Forum Ogrodnicze Oaza

andziulka wrote:
Symbole T8 i T5 są oznaczeniami typów świetlówek (na naszych polskich też takie oznaczenia są, zawsze podane z jednej końcówki świetlówki). Z tłumaczenia wynika że oświetlanie tymi dwoma typami świetlówek daje bardzo dobre wyniki w uprawie tych roślin.
Jak używać nawozu? Cała instrukcja jest w tłumaczeniu. Andziulka dobrze zrozumiała tłumaczenie.

Wikipedia galon tłumaczy tak:
''Galon (skrót gal) – miara objętości (pojemności) płynów i ciał sypkich stosowana w krajach anglosaskich:

Galon angielski (ang. imperial gallon) = 4 kwarty angielskie = 8 pint angielskich = 4,54609 litra
Galon amerykański dla płynów (ang. US liquid gallon) = 231 cali sześciennych = 3,785411784 litra
Galon amerykański dla ciał sypkich (ang. US dry gallon) = 4 kwarty amerykańskie = 8 pint amerykańskich = 4,40488377086 litra. ''

andziulka wrote:
Bardzo dobrze zrozumiałaś! Brawo!
A ''mieszanka światła T8 i T5'' oznacza że obie te świetlówki mają różny rodzaj natężenia światła. Natomiast zastosowane obie razem dają dobre wyniki w uprawie (doświetlaniu) skrętników (jak już wspominałam we wcześniejszym poście).

Ewko wydeptana ścieżka ... skąd ja to znam
Ja czasem zanim oblecę parapety to do pracy wpadam na ostatnią chwilę. Przecież nie powiem szefowi, że to przez skrętniki

Tia....ja też zaczynam dzień od obchodu skrętników

Ja mój obchód rozpoczynam od hoi a przy okazji zahaczam o skrętniki, te co mi jako tako przetrwały.

Krystencjo, uczymy się przez całe życie...
Na pewno ta nauka była bolesna dla Ciebie, ale wyciągnęłaś z niej wnioski na przyszłość.Już wiesz, że należało posłuchać mojej intuicji połączonej z pewnym doświadczeniem i zastosować środek o którym Ci pisałam.
Przyjdzie kolejna wiosna i możliwość odbudowania kolekcji.Pamiętaj tylko o zasadach ograniczonego zaufania; tym bardziej, gdy rośliny pochodzą z różnych żródeł.
ZNÓW PRZYJDZIE MAJ

Masz rację, to było bolesne doświadczenie. No ale co tu się dziwić, skoro np. mała rosyjska sadzonka kosztowała od 35 do 48 złotych, więc poszło do kosza ok. 1000 złotych Nie będę odbudowywała kolekcji. Drugi raz nie wyszło, więc trudno, rezygnuję z tych piękności, chociaż je kocham szalenie. Ale będę wam dopingowała! Pozostanę przy moich, prawie niezawodnych hojach.

Kochać i tracić, pragnąć i żałować,

Padać boleśnie i znów się podnosić,

Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"

Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Ewo przyszłam się przywitać nawet nie zdawałam sobie sprawy, ze istnieje taka ilość odmian skrętników- podziwiam je u mojej przyjaciółki sama mam 3 odmiany ale Twoje powalają na kolana!

Witaj, Bronia Jakoś tak fajniej brzmi mi w uszach Twoja ksywka
Ja bardzo lubię moją Tolę, ale jako Grażyna,Ewa również funkcjonuję

Bronia, skrętników jest całe morze...tylko je wyławiać jak rybki ...te, które najbardziej nam smakują, czyli najbardziej trafiają w nasz smak estetyczny
Zaglądaj, będziesz tu mile widziana

Krysiu, bardzo mi przykro z powodu skrętników .
Toleńko o jakim środku mówisz? i co zaatakowało skrętniki Krysi? Proszę, obie wybaczcie mi te pytania. Nie jest to pusta, niezdrowa ciekawość, ale obawa przed tą chorobą i chęć znania sposobu walki z nią.
To dlatego Toleńko prosiłam Ciebie o przykładowy kalendarz opieki nad skrętnikami, że Twoja wiedza i doświadczenie są nieocenione.
Pozdrawiam.

Prawdą jest, że znając przyczyny chorób możemy je kojarzyć z objawami. Jednakże trzeba wiedzieć, że czasami wygląd rośliny daje mylne sygnały.Dopiero wywiad przeprowadzony z właścicielem rzuca dodatkowe światło na zaistniały problem.
Zupełnie niedawno obserwowałam jak różne osoby wypowiadały się na temat choroby skrętnika, którego zdjęcie zostało włożone w celu ustalenia dolegliwości. Ile osób tyle różnych diagnoz: od mączniaka, przelania, zbyt zwięzłego podłoża, innych chorób fizjologicznych, po szarą pleśń i przędziorki.Czyli całe spektrum możliwości
Czasami nie jest łatwo z tą diagnozą
A u Krysi przyczyna tkwiła w ataku grzybowym, który zaczął rozprzestrzeniać się w momencie zaistnienia wysokich temperatur. Wystarczyło wcześniej, profilaktycznie zastosować Miedzian a w dniach wysokich temperatur podlewać Previcurem na zmianę z Bioseptem i wodą utlenioną.Ja jeszcze dodatkowo podlewam Fitosporinem.
W tych trudnych dniach potrafię codziennie stosować inny środek

Wita się z Wami Rubens

Pamiętacie, kiedy pokazywałam pierwsze strąki Rondul's Merle ? To było na przełomie lipca i sierpnia.
Zaczynają pomału dojrzewać

Przyszła jesień a wraz z nią niższe temperatury.W naszych mieszkaniach wyrażnie odczuwamy ten stan.
Pamiętajmy, że dotyczy to również pojemników z wodą którą podlewamy nasze kwiaty.Wyrażnie to można wyczuć przy zanurzaniu palców w czasie pobierania wody.
Dlatego zróbmy wszystko by nie narażać naszych roślin na stres w trakcie podlewania.
Można tuż przed tą czynnością dodać gorącej wody. Jednakże ja wymyśliłam lepszy sposób: trzymam tuż przy rurkach doprowadzających ciepło pojemnik z wodą w ten sposób, że jego jedna ścianka styka się na całej długości z rurką. Pojemnik to zaadoptowana po wodzie, 5-cio litrowa butelka.
W ten prosty sposób uzyskuję właściwą temperaturę i wszyscy jesteśmy zadowoleni: kwiaty i ja

Z Rubensa przystojniak . Powinnaś mu znależć Toleńko godną towarzyszkę . Lubię oglądać zestawienia typu - Moskwiczka i Saszeńka.

Ponieważ dzisiaj zabrałam skrętniczki z werandy....okropnie kroiło mi się serce....Straszne...patrzę na te puste półki i płakać mi się chce...Zrozumie to tylko kwiatowa dusza...
Ale jutro zaplanowałam kolejną sesję na nowych miejscach i pomyślę, Ewciu o towarzyszce dla Rubensa ...ale póki co, nic mnie nie cieszy

Wiem, że ta pustka razi. Do mojego domu wchodzi się po dość dużych schodach.Na nich stoi sporo pelargonii i innych roślin.Też muszę je zabierać i wtedy mam wrażenie, że zrobiło się zimniej i chłodniej niż w rzeczywistości . Przykro, że nie ma już tej kolorowej łąk i.
Aby Toleńko do wiosny. Pa, pa.