam od sąsiadki

Jeszcze w sprawie oprysku potasowo fosforowego.

Znalazłam w garażu czyli domku ogrodnika Solfan AL w sprayu; ma świetny skład potas, fosfor i mikroelementy, tylko jest prze datowany w kwietniu minie rok. Zostały mi dwa pojemniki.
Czy mogę go użyć ?
Miałam go na róże i bardzo się sprawdzał.

Marysiu nie zaszkodzi roślinom. Mogły ewentualnie formy chelatujące się zacząć "rozpadać". A na przyszłość kup sobie coś do rozcieńczania (taniej wyjdzie) i rozcieńczaj deszczówką.

Uff. Przesadziłam swoje piwonie. Katorżnicza robota i cieszę się że już za mną. Cały proces przesadzania poprzedzony też takąż, bo najpierw musiałam usunąć szpaler 10 letnich bukszpanów. Każdy, kto usuwał te krzewy wie, jakie mają korzenie i ile ich jest. Potem wybranie starej ziemi i przesadzanie w nową, zmieszaną z własnym kompostem. Piwonie stare, słabo kwitnące, więc częściowo usuwałam ich stare korzenie. Wszystkie karpy dzieliłam na pół i tak z sześciu dużych, mam 12 mniejszych, ale w sumie też dużych.
Mam nadzieję, że się przyjmą, bo to wiosna przecież.

Nimfo efekty pracy są imponujące i teraz czekanie na kwiaty, będą się pięknie prezentować.

Mam pytanie do znawców

Chciałabym podlać fungicytem ziemię wokół dwóch piwonii ale chcę również rozsypać obornik.
Jaka powinna być kolejność ? Może obornik w wypadku tych piwonii dać później ?

Ja bym dała później, bo obornik wnosi porcję mikroorganizmów, a fungicyd je zabija

Chyba można zacząć sezon Carnation jest już na powierzchni:



Jest normalnie, w tamtym roku 8 marca pryskałam przeciw chorobą grzybowym.

A w jakim stadium pryskasz, Marysiu" Moje dawno nie śpią, prócz nosów wystawiają czerwone "strzępki".
King's Day



Lorelay



Te hybrydy zawsze bardziej pospieszne od chińskich.

Coś pokręciłam z tym 8 marca, sprawdziłam zdjęcia z 2024. Liście, w tych wczesnych, pojawiły się dobrze po 20 marca, no i wtedy musiałam pryskać.
Wydawało mi się, że w tamtym roku ciepło przyszło szybciej, ale teraz widzę, że sytuacja jest porównywalna.

Jestem na etapie poszukiwań tematów związanych z mikoryzą. Czy macie piwoniowe doświadczenia z grzybami mykoryzowymi?
O ile bylinowe piwonie radzą sobie dobrze bez naszych wymysłów, to myślę, że powolnicom drzewiastym mogłoby się przydać jakieś wsparcie. Tylko jak to zrobić z głową?

Dedykacja dla Joli - Spellbound


Wydaje mi się, ze niektóre kwiaty przymocowane, a dodatkowo krzew jest w dużej donicy. Ta piwonia docelowo ma 100-120 cm wysokości, więc podniesiona donicą ma kwiaty na wysokości oczu i trochę wyżej.
Ona już jest wyprzedana, nie zobaczyłam ceny, ale jeśli poszukujesz piwonii w takim zakresie barw, to trochę mam wynotowane. A co powiesz na BRASS LADY albo tańszą SABRINĘ

Alu ja nie szukam piwonii, tylko miejsca na nie
A ta akurat odmiana była z tych droższych, chyba 160€.

Powiedzcie mi czy odmiana 'Snow Swan' różni się jakoś znacząco od odmiany 'White Wings' forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/7...-24?start=234#858925 ?

Większość piwonii wychyliła noski i nosy a nawet rozczapierzyła je, idą nocne przymrozki, u mnie ma być -6, -8.
Przykryłam co się dało cienką warstwa torfu ale nie wiem co z tymi wyższymi ?
Macie jakieś pomysły ?
Myślę o namiociku z agro

Pudła z tektury, to celuloza, więc dość dobrze izolują, chyba lepiej niż agro. Tym bardziej, że dziś nocą mają przejść jakieś opady śniegu, krótko ale intensywnie, to agrowłóknina będzie mokra i może je połamać. Kiedyś motocykliści zakładali na klatkę piersiową gazetę celem izolacji.

Moje Carnation i Coral Sunset mają liście z pąkami kwiatowymi no i pryskałam.
W tamtym roku czekałam aż będą większe i Carnarion złapała grzyba.
Też tak macie ?

Marysiu, wstaw może zdjęcie tych piwonii, proszę, bo ja mimo wszystko myślę, że za wcześnie dla moich.
I czym teraz pryskać w ogóle?
Robiłam przegląd, co tam w ogóle wyłazi spod ziemi i odnalazła się jedna, o której myślałam, że przepadła - patyczek z banderolką się przestawił.