Forum Ogrodnicze Oaza

Fantastyczny

Wojnowice, Zamek na wodzie z perspektywy "wody"

Jestem fanką XIV wiecznych zamków, zaraził mnie tym Karol Bunsch w swoich książkach (prawnik, powieściopisarz zajmujący się prawdziwa historia polski od początku plemion słowiańskich i ich "organizatorami" w państwo czyli rodem Piastów).
Zamek w Wodzisławiu czaruje unikatowymi elementami wnętrz: futryny z piaskowca, malowane recznie sufity i modrzewiowe krokwie- tylko osoby wrażliwe poczuja to piekno zaklete w atmosferze i wielowiekowym zapachu. Zamek okolony dwiema fosami w pierwotnym zamysle zbudowany na palach dębowych wbitych w bagnisko, wypełnione kamieniami polnymi.

Prawdziwy rycerski zameczek obronny, dopieszczony kobiecą ręką - tak myslę bo tylko kobieta pomyslalaby o wewnętrznym dziedzińcu. Od wieków dobrze tam gospodarowano o czym świadczą resztki zabudowań gospodarczych i park wokól zameczku. Ograbiony w czasie powojennym dźwigną się i został jako - tako wyposażony. Polecam kawiarenkę na dziedzińcu i sędziwego cisa za towarzystwo.
PS; polecam audiobuki pana Bunscha- lektorzy jeszcze sa z tych czasów kiedy to wypowiadało sie "głęboko-gardłowe"l brzmiące jak ł

Super fotki mam Olympusa E-520 i dwa obiektywy 40-150mm i 14-42mm. Z tym co mam nie da się zrobić fotek z takim przybliżeniem jak Ty robisz prawda? musiałabym mieć lepszy obiektyw? pytam, ponieważ jestem zielona w tej kwestii, a chciałabym zrobić zbliżenia moim roślinom i nie mogę

Obiektywy które posiadasz mają dość długie minimalne odległości ostrzenia - stąd problem z robieniem zbliżeń.
Zakup obiektywu typu makro oczywiście rozwiąże Twój problem, ale jest to wersja najdroższa. Znacznie tańszą alternatywą, jeżeli nie chcemy uzyskiwać jakiś bardzo dużych powiększeń (a tak jest w przypadku kwiatów), jest zakup soczewki makro lub adaptera makro.

Tutaj mogę polecić takie roziwązania:

* soczewka makro produkcji Olympusa MCON-P01 (~180zł)- będzie współpracować z obiektywem 40-150: www2.olympus.pl/consumer/21693_accessory..._converter_23910.htm

* soczewki makro innych producentów (Ty do 40-150 potrzebujesz soczewki na gwint 58mm) - tutaj warte wspomnienia są soczewki: Canon Close-up Lens 500D, Vivitar Coated Close-up Set (zestaw 3 soczewek o róznych powiększeniach, już nie produkowany ale można znaleźć używane), Sigma Achromatic Life-size, oraz inne. Tutaj staramy się nie kupować najtańszej możliwej soczewki, szukamy soczewki która jest dupletem achromatycznym co zwykle oznaczone jest napisem "Achromat" lub "Achromatic" oraz jest pokryta warstwą antyreflekcyjną (podobnie jak soczewki okularów) aby zredukować flary od słońca które pogarszają kontrastowość obrazu (to czsami bywa oznaczone jako "MC", "Coated" lub "Multicoated".

* konwertery macro firmy Raynox - nieco droższe rozwiązania, ale bardzo wygodne i dające większe powiekszenia. Najpopularniejszym konwerterem Raynoxa jest DCR-250 (~300zł) - nie znam nikogo komu by się nie spodobały efekty działania tego urzadzonka. Nieco mniejsze powiększenie daje DCR-150 (\`180zł), większe natomiast uzyskujemy z MSN-202(>400zł) i MSN-505 (>600zł). Tutaj więcej na ich temat: raynox.co.jp/english/digital/d_slr/index.html

Acha... zdjecie z powiększeniami takimi jak przy skakunie nie da się uzyskać ani soczewką, ani konwerterm macro, ani nawet obiektywem makro-, czy mikoroskopowym. Tutaj już jest potrzeba robienia kilku/kilkunastu zdjęć i obrabiania ich potem w specjalnych programach do tzw stackowania focusa.

Bardzo Ci dziękuje za informację czyli muszę kupić soczewkę makro albo konwerter ten konwerter DCR-150 (\`180zł)mnie zainteresował. Musze tylko powołać się na to oznaczenie, czy tez muszę patrzeć na mój obiektyw? bo nie wiem jak z rozmiarem jest,żeby konwerter pasował

Konwertery Raynoxa dostarczane są razem z takim adapterem jak na zdjęciu powyżej. Bez tego adaptera można wkręcić na obiektyw z gwintem filtrowym 43mm - ale jest to rozmiar raczej spotykany w kamerach niż aparatach foto. Po wkręceniu w adapter (typ snap-on czyli nie wkręcany a zakładany przez naciśnięcie tych dwóch wypustek po bokach) można zamontować konwerter do obiektywów o gwintach filtrowych od 52 do 67mm ... czyli całe najpopularniejsze spektrum.

Twój obiektyw 14-42mm ma prawdopodobnie gwint 55mm, 40-150 ma 58mm - więc adapter powinien pasować na oba bez problemu, ale proszę sprawdź jeszcze oznaczenia na obiektywach - tam powinno być napisane dokładnie.

Witaj - miło powitać kolegę pasjonata makrofotografii!

Wybór Raynoxa popieram - to świetne, niedrogie i dość komfortowe rozwiązanie - jednym ruchem można go odpiąć od aparatu.
jeśli dobrze pamiętam Raynox robi dwa rodzaje tych konwerterów - do różnych ogniskowych więc proszę o zwrócenie na to uwagi przy zakupie.
Pojedyncze soczewki nakręcane na obiektywy - odradzam ze względu na kiepską jakość obrazu.
Obiektywy typu "Macro" to rozwiązanie idealne - lecz niestety - dość drogie, nawet jeśli to "stare" manualne sztuki.
Jest jeszcze trzecie rozwiązanie które mogę polecić - mianowicie pierścienie pośrednie - montowane między obiektyw a korpus aparatu - ponieważ nie dodają dodatkowych soczewek - nie spada jakość obrazu - moim zdaniem najlepsze rozwiązanie zaraz po obiektywie Macro, choć nie tak wygodne jak Raynox.

Witam i ja, bardzo się cieszę, że będę mogła podziwiać w Oazie Twoje zdjęcia. Nam padła Minolta i zostały obiektywy, myślę o kupnie pasującego do nich body

Trochę zaniedbałem ten wątek - więc pora się poprawić...
W podmurówce mojego domku uwiły sobie gniazdo takie ptaszki...

Myślę że jakiś korpus Sony alfa będzie dobrym rozwiązaniem, proponuję zabrać jakiś obiektyw ze sobą do sklepu i sprawdzić czy wszystko działa jak należy. A to dla tego że najtańsze lustrzanki sony mogą (choć nie muszą) nie obsługiwać manualnych obiektywów czy niektórych ich funkcji. (Np. kolega ma tani model i miał trudności z używaniem manualnego obiektywu M42 przez adapter).

Witaj Andrzej!
Andrzej Max wrote:
Tak jak pisałem wcześniej, soczewka soczewce nie równa. Soczewki pojedyncze (singlety) o dużych powiększeniach (typu +10 dioptrii) faktycznie dają opłakane efekty. Soczewki będące dubletami achromatycznymi lub jeszcze lepiej tripletami apochromatycznymi (APO) z powłokami dają bardzo dobre efekty.

Nota bene Raynox 150 jest właśnie takim tripletem APO, a Raynox 250 jest podobno połączniem dubletu achromatycznego z dodatkową soczewką

Jak bardzo ważne jest zwrócenie na to uwagi? Najlepiej widać na przykładzie - wycinki zdjeć bez zmiejszania pixele 1:1 :

Singlet (czyli tanie szklo makro) +3 dioptrie na obiektywie 380mm


Dublet achromatyczny (czyli dobra soczewka) +1.6 dioptrii na obiektywie 380mm

Jak byśmy nie nazywali - soczewka zawsze jest pojedyncza , a Raynox czy inne konstrukcje tego typu to układy optyczne soczewek - mniejsza o ich konstrukcję (dublet/tryplet ...etc...)
Ilustracja b.dobrze oddaje różnicę.

\Bardzo dziękuję Wam za informację ale ze wstydem przyznaję,że nie zrozumiałam tego: "... jeśli dobrze pamiętam Raynox robi dwa rodzaje tych konwerterów - do różnych ogniskowych więc proszę o zwrócenie na to uwagi przy zakupie... " to znaczy chodzi o obiektyw? sorki ale nie kumam:(

Chcialabtm Wam przedstawic Moje Najmlodsze Dziecko....
Aleksandra....

A gwiazda ile ma lat? Uwielbiam takie uśmiechy

Tak - chodzi o obiektyw, należy skonsultować się ze sprzedawcą bo spotkałem sie z kilkoma typami Raynoxa - choć najczęściej spotykane są DCR 150 i 250. A można jeszcze spotkać DCR 5320, MSN:200, 202, 500, 505 mocowane do tego samego uchwytu.
Zapewne różnią się "siłą" oraz kątem widzenia - jedne będą "widzieć" dobrze przy krótszych inne przy dłuższych ogniskowych (przy zbyt krótkich będą winietować - czyli zaciemniać narożniki obrazu albo wręcz je obcinać. Dlatego taki zakup najlepiej robić z aparatem i obiektywem do którego zamierzamy go zastosować.

Przyjemne te zdjęcia, też się powymądrzam - jednak przy architekturze będę się upierał żeby prostować zdjęcia - niech ściany trzymają pion a podłogi poziom.
Bunscha też lubię...