Forum Ogrodnicze Oaza

Serdecznie Wam dziękuję za ogrom Waszego uznania.

Możliwe, że jutro będzie kolejna odsłona wyników tego udanego mixu.
Pozdrawiam.

Czekamy na zdjęcia rewelacyjnej siewki , imię też piękne.

Iwonka, bardzo się ucieszyłam widząc Twój post. Jeśli możesz to pokaż co u Ciebie kwitnie.

Minohiki gratulacje Niesamowite cudo wyszło Zapylane były z jakimś planem ?
Renaa Wspaniała odmiana i do tego pachnąca Tak w sumie z moich pachną chyba cztery ale ładny zapach miał Double King i Osiołek pozostałe dawały jakby męską wodą kolońską
Aniu pierwszy wygląda na Double Dragona tego mam to poznaję te białe końcówki
Ewakatarzyna Pyjama przepiękna i jaka wybarwiona
Iwonko czekamy na Twoje piękności
Moje dzisiaj
Rosy Star

Carmen drugi pąk

i rezydent


Chwilowo nn bo moje rezydentki też nie zostały oznaczone podczas przechowywania a teraz będę miała większą frajdę przy czekaniu na nowe pąki i sprawdzę swoją wiedzę czy dobrze je rozpoznaję
W kolejce na kwitnienie czeka La Paz

Asiu, Carmen to jedna z moich ulubionych odmian. Lubię te o ciemnych, wręcz ;mrocznych; kolorach.

H. Grand Diwa.




Cebulkę tego hippeastrum dostałam od osoby, która hoduje go od bardzo wielu lat. Nie wiem co to za odmiana.




I w duecie.Obie odmiany są o wiele ciemniejsze, ale ja nie potrafię uchwycić tego koloru.


W barwy narodowe ustroiła się siewka. To jej pierwsze kwitnienie.




Trio.

Zapylanie akurat tym co kwitło.
Quito nie kwitło od tamtej pory.
Jewel jest jednym z moich faworytów.
W sumie jest 8/9 cebulek z tej krzyżówki.
Było ich więcej ale jak to często bywa, w trakcie uprawy część wypadła.
Bardzo dziękuję za gratulacje.

Dzisiejsze zdjęcia:


To jest pąk z następnej cebulki, z tej samej krzyżówki:



Co do oddzielnego tematu, dotyczącego krzyżówek forumków, to jestem za.
Nasze prace ogrodnicze pokazują okazy, które są dostępne tylko na naszych parapetach.
Są one owocem naszych starań.
Pozdrawiam.

Asiu, już oznaczyłam Double Dragon - tak, to musi być on. Dzięki!

Kochani, jeśli naprawdę odczuwacie taką potrzebę - załóżcie odrębny wątek. Jako moderator, co prawda innych działów, wtrącę tylko takie trzy grosze, że zbytnie mnożenie wątków nie jest dobre. Tak mówi moje krótkie (trzyletnie?) doświadczenie. Jeśli wątek jest zbyt wąsko określony, niewiele osób tam dociera - a pisze mniej, niż na palcach jednej ręki. Nawet w wypadku dość popularnych roślin. Potem taki specjalistyczny wątek "spada" - i tyle go widzieli.
Jestem za to jak najbardziej za sporządzeniem spisu naszych odmian, do którego by można dołączyć portrety siewek, np . z podpisem 'Izabela' - siewka minohiki , Quito x Jewel.
Ale - ja nie sieję, wątek może założyć każdy.

A propos, druga siewka też zapowiada się sensacyjnie. Jak i Ewy, falbaniasta. jestem pod wrażeniem.
Ale od takich jasnych wolę ogniste brunetki. To moja Grand Diva - dziś (zdjęcie bez flesza, tylko oświetlenie biurkową lampką, która odbija się, niestety, w szybie).



Ewo, lepiej wyjdzie czerwień, jak zredukujesz oświetlenie.
Tak mi się przynajmniej zdaje.
Spektakularnie kwitnie drugi biedronkowy - Ferrari:



Tu czerwień jest bardzo...ognista, ale użycie lampy błyskowej ją "rozmywa".
Na dobranoc - cała moja "górna półka", czyli parapet za monitorem

Cudne macie te siewki

Stare pachnące odmiany - moje marzenie.
A reszta też piękna

U mnie się szykują lidlowe:



Kwitną 2 woskowce - kolejny biały i czerwony z białym:



Jeszcze nie skończyłam z hipkowymi porządkami...

Gratuluję selekcjonerom nowych, przepięknych odmian
Ewa- dana- mam chyba taką samą odmianę NN ( u mnie nazywa się Bożenka od właścicielki), pięknie pachnie.To chyba staroć

"Oaza"
Mix: Jewel (ojciec) i Quito (matka).
Pęd kwiatowy 65cm.
Kwiat 16cm na 15cm.





Pozdrawiam.

Piękne hippeastrum "Oaza" Gratulacje !!!
A u mnie zakwitł Hymenocallis caribea- co prawda to nie jest hipek, ale krewniak, więc pozwoliłam sobie wstawić zdjęcia. To 1. kwitnienie

Bardzo wdzięczny kwiat. Jak długo się utrzymuje?

Reniu, moja NN nie pachnie. Nawet pomyślałam, że z moim powonieniem może być coś nie tak i siłą rozpędu powąchałam siewkę biało-czerwoną stojącą obok. I eureka! Delikatny, przyjemny zapach. A u NN nie wyczuwam.
Kwiaty Twojego Hymenocallis skojarzyły mi się z jakimiś egzotycznymi, morskimi żyjątkami. Piękne i niecodzienne.

Minohiki,piękna siewka. Gratuluję.

Osób pokazujących siewki jest niewiele - przynajmniej do tej pory. Moim zdaniem na osobny wątek z siewkami jest jeszcze za wcześnie.

Małgosiu, podziwiam Ciebie jako ;lekarza hippeastrów;

Aniu, okno kwiatowe cudne. A zdjęcia robię telefonem więc ich jakość jest niestety ;niekonieczna; delikatnie ujmując.

Ależ ten luty bogaty w kwitnienia. Ogrody śpią, a my mamy taką kolorową frajdę.

Kolejne zachwycające siewki.
Minohiki i kto by pomyślał, że to dzieci tych samych rodziców. Niesamowite.

Dana urocza pełna siewka. A i te mroczne czerwienie intrygująco piękne.

Łatka górna półka bezdyskusyjny top.

Małgosiu śliczne woskowce. Trzymam kciuki, żeby żyły wiele lat.

Reniu, Hymenocallis niesamowity. Jak duży jest kwiat ?


A tu moja aktualna zbiorówka

Fafka wrote:
No przecież dlatego hippeastra tak uzależniają, Jolu. Co do mnie - jak mam pełno kwitnących cebulowych "z wolnego wybiegu", jakoś nieco nabieram dystansu do tych parapetowych. A to już całkiem niedługo.

Fafka wrote:
Coś jak z moimi córkami

Jolu, Twoja półka przynajmniej równie piękna.
Teraz się przyznam do dzisiejszego szaleństwa. Pojechałam do OBI celem sprawdzenia ich oferty lilii i innych kwiatów sadzonych wiosną (jakoś w tym roku beznadziejnie, do tego stopnia, że nie kupiłam żadnej dalii i tylko żeby nie okazało się, że zużyłam benzynę na darmo, 4 cebulki lilii Pretty Woman) - i oczywiście rozglądałam się i wśród doniczkowych. No i...zobaczyłam jedną jedyna doniczkę, zawiniętą w czerwony celofan, a jakże - i z pąkiem przynajmniej trochę przypominającym ten siewki Minohiki. Na pewno nie taki sam - ale kremowy z cienkim, czerwonym brzegiem - i jakaś tam falbanka w centrum, jak się zdaje. Jeśli się do kutra rozwinie, nie omieszkam go przedstawić. Bo przecież nie zostawiłam sieroty
Oczywiście po wyciągnięciu z doniczki ukazała się cebula w katastrofalnym stanie, zgniłe dwie warstwy łusek. Tyle, że z dość starej piętki wyrastają całkiem ładne korzenie. Bardzo bym chciała reanimować i utrzymać przy życiu to znalezisko.
Nawiasem, znowu mieli te OGROMNE cebule, ale tylko Red Liony, przynajmniej w tym OBI, gdzie byłam.

No i nn okazał się być Splashem


Tres Bell

Aniu cynamonem zasyp
Minihiki siewka wygląda bardzo intrygująco gratulacje
Ewo nowa siewka wygląda niesamowicie na tle zbiorówki
Fafko śliczna zbiorówka
Chi gratulacje

Dziękuję za miłe słowa

Hipki zasłużyły na ratunek. No to podsumowuję eksperyment z woskowcami. Hpiki są twarde - dały radę.


Ponad miesiąc (2.01-11.02) były od lewej 2 w ziemi z perlitem, 3 w wodzie, 2 w perlicie z odrobiną hydrożelu:
Przed czyszczeniem z martwych łusek:

Po:


Korzenie wypościły wszystkie, najgorzej "perlitowe", ale ja po prostu nie czuję perlitu. Nikt nie jest doskonały - nawet ja

Te z ziemi miały najmniej uszkodzone łuski, super korzenie, ale najpóźniej zakwitły. Najpierw "poszły w korzeń":

Lewa trochę przygniła przy skaleczeniu.

Pozostałe najpierw zakwitły - przynajmniej jednym pędem i potem dopiero zaczęły wypuszczać korzenie.

"Wodne" - w końcu korzonki wypuściły, ale marne:

no i miały "zaślimaczone na bordowo" piętki.

"Perlitowce" - porażka:

Korzonki marne, pietki "zaślinaczone" i łuski fatalne.

Przed "eksperymentem" wszystkie były traktowane tak samo:


Teraz po cebule zostały oczyszczone, "zślimaczenie" odrapane, cebule dokładnie utytłane w cynamonie i posadzone w ziemi. Uważam, że to najlepsza opcja.
A wniosek? Twarde są = warto ratować

No i stara "prawda Leśników" - "jak drzewo jest chore i czuje, że umiera to wydaje owoce". To sprawdziło się na okolicznych świerkach. Widać i hipków to dotyczy. Takie "jednorazówki" dla wygodnych ludzi

A w nagrodę (z lidlowych) otwiera się taki:


Co to może być?

Przy pokazywanych przez Was ślicznościach,to moja NN biedulka jest krewną z prowincji:





Minohiki - Twoje cudo - klękajcie narody!