Forum Ogrodnicze Oaza

To bardzo przykre Bogusiu . Nie ma to jak wszystkiego jest w sam raz. Tylko to nierealne by było idealnie. Jak za darmo leje za mokro i niszczy kwiaty, jak suszy trzeba podlewać i dokładać do przyjemności
Botanik też już wysyła. Mogliby jeszcze poczekać ,jak LG .Również poczekam, aż rezydentki wychylą nosy ,choć na rabacie mam górki i doliny. Nasypałam im na głowy kompostu, tak im się spieszy .. Tym sposobem co roku podwyższam rabaty nad trawnik. Jesienią koniecznie będę musiała las przerzedzić.

Perelko dziękuję masz rację
z wodą Ale ja tak mam ,przeżywam ,by za chwilę
mówić do męża by przestał walczyć z tą wodą.
Kiedyś wyschnie
A to za karę ,że pociągnęłam kiedyś za daleko
rabatę
A przecież mam je zmniejszać .
Ale już teraz nie dam tam wypompowywać wody
bo tam jest grzęzko lekko
Nie wiem czy drzewka takie jak jabłoń rajska,
ognik ,dziurawce,forsycja ,wierzba Hakuro przetrwają hm ,
ciut wyżej jest już dość spora budleja .

Bogusiu, głęboko współczuję katastrofy wodnej. Może te lilie stojące w wodzie przesadzić do doniczek ?
Może się je da uratować.

Mam taki sam problem z wodą pod koniec zimy. Cebule gniją zalane wodą. Samochód utopiłem w błocie, czekałem kilka dni, aby ziemia zamarzła, aby wyjechać.A latem, jak wyschnie, robi się skała.Tylko szafirki, ten straszny chwast, radzą sobie doskonale.

Wykrakałam, LG tez już wysyła, choć specjalnie zamawiałam trochę później..... Przesadziłam, plewienie i wykopywanie do zimy mi zajmie .....a przeciez trzeba zadbać o nawożenie i podziałać na grzyby i na robale .....

Marysiu Właśnie tak zrobiliśmy .
Dziś posadzę do doniczek .
Poziom wody lekko opadł ,ale i tak błoto w rabatach .
Dzisiaj słońce jest i znika ,ale jest zimny wiatr .
Może jutro będzie cieplej .
Mirku
A nie da się jakoś tego odcinka udrożnić?
Szkoda nasadzeń, jak masz możliwość to zabieraj z tej wody
roślinki .

U mnie cały ogród podmokły o tej porze. Poniemiecka melioracja zniszczona. W poprzednim ogrodzie, w miejscach gdzie stała woda, wbijałem rurę na 2-3 m do warstwy piachu i jeziorko spływało. Teraz mam gliny 15 metrów i nic nie pomoże.

U mnie niestety też problemy z wodą, z jednej strony fajnie dla roślin lubiących wilgoć. Mam ziemią bardziej gliniastą robiąc rabaty kilka taczek piasku wleciało aby wymieszać i rozlużnić glebę oraz wierzchnią warstę zmieszałem z drobno mieloną kora.

PS. Zostały nadane paczki od LG na dniach pewnie wysyłka.

Oglądanie ogrodu skończyło się tym,że samochód ugrzązł w błocie i tam będzie mieszkał do mrozu,albo aż ziemia wyschnie.Trzeba było dzwonić po taksówkę, aby wrócić do domu. Rosthornii pod przykryciem puściła pąki 5 cm.

Bardzo Wam współczuję tych zalanych rabat.
U mnie ziemia piaszczysta i nawet krety w niektórych miejscach usypują kopce z żółtego piasku.
Lilie jeszcze śpią, czego nie mogę powiedzieć o poskrzypce dzisiaj ubiłam pierwszego potwora.

O rany...wydaje mi się, że poskrzypka z braku lilii żeruje na przykład na szachownicy cesarskiej, która jednak startuje sporo wcześniej. Na razie nic nie zauważyłam, odpukać.

Racja, korony juz po kilka centymetrów nad ziemią, ale tego drania znalazłam pod hortensją, a tam ani lilii, ani koron nie ma.

Spacerowała???

Albo co gorsza kumpli szukała.

Albo i miłości. Żeby zostawić przychówek, jak tylko lilie się pokażą.

A spotkanie z ogrodniczką zakończyło dynastię

uUśmiałam się .
No no w marcu wcześnie zaczynają ,wyposzczone
po zimie ha ha .
Oj muszę się za nimi rozejrzeć
A tak na serio wyłapać na samym początku
i całe lato spokój .
U mnie tak jest .
A jak będzie w tym roku ?hm ,któż to wie .

Poskrzypki mają dodatkowy zmysł. Wystarczy na nią popatrzeć, a już się chowa.