Forum Ogrodnicze Oaza

Ja podlewałam gnojówką ogród jakiś tydzień temu i owszem, smród był ale pod koniec dnia już lekko wyczuwalny, więc wszystko da się znieść.

No właśnie a nie da się zrobić gnojówki potasowej?

Wczoraj nastawiłam 200l beczkę załadowaną pokrzywami, perzem i skrzypem.Robię to po raz pierwszy.W połowie lipca zacznie się
Jak często roślinki powinny być podlewane taką miksturą?

No to mnie przypadnie podlewanie do końca lipca bo dopiero po 10-tym będzie gotowa.Moje pytanie dotyczyło w jakim przedziale czasowym należy zasilać rośliny i do kiedy można ewentualnie zasilać warzywa.

Ja teraz produkuję gnojówkę z liści i łodyg pomidora, czyli z tego co zostaje mi po obrywaniu krzaczków (oczywiście wszystko zdrowe!). Po przefermentowaniu odlewam pomidory w rozcieńczeniu 1:10. Cenny materiał do zasilania pomidorków.

Dodatek skórek bananowych podnosi ilość potasu Skórki od bananów dobrze też podrzucać pod kwitnące rośliny.

Chwilowo burze mnie omijają, więc rozpocząłem podlewanie śmierdziuchem Sporo tego mam, można podlewać i podlewać...aż sił braknie. Zimujące będę podlewać do końca lipca, bo u mnie późno zima przychodzi. A arbuzy i pomidorki cały czas

Jak często można podlewać taką gnojówką?

Gnojówkę potasową uzyskujemy z żywokostu lekarskiego.

futrzasta wrote: Podczepiam się pod pytanie.

Ja pomidorki i dyniowate podlewam 1 x w tygodniu, ale to z lenistwa, częściej też by nie zaszkodzi - rozcieńczenie powinno być 1:20. W mądrej książce o preparatach roślinnych stoi - w czasie wegetacji zgodnie z potrzebami.

Ja podlewałem 3 dni pod rząd roztworem 1:9

Przypaliłem aby młody pęd borówki co wyrastał przy ziemi

A tak poza tym leje tym po liściach arbuzów i kiwano i nic się nie pali. Turki też dostały wprost i żyją, podobnie hosty i w sumie tam nie patrzę jak leje, co ma liście za blisko ziemi to dostaje smrodkiem po liściach

Btw. kiwano u mnie rośnie jak szalone, w ogóle boje się tej rośliny zadarniły mi spory kawał ziemi liścmi, a jeszcze nie ma owocowania. Arbuzy są daleko daleko w tyle.

Natychmiastowego kopa dostały młode sadzonki winorośli, po nich po prostu to widać. Ale też ostatnio mnie omijają burze, nie pada deszcz, i straszny upał, stąd spieszyłem się by zużyć nawóz, więc wszystko się wchłonęło i teraz aby oglądać efekty a za chwilę zrobię kolejny

Nic się tu nie dzieje To ja napiszę, że jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

Dlatego, mój kolejny nawóz to 50% mięty 50% innych chwastów i szczypta skrzypu.

Pachnie przynajmniej ładniej

Dzisiaj u mnie było po raz pierwszy podlewanie gnojowicą z pokrzyw, skrzypu i perzu.Wszyscy pouciekali z domu a okna szczelnie pozamykane i nadal śmierdzi.Jutro dalszy ciąg podlewania ale chyba już w masce przeciwgazowej

Byle nie oblać sobie butów

Moje dzisiaj podlane Miałam ja buciki Nurtują mnie te pomidory..... Ponoć nie powinno się podlewać gnojówkami jak już zawiązały owoce hm..

Pola42 wrote: Zgadzam sie w 100% niektorym śmierdzi obornik..,gnojowica a przecież to są "aromaty ogrodowe" Mnie te zapachy nie przeszkadzają w przeciwieństwie do smrodu chemicznych środków ochrony roślin/szczegolnie owadobójczych/.Lejmy gnojówke na zdrowie i siłę roślinek.

Jak zrobić z gnojówki,,perfumerię"?
Do 10 litrów wody przygotowanej do zalania pokrzyw należy wlać 100ml EM-Ogród.
Nie wszyscy korzystający z tego typu dobroczynnych mikstur zdają sobie z tego sprawę, że poza uzyskiwaniem wartościowych minerałów i składników odżywczych namnażają przy tym niektóre pożyteczne mikroorganizmy. EM-Ogród będzie przy okazji likwidowania nieprzyjemnego zapachu bardzo dobrym ich uzupełnieniem.

Pozdrawiam. Waldek.

Ratunku, w mojej gnojówce pojawiły się jakieś straszne story - białe, podłużne, długości około 2-3 cm. Bardzo ruchliwe glizdy pływają , brrr, co to takiego?!