Forum Ogrodnicze Oaza

Sama widzisz jakie te chłopy niedouczone. A niby takie szkolune, inteligentniejsze niby i wogóle. Echhhh.... Nic dziwnego że pan Bóg kobietę jako pomocnika dla chłopa stworzył, bo gdyby było odwrotnie, to on by wykosił cały Eden!!! I gdzie by wtedy mieszkali? I byłby nieco szybciej (tylko tym razem przez Adama) Raj Utracony.

Witajcie!!!!
No niestety z tymi chłopami tak jest bez nas nic nie ruszą hihihi dobrze że nas mają

Massz rację: Bez kobiet ani rusz!!

Może teraz z innej beczki, niekoniecznie zielonaskowo. Mniam, zimą będzie pyyyyyszna zupcia pomidoraskowa. Muszę tego cuda dorobić jeszcze więcej.


a tu, proszę szanownych forumków, mamy jak na dłoni Cukinię marynowaną według Orszulkii (z lewej strony)


to coś co stoi obok cukinii marynowanej, to Papryka marynowana w musztardzie po chorwacku. Nie wytrzymałam i otworzyłam słoiczek (zostały tylko 4) i muszę stwierdzić że jak dla mnie, jest to gigantyczna pyyyyyyycha!


Dzisiaj natomiast wykorzystałam mążka i zatrudniłam go jako tragarza (wieczorkiem znowu wyjeżdża i będę sama).
Właśnie dokupiłam nową porcję szkła i dekielków do dalszej produkcji zapasów zimowych. Muszę je szybciuchno pomyć, by rozpocząć ich intensywne używanie:


ale będzie fajnie, bo będę miała moc frajdy przy przetwarzaniu warzywek (myślę że na pierwszy rzut 15 kg wystarczy?)


Z tej pierwszej (czerwona) będzie papryka w musztardzie po chorwacku, a z drugiej czerwonej i z żółtej będzie papryka marynowana. O kurcze jak ja się cieszę!!!

U mnie na razie nic się wśród zielonych nie dzieje. Filodendron postrzępiony rośnie sobie fajniutko, a towarzyszy mu monstera zielona:


ta variegatkowa piękność też z cicha szepce: Rośniemy sobie, rośniemy:


a jej liście mnie od zawsze zachwycają:


natomiast panna Incrassata kończy już swoje kwitnienie:


A to panna cytrynka z pestki:

Dużo u Ciebie kwiatuchów, kiciuchów, to ile Ty masz metrów kwadratowych na te wszystkie cuda i jaki stosunek roślina i kot /m2 ?
U mnie jest zaledwie 33 m2 i na metr przypada po 0,9 hoi, 1,7 fiołka i tylko 0,06 kota! (dwa koty, 31 hoi i 57 fiołków)

Dziewczyny zawstydziłyście mnie , bo ani przetworów ani w/w zagęszczenia u mnie niet!

Żabulka

Przepis na paprykę po chorwacku - migiem poproszę
Adam uszczęśliwił mnie dzisiaj 3 kg ..... naprawdę mnie uszczęśliwił
Słoiki z tą papryką wyglądają za bardzo apetycznie, abym nie popełniła Twojej receptury ...
pozdrawiam cieplutko

Boszszsz....... wszędzie przetwory. Na szczęście z warzyw zostały tylko buraczki do zrobienia. Jutro kończymy jerzyny i zostanie jeszcze winogron

Leszku, ale mi smaka tymi jerzynami zrobiłeś. U mnie tego rarytasu nie uwidzisz, a sklepowe to nie to samo co swojskie.

Aniu, przepisik zapodałam na Kulinariach. Ta papryczka jest bombowa (w moim smaku) do kiełbaski czy mięska na ciepło lub z grila

Lucynko, nie masz czego żałować że u Ciebie zagęszczenia niet. To i jeszcze będziesz miała gdzie chciejstwa utykać. I tego Ci zazdroszczę!!

Selinko, a jak mam to obliczyć? U mnie ludziowych jest sztuk 3, kotowatych sztuk 4 i 40m2 powierzchni mieszkania w sumie. Hoi i innych zielonaskowych nie zliczę, bo się w rachubie pomylę. Za dużo!

O kurcze Nie znałam Cię z tej strony .Wszystko bardzo apetycznie wygląda .Aż chęci nabrałam żeby coś stworzyć do jedzonka .Mniam .Kwiatów nie chwalę ,bo pewnie już Ci się znudziło

Kerstin2309 wrote:
Zawsze można posadzić i mieć swoje

Mmmmmniam! Patrz, nie pomyślałam.

Kerstin2309 wrote:
To już gołym okiem widać, że masz Krysiu wysoki chociażby sam odsetek kota przypadający na metr kwadratowy a i roślinny pewnie też, hehhe !Wydawało mi się, że masz wielkie lokum a tu wcale nie.
Jak mi się to spodobało, to liczenie, aż dziw, bo ja humanistka i do rachunków ciężka głowa, ale tematyka obliczeń sercu bliska i ciekawość zadziałały

Kochana, wielkie lokum jest na razie tylko w marzeniach. No ale kto to wie, czy nie stanie się kiedyś jako marzenie spełnione?! Chciałabym!

Czego Ci życzliwie ( i Twoim podopiecznym) i również sobie życzę!

Więc niech się w trójnasób spełni.

Krysiu, trochę mnie tu nie było i co widzę oprócz dorodnego kwiecia - PRZETWORY !!!!!!!!!!!!!!!!!! i to jakie smakowite. Chylę czoła i szczerze podziwiam . Odkąd moje dziecka wyrosły i po świecie rozproszyły, moje serce oziębło wobec pokus robienia przetworów. Ale na usprawiedliwienie dodam że chleb na zakwasie dobrowolnie i z przyjemnością wypiekam (bo przestały smakować gotowce ) no i czasami coś "przetworzę", ale proste i nie skomplikowane rzeczy.
Pozdrawiam i życzę smacznego

Narobiłaś mi Krysiu apetytu na papryki Chyba zrobię kilka słoików.