Forum Ogrodnicze Oaza

Bukiecik Double Dream:

Pierwszy "Lidlowy":

Parapecik:

Pozdrawiam.

Witam , tak pierwsze zdjęcie to Minerva reszty nie znam posiadam je z wymiany,z tego co udało mi się ustalić trzecie zdjęcie to Mambo ale pewności nie mam.
Pozdrawiam

Witaj, Zibi - wspaniale kwitną Twoje hippeastra, to nowe - czy udało Ci sie wybudzić i zaindukować kwitnienie?
Carmen, gorzej, jak męża trzeba bardzo mocno naprowadzić
Bolero bardzo obiecujące.
Łaziłam po stronie, o której piszesz - i wyszłam z pustymi rękami, trochę się bojąc. Inna sprawa - nie mam PayPala.
Minohiki- ten lidlowy to nie Balentino? Mieli tę odmianę w tej firmie...
Czekałam na Amarantię - i doczekałam się.
Rano jeszcze na wpół stulona...



...troszkę więcej rozwinięta...



...i tadammm... hippeastrum Amarantia w całej krasie



Zdjęcia robione z lampą, więc kolor z pewnością rozjaśniony -ale i tak: czy widzicie, jaki piękny? Prawdziwie ciemny amarant, coś jak kieliszek dobrego burgunda trzymanego pod światło. I białe maźnięcia.
Lady Jane, która pierwotnie była bladziutka, może pod wpływem dzisiejszego słońca ślicznie się zarumieniła
Hippeastrum Lady Jane



I "Three Ladies"

Pięknie Wam kwitną hippeastra.

Carmen, Merenque wspaniała. No i życzę Ci aby pozostałe były zgodne.

Zibi witaj. Na drugim zdjęciu, po prawej to może Amico.

Aniu,czy Amarantia pachnie? A trzy damy - cudne.

Minohiki, Double Dream - fantastyczna.

Wreszcie i u mnie coś zakwitło. To ostatnie zakupy z Lidla

'Red Lion'








i 'Babyface'

Minewra była kupiona w zeszłym roku zakwitła po 2 miesiącach a reszta jest już całkowicie z mojej uprawy, wypracowałem sposób który gwarantuje mi kwitnienie.

Amarantia cudowna
Zibi zdradź nam swój przepis na kwitnienie.

To proste żadna tajemnica, po kwitnieniu zacinam sam kwiatostan z zalążkiem nasiennym a roślinę wystawiam na parapet o południowej lub wschodniej wystawie i oczywiście zasilam, nie mam zaufania do gotowych mieszanek nawozowych więc sam je sobie przygotowuje co daje bardzo dobre efekty. Tak rośliny czekają do końca maja aż miną przymrozki, wtedy przesadzam je do większych donic lub bezpośrednio do ogrodu ( lecz wtedy trzeba uważać na ślimaki które bardzo lubią liście zwartnicy) więc donice są lepszą alternatywą. W takich warunkach rośliny rosną do połowy sierpnia, potem zaprzestaje podlewania i zasilania rośliny powoli przechodzą w stan spoczynku i po zaschnięciu liści przenoszę je do zimnego garażu i tam czekają na wybudzenie. Niektóre same się budzą i wtedy wnoszę je do domu i gotowe a inne po prostu na 4 tygodnie przed planowanym kwitnieniem przesadzam i przenoszę w ciepłe miejsce zaczynam podlewać i po miesiącu jest efekt widoczny na zdjęciach.

Gdy za oknem zima, to mnie cieszy każdy kwiat hippeastrum. Na drugim pędzie kwitnie...

Hippeastrum Bogota



Hippeastrum Rio Negro



Portret rodzinny



Iwonka, Gdy Carmen zakwitnie Ci tak... to mam nadzieję, że zauroczy Ciebie tak bardzo jak mnie.

Zibi77 witaj na forum Twoja paskowana piękność wygląda na Spartakusa
Ale nie jestem pewna na tej stronie można poszukać swoich nn www.emaryllis.com/photo-library/single-flowered-a-h/
Pięknie wszystkie kwitną Gratulacje

Ewo Carmen już mnie zauroczyła, Twoja jest prześliczna , mam nadzieję, że moja też będzie tak piękna, ale Rio Negro też piękne

Wiesz co, Zibi - my pewnie wszyscy robimy tak, jak to opisujesz,ja dokładnie tak - a efekt albo jest, albo go nie ma.
Mnie generalnie nie udaje się doprowadzić do ponownego zakwitnięcia, jeśli cebula kupiona nie miała wielkości średniej pomarańczy. Mam wrażenie, że producenci zmuszają malutkie cebulki do produkcji pąków, po czym taka roślina mimo intensywnego karmienia często nie jest w stanie odbudować cebuli nie tylko poprzedniej wielkości, ale zdarza się, że marnieje całkiem. Albo jestem wyjątkowo nieudolna...
A może zdradzisz, jak przygotowujesz nawóz - bo pewnie tu sedno sprawy.

Zmierzyłam moją Amarantię, która tymczasem rozwinęła się zupełnie



Ewa, nie pytaj mnie o zapach, jeśli roślina nie wydziela woni o intensywności otwartego flakonu Chanel 5, nic nie czuję martwym nosem... niestety. Dlatego w ogrodzie uprawiam wybitne pachnidła.

Jolu - Red Lion to popularna odmiana, a ja i tak go ogromnie lubię, tchnie od niego energią. Fajnie, że go trafiłaś w Lidlu.
A teraz słuchajcie: wstąpiłam do O..I po truciznę na ziemiórki - i nadziałam się na tegoroczną ofertę XXL. Są takie same odmiany, jak w zeszłym roku, niestety - ale i tak kupiłam Minervę. Cena - 30 zł bez grosza, ale cebula naprawdę większa, niż moje złożone dwie pięści. Z moich doświadczeń - warto jeden porządny zamiast dwóch zdechlaków.

Kupuje nawozy jedno składnikowe takie jak superfosfat potrójny i siarczan potasu mieszam je w stosunku 1do2 dwie części potasu jedna fosforu, zapomniałem napisać ze gdy wysadzam je na zewnątrz cebule zakrywam glebą. Z tego co zaobserwowałem cebule kupione w sklepach często są zarażone chorobami grzybowymi więc warto użyć środka grzybobójczego przy sadzeniu co zabezpieczy nas przed zarażeniem cebul z naszej kolekcji. Poruszyłem ten temat bo u mnie właśnie tak się stało w ubiegłym roku.

Kochani, czy możecie wysłać linki, dane (na moje pw) do sprawdzonych miejsc z których zamawiacie hippeastra zgodnych z nazwą gatunkową
Potrzebujemy tych danych do utworzenia fotospisu odmian hippeastrów. Za wszelką pomoc będziemy bardzo wdzięczni

Emmanuelle na drugim pędzie:


Lidlove nie dość, że mają po 3 pędy kwiatowe, to jeszcze na pędzie jest od 6 do 8 pąków:




Czy możecie mi zgadnąć co to za "rarytety" mi się trafił?
Trzy pędy kwiatowe - to nic strasznie nowego - ale tyle pąków - poza cybistrami to już dla mnie nowość.
Ciekaw jestem czy "ten typ tak ma", czy jest to reakcja na zastosowanie odpowiedniego (prze)nawożenia?
A jak Wasze Lidlove? Też tak mają czy "norma"?

Zobaczcie jak Merenque zdobywa szczyty



Baby Face i Arctic White



Zobaczcie jaką piękność znalazłam przeglądając niemieckie strony, mało oczy z orbit mi nie wyszły - nazywa się Silhouette, zwróćcie również uwagę na liście

Jak dla mnie to jakaś anomalia i bardziej stawiałbym na faszerowanie cebul hormonami i nawozem. Zastanawia mnie jedno, czy po tak
obfitym kwitnieniu roślina nie padnie A jeżeli przetrwa to pewnie przez kilka 2-3 sezony może nie kwitnąć

Carmen piękną odmianę pokazałaś. Gdybyś nie napisała, to pewnie nie zwróciłbym uwagi na liście

Myślę, że jest tam kilka cebul wsadzonych, ale sam kwiat jest ładny, no i dodatkowo liście same w sobie są ozdobą, nawet jak nie kwitnie