Forum Ogrodnicze Oaza

No śliczne. Gratuluję, Zbyszku!
Mam nadzieję, że wróciłeś do sił i będziesz nas częściej raczył pięknymi zdjęciami Twoich kwiatów.

Dzisiaj siewka trochę wywija płatki. One są dość małe to i efekt wywinięcia mniejszy:

Jagodko siewka dostaje coraz więcej smaczku , a ta ogromna kępa liści to od niej, jeśli dobrze kombinuję. Wigoru jej nie brakuje, jeszcze może nas zaskoczyć.

A u mnie zaczyna 'Mandela'. Kolor ciemniejszy i ciekawszy niż na zdjęciu. Za to kształt kwiatu mnie nie zachwyca.





Są w kolekcji hippeastra nie zamierzone, więc i oczekiwań co do ich kwitnienia nie ma wielkich. Taki u mnie jest 'Spartacus'. I chociaż to może nie idzie w parze, to czuję się jednocześnie i wstrząśnięta i zmieszana Zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Spodziewałam się zwykłego biało czerwonego, a wyszło niezwykle pięknie. Mój ulubiony kształt kwiatu gwiazdy, kolorki rozmieszczone ze smakiem, z pikantnym smakiem. Czerwień daje po oczach, biel czyściutka dla lepszego kontrastu i zielone odświeżające gardziołko. Do tego misterna falbaneczka. Dzisiaj dopiero się otworzył, ale już widać, że za chwilę płatki zafalują, no cud. Nie wiem, czy latem bym tak przeżywała to kwitnienie, ale w ponury dzień, oczy rwą się do niego.

Jolu ten pióropusz liści pochodzi od tej siewki (ma 6 szt liści) i z cebulek siostrzanych które rosną razem w zbiorczej doniczce.
Siedzi w niej 7 większych cebulek i 3 mniejsze. W tym roku tylko ta jedna kwitnie.

Tadaaam , otworzyli nam nowy market, Brico M., a tam dział ogrodniczy jak się patrzy. To tak w ramach babskiego święta nieco poluzowałam wstrzemięźliwośc zakupową i...

Trzeba ratować bidy, bo zaraz wyskoczą z tych woreczków. A dyszka za nie to nie majątek.

'Celica' chyba zgodna, ładne pąki ma


A kolejny białasek będzie do identyfikacji. 'Siberia', 'Callenger', czy jeszcze inne licho, to się okaże, niech tylko lepiej otworzy drugi kwiat, bo pierwszy trochę asymetryczny. Duży, 19 cm.

Według zamówienia - w Benexie - Aphrodite. Rzeczywiście?



Złote tony to wieczorne słońce przebijające się przez szybę.

Aniu Łatko prześliczny, zgodny z nazwą bo urodziwy jak ona

A u mnie takie cudo

Aniu wygląda na Nymph,tak na pierwszy rzut oka. Pokaż na wprost dla pewności .
Jolu Siberia do góry i bardziej zielona ,więc to może być to .

Do jutra pewno bardziej się rozwinie, to zrobię nowe zdjęcie.

Oto i ona:







Kwiat jest relatywnie mały, około 9 cm średnicy. Niesymetryczny poziomo. Dolne płatki prawie białe.
Afrodyta to raczej nie jest. Ale Nimfa? Jaka?

W Nimfach i innych pełnych słabo się orientuję, ale warto zerknąć tu:
www.emaryllis.com/photo-library/double-flowered-amaryllis/
a średnicę kwiatu to warto zmierzyć, jak się całkowicie otworzy, bo to się zmienia.

Moja domniemana 'Siberia' otworzyła drugi kwiat z całych dwóch i jest wielki 20 cm. Jeśli ona tak ma, to może i trafiona



I coś pełnego energetycznego, 'Celica'



'Bogota' pracowicie kwitnie co pół roku i zawsze czterema kwiatami



A 'Dynasty' ma 5 kwiatków

Tak, to chyba po prostu 'Nymph', pierwsza z serii. E-maryllis tak twierdzi o niej:

" Sturdy scapes, short petioles, and thick, shorter tepals yield peony-form blooms that are well held on their scapes. White flowers with green flushing and red brush marks and blushing in the upper half of the flowers. There is a tendency for tepals to be clumped in the center."

I to by się zgadzało. Płatki krótkie, zielonkawy cień i "maźnięcia czerwonym pędzelkiem", jak i rumieniec w górnej połowie.

Na krótkim pędzie są niestety tylko trzy kwiatki. Na drugi się nie zanosi, cebulka dość nędzna.

'Nymphy' są bardzo ładne, więc pomyłka zakupowa chyba z tych do przeżycia. A swoją drogą, gdy było podejrzenie o zgodność odmianową w Benexie, to wstąpiła we mnie nadzieja, że jednak można. Oj naiwna, naiwna jak dziecko we mgle.

Marilyn rezydent z 2019r. Jeden pęd 4 kwiaty. W roku zakupu też kwitła o tej porze. Ze zdjęć widzę że większość odmian u mnie kwitnie w tym samym czasie każdego roku


Jolu czy jakieś zapylenia tegoroczne planujesz?
Ja mam jedno, rośnie pomału.

Jagodko absolutnie nie planuję , ale tak niechcący mi się przytrafiło, zupełny spontan. No, nie mogłam sie oprzeć. Tym sposobem pyłek 'Bogoty' powędrował na 'Premiere', a pyłek 'Mandeli' na 'Bogotę'. Co chcę przez to osiągnąć? Ano widziałam w necie u hodowcy z Tajwanu takie urocze ciemno czerwone z wąskimi płatkami w typie cybistra, no może utuczonego cybistra. Skoro nie mogę sobie sprowadzić, to może wyhoduję sama. Takie to marzenia po łepetynie mi chodzą, ot co.
Za to stuknęłam się w łeb i nie robię nic z wypatrzonym słupkiem na 'Dancing Queen' (pierwszy raz w pełnym widzę słupek z rozchylonymi znamionami, aż korci żeby zapylić ). Myślę sobie jednak tak: "I co ty głupia chcesz osiągnąć , w pełnych wyhodowano już chyba wszystkie kombinacje barw i kształtów płatków i poza tym, to nie moja bajka, więc po jakie licho męczyć się i rośliny przez kilka lat. Miejsca niet, trzeba raczej szukać nowych domów dla niektórych zdublowanych cebul".

'Marilyn' śliczniutka, wzorcowa i do tego jaka punktualna, grzeczna dziewczynka.

Bogota jest cuudna a jakby z planów coś wyszło to będzie miodzio.
A widzieć słupek Dancing Queen i nic nie zrobić z tym to grzech...
Ja już jadę na rezerwie z nowymi siewkami dlatego jedno zapylenie tylko Rosalie x (Antarctica x Striatum) bo zaraz okien będą potrzebować pomidory i co ja biedna potem zrobię.

Jak to co zrobisz? Piętrową półeczkę dostawianą na czas rozsad, albo dostawkę do parapetu z jakiejś półki , stolika, itp. Ja niestety już wszystkie takie możliwości wykorzystałam i miejsca dalej brakuje, więc bedę grzeszyć powstrzymując się od zapyleń (a kiedyś to seks był grzechem, idzie nowe )

Z małej cebulki będzie kwitła pierwszy raz u mnie 'Benfica'. Pączki małe, ale jakie ciemne. Chyba ciemniejsze od 'Mandeli'

Wszystkie cebule, które kupiła dla mnie Bogusia Bobka mają pędy kwiatowe, a jedna nawet dwa.