Forum Ogrodnicze Oaza

Parapet zewnętrzny w pokoju mojego synka teraz wygląda tak:

A nie boisz się Krysiu nocnych, niskich temperatur?

Jeśli w nocy jest poniżej 10 st.C to zabieram roślinkę do domku.

Piękne kompozycje w skrzynkach zrobiłaś , a jeszcze jak się rozrosną
Szczególnie spodobała mi się ta pasiasta pelargonia, jeszcze takiej nie widziałem
Chłodów chyba nie musisz się aż tak obawiać, jeśli temperatura nie spadnie poniżej zera, nic im się nie stanie
Bardziej groźne są wichury , mogą strącić takie skrzynki nim człowiek zdąży zareagować, jeśli nie mają żadnego zabezpieczenia.
A czyj jest ten teren na zewnątrz? Bo ja tam widzę jakieś krzaczki, to potencjalne miejsce na ogródek

Witaj Gabrysiu!
Ten teren za oknem należy do gminy. Już byłam zapytać czy mogłabym tak pod blokiem wykorzystać jego część na taki swój mini ogródek? Odpowiedź była negatytwna. No cóż... szkoda.
A co do tej pelargonki ciapatej, to właśnie z tego powodu ją kupiłam; spodobała mi się! Ta żółta roślina pomiędzy Pelargoniami to Sanwitalia, zaś ta zwisająca (fioletowa i żółta), to bliska krewna Petuni i Surfinni. Ma na imię Calibrachoa (milion dzwonków). Jest od swoich kuzynek odporniejsza, chętnie rośnie w półcieniu, jak i na przysłowiowej patelni. Trzeba jednak pamiętać by miała wilgotne podłoże. Jest też bardzo żarłoczną rośliną, więc należy ją nawozić co tydzień, używając nawozów zakwaszających ziemię.

Ależ kolory u Ciebie ,aż mi szczęka opadła :woohoo:szkoda ,że nie pozwolili Ci uprawiać kawałeczka przed blokiem .Wolą chyba psie kupy oglądać ,no bo przecież psy muszą mieć wychodek .Ja się chyba za późno urodziłam ,bo kompletnie nie rozumiem tego świata.

Zgodnie z wczorajszą umową melduję się
A pod blokiem to się o zgodę nie pyta administracji tylko sąsiadów czy nie będą mieli nic przeciwko i się uprawia

Leszek.G wrote: A salut gdzie?

Te skrzyneczki jakoś przymocowałaś, nie spadną komuś na głowę? Szkoda takich pięknych kwiatów

One stoją pod ciężarem ziemi i jak na razie się trzymają. A spaść komu na głowę to nie spadną, bo to jest tył bloku i nikt tutaj nie łazi pod oknami. Ale myślę już o ich jakimkolwiek zabezpieczeniu.

Najgorsze przewidywania Kaciarynki i Gabriela ziściły si: skrzynki z kwiatkami (oprócz tej najlżejszej z bratkami) zdmuchnął z impetem wściekły wiatr. Hmmm, jak tu je przymocować? Poradzicie?

Widzicie pośrodku długości Lacunosy tego zakamuflowanego kwiatuszka?

Nie wiem dlaczego ale jak patrzę na kwiaty multiflory to zawsze teściową widzę

Leszku mam tak samo jak widzę kaktusy!

Leszek.G wrote: To znaczy, że gdy inni jej mówią że wygląda kwitnąco, to ona wtedy nadmiernie się ślini (podobnie jak Multiflora)?

Kaciarynko, dobrze rozumiem twoje odczucia. Ja nigdy nie miałam teściowej. Chyba powinnam się cieszyć.

A ja nie narzekałam na teściową :drink1:Do tej pory zastanawiam się ,jak ta kobieta ze mną wytrzymywała (czasem nie wytrzymywała) U mnie wreszcie pada ,a taką mam Saharę ,że głowa mała .Jak tam Krysiu u Ciebie ze zdrówkiem ?Hojki cudne

Jestem już po badaniach urodynamicznych i po biopsji. Za 1,5 miesiąca będzie wynik. Ogólnie nie jest źle. Cieszę się bo coraz więcej hojek zaczyna mi kwitnąć. I ten aromat od nich....

To może kilka fotek wrzucić? To jest hoja australis. Co prawda jeszcze nie kwitła, ale ma to przed sobą, bo jest obecnie w fazie produkcji pypci kwiatowych i ogólnego puszczalstwa.


panience Kerrii się troszkę urosło


i jej kwiatuszek (pierwszy zresztą)!


Szalona Diptera jak do tej pory produkowała tylko ''sałatę'' co widać na załączonym obrazku


i jej pierwszy kwiatuszek pod różnym kątem padania światła






fotek cdn.

ładna, ona stoi na półeczkach dla kota?