Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety, mało która firma się przyzna do pomyłki i uzna reklamację. Moja Amorice miała być Queen of Night, a nawet nie leżała koło niej. Zakup w ogrodniczy24.

Amorice różnie się wybarwia - tak wyglądają kwiaty tej odmiany z innej cebuli:

wyczekany

Elu,ogrodniczy24 uznaje reklamacje tylko trzeba odesłać cebule,napisałam że odeślę jak mi wszystkie wykwitną.
To jest Limona,co to może być?




A to Jewel,zieloniutki oj zieloniutki,chyba Marilyn,co najmniej trzecia.

Elu, chyba nie tylko Amorice ma takie skłonności, teraz zdarzyło mi się, że na tym samym pędzie Christmas Gift, który kwitł całkiem biało, rozwinął się taki ostatni kwiat:




Zibi77 wrote:
Hm, Zbyszku, żadna ze mnie znawczyni, lecz Andrzej rozpoznał w moim (chyba takim samym i z tego samego źródła) Dynasty. Jest faktycznie podobny do Barbadosu - ale mniejszy i w innym odcieniu. Dynasty z lewej, Barbados po prawej.



Kwitnie na całego drugi pęd Tres Chic



i drugi Sunny Nymph



A na Coral Beach jeszcze chwilkę trzeba poczekać.



Czy dostałaś, Iwonko, jakiś sygnał o wysyłce z D&S?

Bożenko, kwiat na drugim zdjęciu skojarzył mi się z jedną z moich siewek...



Nawet ;biała skaza; jest po tej samej stronie

Aniu Sunny Nymph na piedestał. Tres Chic nie będę chwalić bo ;swojego; nie wypada.

Aniu,pięknotki.
Ewo,to Ci się udało.

Fotka porównawcza
Spartakus Impala
no i norma zamiast Jewela tym razem Marlin

zbiorówka
Nimfa cudowna gratulacje dla właścicielki

Bożenko, dzięki za info, że ogrodniczy24 uznaje reklamacje - ja im mogę odesłać te 2 cebule, tylko kto pokrywa koszty zwrotnej przesyłki?

Aniu, dziwny ten Twój kwiat Christmas Gift - taki jakby zabrudzony .... Mi też jedna odmiana zrobiła niespodziankę - Rosy Star zakupiona 3 lata temu kwitła całkiem na biało - myślałam, że jest pomylona, dziś zaczął się otwierać kwiat i co ujrzałam?



Rozkwita także Exotic Nymph - ją lubię najbardziej z wszystkich nimf



Exotic Peacock:



Dynamite:





Sweet Lilian:



Amadeus:





Sunny Nymph:



Gervase:





Summertime:

Elu,cuda,cuda ,przepiękne,ale takiego Gervase to jeszcze nie widziałam,wszystkie superaski. Co do kosztów wysyłasz na swój koszt cebule i zdjęcia a jak Ci uznają reklamację to zwracają koszty,przynajmniej mnie tak pisali więc reklamuj.

Ela Ty jak zwykle hurtem pokazujesz swoje piękności.
A ja wierna swojej miłości stawiam Gervase na piedestale.

Elu, jak zawsze cuda pokazujesz, o niektórych nazwach ja nawet nie słyszałam Sweet Lilian przepiękny, no i Gervase ja mam dwa, ale w tym roku żaden nie kwitnie

Aniu, D&S jeszcze się nie odezwał, tylko LG już w drodze , a Holenderki piękne, nie mogę się już doczekać Coral Beach , tylko my tą cebulę zamówiłyśmy.

Ja także uwielbiam Gervasego, mogłabym ich mieć z 5 posadzonych w jednej wielkiej donicy.

Taką otrzymałam odpowiedź na reklamację z ogrodniczy24:

"Witam serdecznie,zgodnie z punktem 9 w informacjach o reklamacjach na
naszej stronie:
9.Sprzedawca zastrzega, że nie jest producentem i importerem towarów z
kategorii "Rośliny- Bulwy,cebulki,kłącza",dlatego nie bierze
odpowiedzialności za niezgodnośc towaru z opisem np.kolor,odmiana . W
roli gwaranta, który ponosi za to odpowiedzialność występuje wyłącznie
producent, do którego będą odsyłane ewentualne reklamacje.
Dlatego też,abyśmy przedmiotowy towar mogli reklamować u
importera,bardzo proszę odesłać cebulki.Niestety nie możemy towaru
reklamować tylko i wyłącznie ze zdjęcia,ponieważ importer takiej
reklamacji nie uzna.Pozdrawiam."

Elu - z jednej strony mają rację, ale z drugiej o kant tyłka taka impreza...
Uważam, że albo kupujemy cebulki jako "totolotek" i nie ma reklamacji, albo WYMUSZAMY na sprzedawcy ich zgodność. Wtedy on jest zainteresowany WYMUSZANIEM jej od dostawcy.

Dla mnie ta odpowiedź ma taki sens: nie kupuj u ogrodniczy24, tylko u jego dostwcy - jeśli już.

Taa i odeślesz cebulki "w ramach reklamacji" = dostaniesz inne (bez gwarancji odmiany), a ja dostanę te Twoje - oczywiście jako zamówiona odmiana...

Wniosek - lista na Forum gdzie nie kupować cebulek, bo niezgodne + "reklamacja do kosmosu" - do wiadomości sprzedawców - a co? niech wiedzą...

O ile się orientuję, to taka odpowiedź jest niegodna z prawem, bo to sprzedawca ponosi odpowiedzialność za produkt, my konsumenci nie będziemy składać reklamacji np. w firmie holenderskiej, bo nie my u nich robiliśmy zakupy tylko ogrodniczy24, niech napiszą, że nie gwarantują odmiany i wiemy,że to loteria, a nie zasłaniają się swoją niekompetencją

Dokładnie tak jak piszesz, Iwonko. Tylko gdyby sprzedawali mix NN nikt by nie kupił cebuli za 25 zł.

Małgosiu, jest taka czarna lista sprzedawców niezgodnych odmianowo hippeastrów, tylko na innym forum.

Widać taka lista powinna być na każdym Forum.

Nie dam 25 zł za "mixa", nie dam nawet 15 zł za niby odmianowego "totolotka" w castoramie. Nie chodzi o te 15 zł, tylko o wybór. Mój wybór.

Widziałąm w auchan cebulki po 39,9 - fakt wielkie, z kolorowaą nalepką, że niby różowe albo czerwone... Na moje oko mają "życie zewnętrzne" a może i nawet "życie wewnątrzne"... Zastanawiam się na ile je musieliby przecenić, abym się zainteresowała... 40 zł za "totolotka z wkładem"??

Małgosiu,no właśnie mamy wybór albo kupujemy licząc na łut szczęścia co do odmiany albo nie kupujemy, wybór należy do Ciebie.
Wiecie co,ja coraz bardziej zniechęcam się do tych cebul bo czy to z Allegro czy nawet holenderki zasuszają pąki,więc je pryskamy i co,pierwszy pęd stracony,drugi jak się uda ładnie zakwitnie i co,i znowu wyłażą te białe paskudy z nich,a trzeba ich jeszcze tuczyć kilka miesięcy.Mogliby chociaż sprzedawać te cebule zdrowe.To już te z naszych sklepów są w dużo lepszym stanie,bo co najwyżej trochę zgnilizny ewentualnie roztocze,ale to łatwiej zwalczyć niż te wełnowce.W tej chwili mam kilka z noskami utkniętymi w szyjkach albo wręcz białe placki na nich,już wiadomo że są zaatakowane,ręce opadają.Do tego na liściach mają takie przebarwienia,nie wiem co to jest.





To Spartacus po kwitnienia wyłażą z niego a obok Benito którego żrą od środka,ręce opadają.

To tyle,musiałam wylać z siebie trochę żółci,może mi ulży.
Elu jeśli możesz to wyślij im te cebule ,ja na razie nie mogę bo z 8 trzy zakwitły oczywiście inaczej,dwa poszły w liście,jeden zasuszył pąki a dwa jeszcze nie wiadomo jak się sprawią.Dlatego jestem ciekawa jak długo potrwa taka reklamacja i czy zwrócą pieniądze,trzeba przetrzeć ten szlak.
Czym zwalczacie to białe dziadostwo ?

Bożenko, poprosiłam ich o podanie adresu do wysyłki reklamowanych cebul - na razie milczą. Oczywiście, że je odeślę, choćby dla zasady. Wełnowce udało mi się zwalczyć parę lat temu Actellikiem - podlałam i spryskałam wszystkie cebule. Z tym że ja tego typu chemię stosuję tylko na dworze. Preparat ten służy niby do dezynfekcji pomieszczeń, ale ktoś na forum kaktusowym podsunął taki sposób - u mnie zadziałał.