Forum Ogrodnicze Oaza

Kero, ja mam egzemplarz z takiego samego pudełka - ciekawostka przyrodnicza, czy będzie podobny do Twojego kwitnącego.

A to ta bardziej "rozwinięta fizycznie" biedroneczka czerwona (zdjęcia niestety z błyskiem, jak było światło dzienne, to się gapiła przez okno, a nie rozwijała)



Przez światło flesza pylniki wydają się białe - nic takiego nie ma miejsca; łodyga króciutka, jak u kolibrów - ale dość silna (takie zjawisko, o którym pisał Andrzej?). Kwiat zapowiada się średniej wielkości, typowo flagowa czerwień.



Co do Gerwazego - też bym nie wyrzuciła nawet piątego. Bożenko, jeśli trafiłaś go przypadkowo - powinnaś oddawać się grom hazardowym.

Drugi kwiat marilyn

I pozostałe

exotic picock

No i chora cebula roztocz zrobiła swoje

O rany, jaki ten ostatni śliczny
Zbyszku, nazwy nie masz? Ma tak krótki pęd, czy tylko na zdjęciu tak wyszło?

Małgosiu - znasz przysłowie o przestawaniu i stawaniu się...
Ten na moim ostatnim zdjęciu jest z kolei z identycznego pudełeczka, jak Ty nabyłaś.

Aniu on jest taki krótki i zjedzony przez roztocza, zobaczymy co z niego będzie na razie chemie stosuje.

Kero-dzięki,okazuje się że ja mam taki sam kartonik,ciekawe czy kwiat będzie taki sam.Christmas Star,Desing i Minervę mam,wolałabym co innego,a co to według Ciebie jest jeśli nie Clown?Faktycznie niespodziankę masz z tym Seedling31-1.Tak naprawdę moje koty to spokojne staruszki,tylko ta mała bandytka niszczy kwiaty,siada na wprost,obejmuje i łamie albo strąca kwiaty.Na dodatek napada na nich,podgryza i wtedy uciekając przed nią mogą coś strącić.



Elu-kto wie,może i tak będzie że wszystkie Gervase wylądują w jednej donicy,problem żeby kwitnienia się zgrały .
Aniu-to miał być Exposure nie Gervasy,a na gry hazardowe to trzeba mieć kasę,ja na hipki nie wyrabiam. Ale ta czerwień to cudna,muszę poszukać jeszcze czerwonego pudełka w Biedronce.
Małgosiu Mam trzy z Kauflandu, czy będziesz miała takie same?

Ale narozrabiałam Faktycznie Mieliście Wszyscy rację to nie jest Seedling31-1 tylko Magical Touch
Wszystko przez to że przygotowując je do posadzenia wyjęłam cebule z siatek i po podpisaniu umieściłam na noc w misce z ciepłą wodą widać tusz mazaka trochę zamókł na łuskach i 3 pomyliła mi się z małą literą m a że Magical zakwitł jako pierwszy został pomylony z Seedling Teraz będę zamieszczać fotki dopiero po tym jak porządnie zakwitną abym znowu takiego zamieszania nie zrobiła Ale ponieważ zamówiłam sobie obie odmiany pomyliłam się tylko ja
Nikita co będzie to będzie dzisiaj już nie będę dociekać co mi się trafiło niech porządnie rozkwitnie

Oj narozrabiałaś,narozrabiałaś ja na Magical Touch już się nie załapałam..
Okay,to pokaż jak Ci rozkwitnie bo mój bladziuch to jeszcze długo długo nie pokaże kim jest.

Jutro powinien się rozkwitnąć więc jutro go pokażę

nikita5 wrote: Dlatego stwierdziłam, że po ostatnich zakupach nie będę jadła do marca

Oj tak Madziu,Ty to dopiero nachomikowałaś cebul,przymusowe odchudzanie będzie
Ale ten czerwony cudny,jutro idę a właściwie dziś na polowanie do Biedry.

Bożenko - kupiłam tylko dwa - naprawdę byłam dzielna...
Tu moje nabytki - cóż będę musiała "ogarnąć im plac" na szafce w kuchni...
Z doniczkami


i z bliska:


Ten "czerwony z Biedry" ma brązową doniczkę - a raczej osłonkę - bo dziurek się nie dopatrzyłam. Czyli muszę ją wywalić i dać zwykłą?
Po środku "czerwony z białym z Kauf" - cebula mi się nie podobała, była lekko podgniła, korzenie też. Korzenie i łuski, które mi się nie podobały oberwałam i spaliłam, cebulę wytarzałam w cynamonie i posadziłam do nowej ziemi - zobaczymy co będzie. Piekarnika nie mam, a do "walki z wodą" wczoraj nie miałam nastroju (nie mówiąc o termometrze do wody)... Pąk i pęd są takie "zielone, trochę w czerone" - był jedyny inny niż normalnie zielony, dlatego go wzięłam, mimo podejrzanej cebuli, ech ta moja skłonność do zdechlaków...

"Różowo-biały z Kauf" ma tylko o 1 cm większy pąk (9 cm), tylko na zdjęciu wygląda na większy od pozostałych...

Ten z Biedronki zakwitnie pierwszy i to bardzo szybko:


Może nie będą tak piękne jak Wasze, ale obserwowanie ich jest fajną zabawą... Zastanawiam się nad zrobieniem parapetów technicznie jest to wykonalne, TYLKO muszę przebudować szafki i przesunąć zlew ale czego sie nie robi dla roślinek

Paczka została wysłana, ma być u mnie między 10 a 12.01. waży 17,44 kg

Kurcze, oby te mrozy u nas zelżały... Bo dostaniemy kompost a nie cebule. U mnie dziś rano było -8. Jak ja nie cierpię zimy...

Carmen wrote:
Carmen 17,44

U mnie zimy nie ma, jest na plusie, postaram się je odpowiednio zabezpieczyć i mam nadzieję, że oni również je zabezpieczyli.

No jak szybko Dziś dostałam trzy cebule ,a limit na wykończeniu.

Cebule wysyłają naprawdę szybko

CHI wrote:


Małgosiu - To już jest ostra faza choroby.

Ponad 17 kilo?
Nie dali nam cen hurtowych???
U mnie, Iwonko, też mróz żaden. Od poniedziałku do piątku przewidywane mocno dodatnie temperatury nawet nocą. Pomyśl z zabezpieczeniem raczej o tych z "frontu wschodniego"

Zrobiłam w dziennym świetle (albo dziennym półmroku, jaki ostatnio panuje) zdjęcia "Biedroneczce".





To ostatnie - z krótkim czasem - chyba najlepiej oddaje prawdziwy kolor



Bożenko - jak ktoś ma szczęście w "hazardowaniu się", to wygrywa od razu i ma pieniążki na hippeastra lub inne dziwactwa - tak mówią. Iże największe szczęście mają nowicjusze. To by się zgadzało - zaczynając z zwartnicami kupiłam za śmiszne pieniądze w TESCO cebulkę oznaczoną jako biała - a rozwinął się Harlequin.



To było dwa lata temu...niestety, cebula nie wytrzymała szorstkiej przyjaźni ze mną, już jej nie mam.