Forum Ogrodnicze Oaza

Tolu, ale ja np. nie mam dostępu do obornika bydlęcego, a jednak mi hoje kwitną. Po prostu trzeba zastosować nawóz z dużą ilością fosforu i potasu na przemiennie z biohumusem. Przyznać jednak muszę rację naszej Tolci, że po oborniku bydlęcym kwitnienia na roślinach są w opcji XXXXL !!!

Mariolu masz rację, hoje bardzo lubią towarzystwo. Wielokrotnie się o tym przekonałam, ale odpowiednie stanowisko też jest ważne w uprawie tych roślin.

Wszystkie rośliny lubią mieć towarzystwo na parapecie, tak samo jest z storczykami

Moje upragnione maleństwo pierwszy raz pokazało swojego pysia:

Krysieńko,skrętnik śliczny,gratuluję.Lubię do Ciebie zaglądać,a teraz jeszcze częściej będę gościć,aby nie przegapić kwitnienia następnych.Kochani,dziękuję za rady tyczące mojej Carnosy.Jeśli chodzi o nawozy,to jest wręcz tuczona;i na masę zieloną - gnojowica zwierzęca+ mniszek,pokrzywa,skrzyp,jak i nawóz potasowy na kwiaty.Ja znam,sądzę,przyczynę braku kwiatów.Otóż do wiosny stała w miejscu częściowo słonecznym ale została przesadzona w większą doniczkę-jest dosyć duża- i przeniesiona w inne miejsce.Mam nadzieję ,że zaaklimatyzuje się. Dobrego dnia.

Ewuniu, z mojego doświadczenia wiem że hoje lubią mieć raczej ciasno w nóżki (ale nie za gigantycznie ciasno!), więc teraz twoja hoja będzie wypełniała zbyt dużą doniczkę korzeniami. Moje hoje gdy je przesadzę w większą doniczkę też nie kwitną przez rok czy dwa. A potem zakwitają jak dawniej.

Kryśka dawaj mi tu fotel i podnóżek, ja się stąd nie ruszam. Wikt i opierunek mi załatw ja w tym czasie szczękę zlokalizuję

Nie ma sprawy żabulencja, masz to u mnie w pakiecie!! Ala, ty mi się tu nie migaj tylko zakładaj swój wątek roślinny!!! Ja też bym chciała szczękę zbierać na widok twoich cudeniek!!

kokolidek/Ala fajnie i Ciebie spotkać na tym forum. Pamiętam Ciebie jeszcze ze storczykarzy Kaniecznie zakładaj swój wątek

No to jak Tolcia się lekko zmęczyła, to może teraz ty pokażesz jeszcze co tam masz ciekawego na parapetach
Plosie, Plosie i dżin z toniciem też

Michaś, oczywiście że wstawię ale nieco później, bo muszę poczekać aż moje dziecko wróci, by dorwać się do jego aparatu w komórce.

kambodza5 wrote:
Dobra, muszę ratować nasz honor Zaraz coś cyknę a w nagrodę poproszę RUM Z COCA COLĄ I KOSTKAMI LODU ...

O, tu można coś zamówić ! to ja poproszę.... Zieloną Żabę.
Jest takie coś, kiedyś lata świetlne temu piłam ! Pychota !!!!

Bardzo chętnie Asiu, tylko że..... w moim barku zabrakło ważnego składnika do ''zielonej żabki'' czyli błękitnego likieru blue curacao.

Wychlałaś...Mówiłaś, że Cię przecież suszy w upały. Taaaa, upały winne

No ktoś być winny musi, nie? A wszystko to wina upałów, bo tak mnie wtedy suszyło....

Kurcze...czyżbym miała jakieś problemy z kolorami? Żaby są zielone, a kolor blue jest wyrażnie niebieski i taki jest Blue Curacao
Nie kumam....

Tolciu kochana, pozwól że cię ''oświecę'': otóż do blue curacao dodaje się jeszcze sok pomarańczowy, więc po wymieszaniu go z niebieskim curacao będziemy mieli zielony drink. Teraz kumasz?


fotka zapożyczona z netu.

A ajerkoniaczek w tym lokalu też podają?To ja poproszę plus zdjęcia roślinek.