Forum Ogrodnicze Oaza

Krysiu coraz więcej kolorów na Twoich parapetach

Też się cieszę że rozpoczął się ruch na moich parapetach. Boszszszszeeee, jak cudnie pachnie hoja obscura!! O aromacie kalamondyny już nie wspomnę. Dzisiaj ją radykalnie pocięłam i trochę się boję że za bardzo. Albo będzie żyła albo padnie - jej wybór!!

A dzień dzisiejszy był dla mnie tak zaskakujący, że nawet nie potrafię tego wyrazić, bo swego czasu chciałam zakupić sobie filodendrona ''Magic Mask'', ale argumenty męża mnie przekonały i się wycofałam z zakupu tej ślicznotki. Z rozterką w sercu uczyniłam to o co prosił mąż, a musicie wiedzieć że właśnie tego dnia była nasza 28 rocznica ślubu. Wtedy mi powiedział że ma dla mnie niezapomniany prezent, tylko muszę być cierpliwa, bo ona potrzebuje czasu by do mnie dotrzeć. Ja oczywiście chciałam wyciągnąć od niego info co to jest, ale się nie dał podejść. Przez wiele dni chodziłam jak struta, że to kto inny będzie się cieszył tą ślicznotką a nie ja, jak to zamierzałam. I wyobraźcie sobie dzisiaj puka listonosz i wręcza mi paczkę zaadresowaną do męża, więc ją odbieram tak jak o to prosił mąż. Zadzwoniłam do niego, a on do mnie z tekstem że chciałby żebym to ''coś'' rozpakowała i powiedział że ''Chciałby abym zapamiętała, że to jest od niego dla mnie za to, że ma we mnie najlepszego przyjaciela na świecie i wspaniałą żonę. Krysiu, kocham Cię całym sercem i całą duszą! Niech się rozraduje serce twoje!! BUZIOLE SKARBIE!!''
Żebyście mogli zobaczyć moją minę i jak mnie wmurowało gdy zobaczyłam co jest w środku! Sadzonka filodendrona ''Magic Mask'' Normalnie mowę mi odjęło!!! I się rozryczałam ze szczęścia!!

Nudy, puchy, ludzi mało, bo wszystkich do ogródków wywiało.
Lecz ja pomimo jakiegoś zniechęcenia, wstawiam kilka fotek, które mam do wstawienia.
Moja kalamondyna (tu, przed cięciem)






i po cięciu:




bardzo lubię tą hoję, która w potocznej mowie jest zwana rybią hoją z racji kształtu liścia jak płetwa ryby. Przedstawiam Wam...
hoję polyneurę


wzrost został podjęty








ratujemy...

Dischidia ovata




hoja sp. Sarawak pink






czyż nie jest uroczy/piękny?


a to hoja surigaoensis która też nieco łapie rumieńców od słoneczka


hoja parasitica albomarginata też zaczyna się starać...

Panna hoja obscura lada moment je otworzy


I na koniec hoja obovata spot

Gratuluję kwitnień obovata , nie przynosi mi wstydu..za to moja ? rozchorowała się,
dostała plam na liściach,takich ciemnych..parę razy pryskałam miedzianem,stała od zeszłego roku jak zaklęta
teraz wypuszcza ogromne liście.Porobiłam sadzonki zastępcze,jedna tylko się przyjęła.Plamy u matecznika pozostały.

O taka wspaniała niespodzianka od męża,ale się uzupełniacie Pięknie,oby tak dalej w zdrowiu i szczęściu.
Wszystkiego najlepszego Krysiu Wam życzę.Łączę pozdrowienia.

Witaj Krysiu Nareszcie moje nogi zaprowadziły mnie do Twojego zahojowanego wątku. Tylu hoi naraz jeszcze nigdy w życiu nie widziałam i nie wiedziałam że jest aż tak wiele gatunków. Z jednej strony oczęta się nacieszyły cudownościami .z drugiej odetchnęłam z ulgą że nie mam ich w domu .Jestem alergikiem zapachowym i hoje by mnie uśmierciły. Dlatego mam tylko jedną hoję campaktę i kiedy kwitnie muszę wynosić do drugiego pokoju. Urzekły mnie jej pokręcone listki i musiałam zdobyć szczepkę. Miała zaledwie trzy listki i na nowy musiałam czekać ponad trzy lata.Teraz widziałaś jaka jest po 10 latach. Mam nadzieję że Twoja szczepka ruszy wcześniej.

Obowata ....wymiata

Tolu.... To fajnie że Ci się podoba. Ona jest potwornie niezawodna w swoim kwitnieniu. A pachnie cudnie, bo gdy wieczorem stoję metr od niej, to już czuję jej wspaniały zapach. Szkoda że nie można zapachu przesłać wirtualnie.

Tereniu, ogromnie żałuję że zapachy wywołują u Ciebie odruch alergiczny, no ale jeszcze możesz popatrzeć i uwierzyć mi na słowo że pachnie wspaniale. U mnie z kwitnieniami hoi to jest super bo ich aromat usuwa mi bóle migrenowe, gdy inni się przy tych zapachach duszą. Compacta pięknie pachnie i ma cudne, kuliste kwiatostany, a w dużej ich ilości wygląda to bajecznie. Cieszę się że i ja teraz będę miała tą odmianę. Już nawet ma korzonki. Jutro lub pojutrze wsadzę sadzoneczkę w hydro.

Krysiu , czy ja dobrze zrozumiałam , monstera nie chce Ci zdrowo rosnąć ?
Jeżeli Ty jej swoją dobrocią nie dogodzisz , to kto ? No zmartwiłam się
A te pachnące piękności to już przed lapkiem nos wytężam , mogłabym wąchać i wąchać
bez końca , patrzeć też
Pozdrawiam Cię Żabulko serdecznie

Witaj Elżuniu kochana!
No sama widzisz, jakoś mi przychorowała zimową porą, ale ciachnęłam kilka kawałków na reanimkę i próbuję ją postawić na ''łodygi''. Może mi się uda, a jak nie to trudno. Marzy mi się ogromnie hoja pachyclada variegata - ta dopiero cudnie pachnie!! Może kiedyś uda mi się ją upolować. Ja Ciebie też skarbeńko pozdrawiam mega serdecznie!!

No w końcu Ci hoye rozkwitają Długo musiałaś się z nimi po użerać Ja nie miałbym takiej cierpliwości

Nati, kochana ty moja, od Ciebie miałam obovatę splash, a nie spot - jak dobrze pamiętam. Ta kwitnąca u mnie, to spot-ówka. Wiesz co, skoro ta twoja Ci przychorowała, to może po kwitnieniu ciachnęłabym Ci szczepkę, chcesz? Wszak musimy sobie jakoś pomagać.... Dziękuję Ci skarbie za tyle ciepłych słów i za życzonka, bo zdrowia ostatnio mi bardzo brakuje, ale - chwała niebiosom!!! - jakoś sobie radzę.


Michał, przeogromnie się cieszę że hojki zaczęły mi kwitnąć. To prawda, że ćwiczą moją cierpliwość. Już tyle razy mnie oszukały że chcą zakwitnąć, a potem nagle ''Bach'' i pączki zostały zrzucone.
I co ja się z nimi mam? No, ale czego to się nie robi dla miłości i pasji!!!
Dzisiaj na hoi Noelle zauważyłam tworzący się pędzik kwiatowy i gdyby zechciała mi tego roku zakwitnąć, to byłby to jej debiut w kwitnieniu. A mam ją od malutkiego listeczka. Na obovacie variegacie piccie (czyt. pikcie) też jest pypeć kwiatowy - taki malusi, ale już jest!! Natomiast hoja Nathalie wreszcie się puściła i to w dwóch miejscach!! A jak tam twoje Xanadu, kupiłeś je, czy się nie udało? Ja muszę sobie upolować jeszcze dwie hoje: pachycladę variegatę i red.
Teraz mnie jeszcze czeka zakup siatki ogrodzeniowej, by porobić sobie podpórki do roślin, ale to może przeniosę na koniec maja. Myślę że ze 2 metry siatki mi wystarczą?! No cóż.... Potrzeba matką wynalazku - jak to mawiają mądrzy ludzie. Każdy kombinuje jak może byleby było taniej, co nie? Idę dziergać nową serwetkę.


Buziaki wszystkim

Pokażę Wam jeszcze np hoję, która z racji mega ozdobnych liści jak dla mnie nawet nie musi kwitnąć. I tej się nigdy nie pozbędę (no chyba że sama padnie. Oby nie!!) Przed Wami hoja vitellina (syn. fuscomarginata):

z lewej mamy hoję vitellinę, zaś z prawej rośnie vitellina splash






a tu jest splash


aby można było skojarzyć wielkość liści...

Hoya vitelina z tym marginesem obłędna splash produkuje znacznie większe liściorki tworzy,zwyczajnie się zakochałam


Moja obovata splash od dawna powróciła do formy zwykłej,dlatego też robiłam wiele sadzonek i tylko jedna ( buduje listki z cudownym splesem i tą pozostawiłam sobie.Dziękuję za propozycję,za serce Póki co nie skorzystam,jest moc w mojej staruszce i wiesz co ? oczekuję od niej kwitnienia,koniec z bączeniem się..tak jej nagadałam ..no musi się postarać

Aaa myśmy były umówione na wymiankę..tylko ja zaganiana,praca i hektary..no skleroza i wyleciało..wybacz proszę Krysiu.

To moja splash,powinna być w wątku tematycznym.Później proszę o wykasowanie niech nie zaśmieca

To fakt, że vitellina jest obłędna (a raczej obie), ale na żywca jest 100 razy piękniejsza!!! Niestety, fotki nie oddają jej prawdziwej urody jaką emanuje na żywo.

Zobacz nati, to moja splash-ówka (ta od Ciebie). Jak sama widzisz wszystkie liście są splash, poza młodym.





A tak poza tym, nie ma potrzeby usuwania takiej ślicznotki z mojego wątku (tu mam na myśli twoją obovatkę), bo już jest ozdobą mojego skromnego wątku.

Co raz częściej tracę cierpliwość od roślin, do storczyków i innych. Nie powiem, fajnie to wszystko wygląda. To jednak mam teraz taki okres, że najchętniej wyczyściłbym parapet ze wszystkich roślin. Tak jak już wspomniałem dziwnie się robi na forum i dziwnie się tu czuje. Może to już na mnie czas ...
W swoim wątku odpowiedziałem Ci, jak wygląda sprawa z zamówieniem.

Michał.... PW!