Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie Serpens na razie nie umiera, więc i tak się cieszę a do Linearis robię pierwsze podejście i prawdę mówiąc to jestem zaskoczona, że ona taka owłosiona

misiowe są te jej listeczki, co nie!

Krysiu,moje hojki tez kupione od od tej samej osoby co Ty rosną bardzo szybko
Sama zobacz (przyjechały do mnie w tamtym roku w lutym )Jeszcze nie mają roku

Pięknie rosną,faktycznie przez rok ,jak na drożdżach
Linearis uwielbia codzienne spryskiwanie ciepłą bryzą.

Ale hojki Ja nawet nie wiedziałam ,że takie istnieją .Ta sznureczkowa bardzo dziwna .
Na pewno się przyjmą i niebawem będą duże .Wtedy to dopiero będą wyglądać

Gosiu352, jak patrzę na Twoją Retusę, to żal mi nie napiszę co ściska, że nie kupiłam jej ( swoją drogą zastanawiam się jak to się mogło stać…) W lato może upoluje jeszcze bo mi te twoje kępy bardzo przypadły do gustu.

Ewuniu, ta sznureczkowa hoja to właśnie hoja linearis. Potocznie się o niej mówi: ''linka''. Przed sekundą mi odbiło i kupiłam na all taką, tylko że dużą.


Gosia wstawiła fotki na nasze pokuszenie, mnie ewidentnie i perfidnie kusi panną rotundiflorą (ex.syn. Square). Wciąż się zastanawiam jak to możliwe że jeszcze jej nie ma na moich parapetach? Aż się sama sobie dziwuję, bo od dawna jest na mojej liście chciejstw hojowych!! Oj, Gosiu... cóżeś mi uczyniła, ach cóżeś?

Żebyś wiedziała, że Gosia wstawiła te fotki na pokuszenie. Ja "skwarka" akurat kupiłam ale za to zgapiłam się i nie kupiłam "patyczaka" czyli Retuzy… Co ja biedna teraz zrobię..????
Chyba będziemy musiały jakieś wymianki Krysiu uskutecznić za czas jakiś… Tylko, zanim będzie można z tych naszych maluszków coś ciachać to się dziewczyno wykończymy obie!
Chyba do naszego wspólnego sprzedawcy trzeba będzie jeszcze raz uderzyć…

Barakudka, wymianki z tobą to czysta przyjemność!! Nie ma sprawy, na mnie możesz zawsze liczyć!! Ja muszę udobruchać męża i potuptać ponownie do sprzedawcy z nadzieją że ma jeszcze Skwarkę na sprzedaży?! Matko jedyna, odbiło mi dokumentnie!! I gdzie ja to upcham??? No, ale czego się nie robi dla miłości?! Tak naprawdę to mojemu przypadkowi już nawet terapia leczenia hojozy by nie pomogła, bo ja mam stan zaawansowany, nieuleczalny, ze złośliwymi przerzutami na wielokrotne chciejstwa sercowe.

Osz Ty! Wyprzedziłaś mnie! Ale i ja już pogoniłam…

hahaha...!

Dziewczyny,ja nawet się nie spodziewałam że Was tak weźmie na te hojki..........
Moim zamiarem było pokazanie jak ładnie rosną hojki od Bezika No ale mogłam się w sumie tego spodziewać

Gosiu, wejdź na swój wątek sprzedażowy.

Hmmm, niestety nie mam na razie czego pokazać poza jednym: zaczyna mi się puszczać panna Rubra:


Jak ja ją kocham za te jej młode listeczki o cudnym kolorze bordo:

Moja Rubra stoi jak zaklęta od samego początku u mnie. Na pocieszenie ruszyła kołkownica-złośnica Carnosa Tricolor...
Na razie trzęsę się nad nowymi, które ukorzeniam i jakoś nie zwracam uwagi na kołki.

No to u mnie panna latifolia od kilku długich lat stoi jak zaklęta. I nijak jej nie mogę poruszyć. Jeszcze raz z nią spróbuję, a jeśli się nie poruszy choćby o milimetr, to ją po prostu wystawię na all i już.

Kerstin2309 wrote: Ona chyba potrzebuje cieplej i wilgotniej niż mamy w mieszkaniach bo moja w akwarium rośnie a jak tylko ją wyciągnę to zaraz staje. A w akwa wilgotność bardzo duża a temp w dzień przy włączonych lampach to ok 28-29'C...

W Waszym hojkowym świecie czuję się jak intruz .Szyfrem mówicie ,a ja biedna nie zawsze wiem o czym .
Nie mam ani jednej i pewnie nie będę miała .Ale zawsze mogę pooglądać i sprawia mi to wielką przyjemność