Forum Ogrodnicze Oaza

Gdzieś wyczytałem, że dżdżownice mają zdolność neutralizacji toksyn (a w zasadzie kumulacji ich w swoim organizmie) oraz zdolność do likwidacji patogenów. O tym drugim nawet ostatnio nadawali w TV, że w środkowym odcinku układu pokarmowego dżdżownic (była mowa o powszechnej już u nas kalifornijce) są jakieś substancje, które zabijają patogeny. W Polsce prowadzone są badania nad wykorzystaniem tych związków w leczeniu raka.
Stąd moje stwierdzenie że taka herbatka będzie bezpieczniejsza. A niestety czasami kompost może zawierać mikroflorę patogenną, którą mam nadzieje mogą ograniczyć dżdżownice.

Oczywiście przestrzeganie pewnych zasad zmniejsza ryzyko występowania patogenów w kompoście, ale niestety nikt nie sprawdza każdego listka, który wrzucany jest do kompostownika.

O procesach zachodzących podczas kompostowania mamy ciekawe posty tutaj:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...obi?start=252#248272

Trochę nakreślają one odpowiedź, dlaczego kompost w większości pozbawiony jest patogenów.

O dżdżownicach z kolei tutaj są wpisy:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...cy/120066-dzdzownice

Czy ANHK można rozcieńczać?

Axelku.
Wszystko można.
Tylko najpierw trzeba sobie postawić pytanie ,,po co?" ,,w jakim celu?"
Powinniśmy przygotować sobie tyle cieczy ile jesteśmy w stanie zużyć do jednorazowego oprysku całego ogrodu. W zależności od areału jednym wystarczy 10l innym 20l a jeszcze ktoś inny będzie potrzebował 50l. Nowozelandczycy w swoich gospodarstwach mają nawet systemy 500l. Ilość wody powinna być adekwatna do mocy naszej pompki napowietrzającej oraz powinna umożliwiać swobodne przemieszczanie się mikroorganizmów oddzielanych ruchem powietrza od substancji stałej.

Waldku - kiedy będzie optymalny czas na oprysk olejowy i ANHK?

1) miedzian 5-6*C
2) parafina 10-12*C
3) compost tea 15-37*C

Patrząc na prognozę pogody na 16 dni można się przygotowywać do nastawu ANHK. U mnie wszystko w pełni przygotowane i myślę ,że bez względu na warunki atmosferyczne uda mi się pierwszy oprysk tym wyciągiem. Niestety,oprysk olejowy udał się tylko na porzeczkach

Ja też axel40 mam już zabezpieczone rośliny w ogrodzie pierwszym opryskiem z ANHK. Do tej pory nie zauważyłem żadnej rośliny zagrożonej jakimś patogenem.
Teraz spróbuję zastosować po raz pierwszy oprysk z wyciągu zrobionego na bazie jaskółczego ziela.

Waldku, bardzo ciekawy wątek, zaczytałam się w nim na całego
Co prawda cały kompost zużyłam w tym sezonie ale robi sie nastęny Myślę, że spróbuję w przyszłym sezonie jak to działa. Dzięki

Ewo.
Zadbaj w takim razie o to, aby był bogaty w różnorodną materię organiczną. Dodawaj do niego m.in obornik, pomiot ptasi, mączki skalne, mączki rogowe, otręby zbóż, pozostałości po gnojówkach i gnojowicach itp. Dobrze by też było, jakbyś jeszcze jesienią zaczęła hodować w nim dżdżownice kalifornijskie. Ich odchody i wydzieliny są bardzo bogate w różnego rodzaju pożyteczne mikroorganizmy. Skoro zaciekawił Cię ten wątek to powiem Ci tak pokrótce, że wszystko to co w wyniku natleniania i ruchu wody przeniknie do niej z kompostu naturalnie znajduje się w glebie naszych ogrodów. Z różnych przyczyn, najczęściej w wyniku działania chemicznych związków tych pożytecznych mikroorganizmów jest zbyt mało, aby stanowiły przewagę nad chorobotwórczymi patogenami. Dotyczy to zwłaszcza części nadziemnej roślin. Compost tea, to nic innego jak wzbogacony kompost w płynie, który jest o wiele wydajniejszy niż wyprodukowana przez nas substancja stała.
Pozdrawiam.

Dzięki za rady
Zwiedzę teraz Twój wątek ogrodowy, bo tam też spodziewam sie duzo ciekawych rzeczy dowiedzieć. Szukam informacji na temat poplonów. Mam bardzo ubogą ziemię, przekopałam kawałek pod truskawki na przyszły rok i chciałam ją jakoś wzbogacić. Mam czas do przyszłej jesieni a dostępu do obornika niestety nie mam. Pomyślałam o poplonie ale nie bardzo wiem co i jak

Bardzo ciekawy wątek. Do dodania mam tylko że gdy robię herbatkę kompostową to zamiast melasy wrzucam do niej każde darmowe źródło cukru: sok co dzieci nie dopiły, cukier co się rozsypał itp. Dodaję też trochę ekstraktu z wodorostów morskich żeby wzbogacić ją w mikroelementy.

To może napisz nam o swoich doświadczeniach z ANHK. Jak długo stosujesz opryski, jakie zauważyłeś zmiany w ogrodzie, czym zasilasz glebę. Może również zdecydujesz się zamieścić parę fotek.
Witam Cię na forum.
Pozdrawiam.

System był zbudowany z dwóch beczek około 220L każda. Do pierwszej, do której wpadała deszczówka z dachu, była połączona blisko samej góry z drugą. Druga beczka miała kurek zmocowany u samego dołu. Pierwsza beczka miała też odpływ u samej góry, którym woda wypływała na zewnątrz jak obie beczki były pełne.
Zamiast powietrza zainstalowałem pompkę, która przepompowywała wodę z pierwszej beczki do drugiej tak, że druga beczka była prawie cały czas pełna. Gdy się wypenłniła to woda wracała do pierwszej i tak krążyła cały czas.

W efekcie, gdy zabierałem wodę do podlewania z drugiej beczki, była ona uzupełniana z pierwszej ale powoli (parę litrów na minutę) tak że mikroby w niej nie doznawały szoku ale mogły spokojnie się rozwijać w miarę stałych warunkach.

Na początku wrzuciłem do drugiej beczki trochę kompostu ale tylko raz. Ponieważ zawsze było w niej dość 'starej' zkolonizowanej przez mikroby wody nie było to więcej konieczne. Kolonię jak już wspomniałem karmiłem czym popadnie, raz lepiej, raz gorze, czasem dolewałem trochę ekstraktu z wodorostów a wody używałem do podlewania jak było potrzebne. Tylko tej, żadnej innej. Normalnie z konewki.

Używałem tego przez cały poprzedni rok, tej wiosny się przeprowadziliśmy i nie poskładałem beczek z powrotem na nowym miejscu jeszcze. Muszę to zrobi na drugi rok. Rośliny rosły zdrowe, na małej przestrzeni mogłem hodować więcej. Np JEDEN krzak pomidora rodził więcej owoców niż ja, żona, troje dzieci, babcia, dziadek i kto popadnie mógł zjeść czy choćby nawet popatrzeć pod koniec sezonu

A gdzie stały te beczki? Na słońcu czy w cieniu? I pompka chodziła cały czas? 24 godziny na dobę cały sezon?

Beczki stały w słońcu przy zachodniej a wiec najcieplejszej ścianie domu bo było to jedyne miejsce żeby je postawić. Pompka chodziła cały czas. Zapomniałem jeszcze dodać , że potrzebny jest jeszcze jakiś filtr przy wlocie pompki, który trzeba czasem przeczyścić ale delikatnie bo jak każdy szanujący się akwarysta wie, w filtrze żyją najlepsze mikroby.

Dzięki, planuję popróbować z taką herbatką uprawiać warzywa.
Rozmawiałam dzisiaj ze znajomą, która pierwszy rok ma ogród. Podlewała Emami i bardzo chwaliła. Ponoć plony przerosły jej oczekiwania.

Witam wszystkich.
Czytam i czytam o ANHK i nie mogę się nadziwić że to takie proste i skuteczne.
Postanowiłem że wiosną się za to zabiorę.
Jednak chciałbym używać tego głównie do podlewania.
Myślę żeby robić to w beczce 200 litrowej.
Pompka napowietrzająca do oczek wodnych o wydajności 3600 litrów na godzinę.
MELASE znalazłem taką do bydła (paszową) w cenie 50 zł za 25 kg.
Czy dobrze kombinuję ?