Forum Ogrodnicze Oaza

Elu - cuda, wianki! Zresztą - wszystkim Wam pięknie kwitną, bez dwóch zdań. Tylko że takiego Ratatuja widzę pierwszy raz w życiu na oczy (człowiek uczy się do grobowej deski).
Nie mogę odżałować mojego Arlekina - Twój, Elu, jest taki niezwykły!

Po krótkim wyskoku w Karkonosze zastałam na parapecie rozwiniętą Sunny Nymph





jak widać, kolorek naprawdę "sunny". Duży kwiat, 21 cm namierzyłam, uroda - oczywista, jak niebieskooka blondyna.
Natomiast na mnie większe wrażenie wywiera mroczniejszy urok Premiere. Rozwinęły się wszystkie 4 kwiaty, ale w zapasie drugi pęd.





Kwiaty dość płaskie, 19 cm średnicy, pęd 42 cm, zabarwiony czewonawo, taki...krzepki, cebula trzyma i pędy kwiatowe, i liście o własnych siłach, w przeciwieństwie do większości.

Następna będzie Perfekcyjna Morelka z Holandii.

Elu, tak jak powiedziała Ania cuda wianki, Harlekin i Ratatuj powalają na kolana

Aniu Sunny Nymph rewelacyjny, no i Premiere

Z Gardenii przywiozłam Picotee, cebule wielkością porównywalna do tych holenderskich, mimo,że mam zamówioną i mam już jedną cebulę od krezusa, to się skusiłam oraz wzięłam Limonę, cebula takiej "polskiej" wielkości, a także Jewel - trafienia do tej pory nie miałam, więc może teraz się uda

Elu pokazujesz przepiękne odmiany. Wspaniałe kwitnienia. Szczerze gratuluję.

Ela ja już od pewnego czasu zastanawiam się nad krzyżówką w kolorze orange. Ona dała mi i pełne i półpełne kwiaty. I doszłam do wniosku, że mogłam zapylić pełny czerwony - może Double King, pełnym białym. Tu mam na myśli podrabianego Alfresko - mówię podrabianego, bo mój nie pachnie. W grę wchodzi jeszcze Rilona jako tatuś, bo mgliście pamiętam, że byłam zaskoczona znamieniem słupka u pełnego. Inne krzyżówki to już zupełna loteria.


Aniu obie odmiany na piedestał.

Ewa no i co, Double King donosił ciąże? Niesamowite. Myślę, że tatusiem musiała być Rilona, stąd ta pomarańczka. Co jak co, ale na przybyszówkę tej półpełniej pomarańczki zapisuję się w kolejkę.

Aniu, Premiere to nowość u Ciebie czy już kwitł? Mam tą odmianę z ubiegłego sezonu, ale rok temu zasuszyła pąk. Aktualnie po spoczynku zamierza kwitnąć, mam nadzieję, że tym razem da radę.

Iwona, ja też miałam już parę niezgodnych Jeweli, Limon zresztą też. Życzę Ci, żebyś tym razem trafiła. Ciekawa jestem, skąd rodzimi sprzedawcy biorą cebule i dlaczego podpisują je ot tak, spod dużego palca.

Elu, też jestem ciekawa, skąd je biorą i jakie będę miała trafienia Najlepiej zapowiada się Picotee, ale zobaczymy ?

Ela z chęcią Ci oddam przybyszówkę półpełnej /mogę też dorzucić i pełnej/ , bo przynajmniej na razie to bardzo się stara sobą zasiedlić świat.

Jeszcze zdążyłam edytować...
Do tablicy poproszę /skrzywienie zawodowe/Anię i Bożenkę no i Ciebie, chcecie te cebule w czerwcu gdy będę wysadzać na grządkę czy jesienią po wykopaniu?

Ewuniu,jeśli możesz podtuczyć ją to może być i na jesień bo ja nie mam działki,chyba że będzie Ci brakować miejsca to w czerwcu.Twoja jeszcze musi rosnąć,nie wiem jak długo.
No masz,i znowu się wydłużyła lista chciejstw,no co WY pokazujecie,litości. Co jedna to piękniejsza.

Bożenko, to na jesień się umawiamy. Z miejscem na tuczenie hippeastrów nie mam problemu. A na Aulicum cierpliwie poczekam.

Ewciu, ja też bardzo proszę na jesień, pełną i półpełną pomarańczową. Napisz jeszcze, co byś chciała w zamian.

Ela, cebulki są już Twoje. Gdybyś jednak miała i mogła podzielić się ze mną jesienią kilkoma nasionkami którejś ze swoich wyższych host streaked, to wyciągam swoją żebraczą łapę.

Ewa, nie ma sprawy, masz zaklepane nasionka. Ja i tak już host nie wysiewam, parę strealedów wiąże u mnie nasiona, więc powędrują do Ciebie.

Żeby nie było off topic Sunshine Nymph z Holenderskich zakupów już prawie rozkwitła:



Nie mam zastrzeżeń do tych cebul z Fluwel , wprawdzie zamówiłam tylko 2, ale obie są zdrowe, kwitną i są zgodne.

Emerald, miał być ostatni i może będzie , bo rośnie 3 pęd:




dwie pozostałe Gwiazdy jeszcze nie zakwitły.

Piękne kwitnienia u wszystkich u mnie na razie monotonia, zakwitły 2 NN takie same, no i kwitnie pięknie Barbados, w sumie jeszcze 9 cebul czeka na swoją kolej.


Takie małe spostrzeżenie: preparaty na roztocza powodują zasychanie pędów kwiatowych, które już wytknęły nos z cebuli, przynajmniej u mnie stało się to na trzech hipkach, następne pąki wychodzą już normalnie.

Piękne kwitnienia u wszystkich.
Zbyszku,po wszystkich preparatach?A jaki Ty zastosowałeś?
Moje jeszcze kwitnące.

Zbiorówka w słońcu a właściwie pod słońce



Striped Amadeus i Popov

Pink Star

Splash

Terra Mystica

Sweet Nymph i Spartakus

Biedronkowe Lwiątko?

Ja stosowałem afik i envidor nie wiem czy oba tak zadziałały czy tylko jeden stosowałem je przemiennie

Bożenko, takiej piętrowej uprawy na parapecie to jeszcze nie widziałam, jak to można człowieka zawsze zadziwić!
Co tam masz w tych szklarenkach - ukorzeniasz coś? mojemu ślepemu oku zdaje się, że jednak siedzi tam jakaś cebula...

Zbyszku - wzdycham głęboko do Twego Barbados, jakże bym chciała, by tym razem i mi się powiodło...
Ale przede wszystkim odpowiadam Ewie, wyrwana do tablicy: kochana, nie wiem, czy czymkolwiek mogłabym Ci suie zrewanżować. Jeśli jednak moje podejrzenia, ze Tres Chic ma przybyszówkę:



okażą się słuszne - jest ona Twoja, jeśli zechcesz oczywiście. To nowo kupiona cebula i bez szkodników - jak na razie
Oczywiście, że wolę wymianę jesienią (liczę, że pod Twoja opieką cebulka urośnie o wiele lepiej, niż u mnie ).

Piotrze, jak nie szaleje za cybistrami, Twój jest tak delikatny, że mi się naprawdę podoba.

Jolu, czy Twój SN taki niziutki, czy tylko taka perspektywa? Ma drugi pęd?
U mnie do końca sezonu jeszcze trochę, przecież czekam na marcowe Pikotki
A na razie...
Okno za monitorem - od lewej dokwitający Tres Chic (ma jeszcze pąk), Sunny Nymph, Terra Mystica, Premiere z ostatnim kwiatkiem Double Dream w nóżkach



I okno na parterze - w zasadzie same eneny



Jeszcze w duecie Double Dragon i zapewne Christmas Gift



Biały NN "krótkoszyjek"



Domniemane Ferrari i między nimi Dynasty (wg Krezusa).



Lada moment pokaże swe wdzięki Morelka, a prócz tego zeszłoroczna Cellica (chyba)



i dokupiony w tym roku pod wezwaniem Barbados

Aniu, sprawa załatwiona. Jesienią poproszę o adresy,aby ich teraz gdzieś nie zapodziać. Aniu a czy istnieje szansa na wyłudzenie jednej gałązki z Twojego ołownika - plumbago? To jest cudeńko, które spróbowałabym ukorzenić. Oczywiście w odpowiednim czasie przez Ciebie wyznaczonym, tak żebyś nie zmarnowała roślinki. Cebulki i tak są Twoje.

Ewa - nie jedną, mogę Ci dostarczyć całą wiąchę.
Tylko - wolisz sama ukorzenić, czy mam spróbować i wysłać Ci doniczkę? Z ołownikiem - taaa...z tym jednym mi jakoś wychodzi. Teraz - prócz ołownika 1.0 mam "kopię zapasową", nawet większą.
Myślę, że najlepsza pora na pobranie sadzonek wierzchołkowych to kwiecień, nie za stare, ale nie takie całkiem wiotkie ukorzeniają się najskuteczniej.
A może coś jeszcze? Z mojego ogrodu?