Forum Ogrodnicze Oaza

Kerstin2309 wrote:
Jeszcze nie, toż to ja dopiero jednego mam

Mam malutką sadzoneczkę Silvii, i może być twoja. Chcesz? Reszte dogadamy na PW.

Jak dają to biorę

Krysiu, pakuj manatki i jedziemy do naszej Toli

Kochani, bardzo serdecznie zapraszam I to całkiem poważnie...Słuchajcie, teraz część mojej kolekcji codziennie weranduje (na noc zabieram do domu), więc przestrzeni jest sporo.I mam dużą kuwetę maluchów - będzie można wybierać i przebierać.I jeszcze oczywiście listki - pokaz na miejscu, czyli wizualny instruktaż sadzenia.
Weżcie ze sobą tylko czekoladę na gorąco którą uwielbiam.Termin i reszta na pw

Tolciu, mi by pasował termin coś koło pierwszej dekady czerwca (weekend). Straszliwy kawał jest ode mnie do Ciebie!

Wcale nie aż tak daleko...Byłam bliżej, bo w Trójmieście.Teraz to Koszalin.
Krysiu, z początkiem czerwca wybiera się do mnie koleżanka ze szkoły średniej, którą wywiało aż na południe Polski.
Będą wspominki, wypad nad morze, pogaduchy przy drinku pod liśćmi skrętników...Jednym słowem...wspaniałe chwile...Ale, gdy tylko będę znać termin przyjazdu Dusi, to natychmiast dam Ci znać.I będziemy działać
Oczywiście,mam nadzieję, że zabierzesz ze sobą Michała

Najpierw musiałabym się z nim dogadać w sprawie terminu. Wiem że będę jechała z Ciechanowa pociągiem InterCity do Gdyni Głównej, a jak dalej? - nie wiem! Musisz mi więc nieco podpowiedzieć jak dalej dojechać, ale to już na PW.


Michał,widzisz co Tolcia tu napisała? Mam Ciebie ze sobą zabrać. Musimy się dogadać z terminem na PW.

No ja z Bydgoszczy to mam nieco bliżej Muszę sprawdzić jak mam połączenia do Koszalina i powoli odkładać kasę na wyjazd. Choć nie ukrywam że maj i czerwiec to dla mnie będą ciężkie miesiące Jednak wszystko będę robił by przyjechać i się spotkać. Bo wiem, że takie spotkania ludzi z forum są bardzo wartościowe i ta atmosfera też jest genialna. Nie wspominając tych rozmów o skrętnikach i innych naszych roślinnych uzależnieniach

Super...
Na pewno będzie wspaniale...Ogromnie się cieszę
Teraz tylko dogadamy termin

Michał, to może pojedziemy w lipcu? Mój mały będzie już po zakończeniu roku szkolnego, będą wakacje, więc i ja będę miała luźniejszy czas. Co ty na to?
A nasza Kaska1ge vel big kusicielka, nie pojechała by z nami? Fajnie by było się poznać. Mogłabym osobiście poznać tą ''Zarazę''

Krysiaczku ,Twoje korony piękniejsze od moich Już sobie wyobrażam ,co byś Ty miała w ogrodzie ,gdybyś go miała .Łapki masz stanowczo zielone A to co masz w domu ,to istny gaj .
Hojki śliczności ,zwłaszcza teraz gdy kwitną ,chociaż właściwie im to i liście wystarczą

Kerstin2309 wrote:
Krysiu jestem za, tylko trzeba to przedyskutować z Tolą Fajnie jest widzieć osoby, które nas kuszą. Jak już je doriwiemy w swoje łapki to oskubiemy ze wszystkiego

kambodza5 wrote:
Ja też JESTEM ZA!!!
Wytyczony cel: odwiedzić i ogołocić!

Widzę że u Ciebie nadal pełno zieloności i na dokładkę cudne koteczki Hoje skrętniki cudowne i fiołeczki zauważyłam no cudo miło mi było znowu wpaść do Ciebie

Krysiu, mamy plan doskonały teraz tylko zostaje przejść do czynów

Mnie bez różnicy...może być lipiec ...A Kaskę bierzcie ze sobą Też chętnie ją poznam osobiście

Chyba coś ze mną już nie tak...dzisiaj przesadzałam niektóre odmiany i wkładałam co się dało z liści do pojemniczków z wodą: z myślą, ze dla Was

Tolu, czyżby to z obawy o ogołocenie kolekcji