Forum Ogrodnicze Oaza

Rośliny masz bardzo zadbane. Z moich obserwacji wynika, że monstera nadaje się do hydroponiki. Bo widzę jakie ilości potrafi wody wypić. Tak samo filodendrony

Wiesz Michałku, ale ja chyba lepiej sobie daję z nią radę w uprawie ziemnej. Dziękuję Ci za ciepłe słowa.

Właśnie...ta hydroponika...Kiedyś, lata temu postanowiłam postawić na knota moje fiołki...Niestety, mimo spełnionych wymogów moje podłoże było ciągle zbyt wilgotne Bojąc się, że doprowadzę do zagniwania korzeni, zrezygnowałam z tej uprawy. Minęły lata i temat się przeżerał...i już wiem, że by zmniejszyć niebezpieczeństwo, wystarczyło rozlużnić bardziej podłoże. Jednakże, jakoś nie umiem się przemóc po tamtym doświadczeniu...A ułatwiłoby mi to wielokrotnie życie ...

Toluś, duża ilość moich roślin jest prowadzona w hydro, ale niektóre niestety ewidentnie mi w tej uprawie nie wychodzą, dlatego z ostrożności wolę co do niektórych roślin podłoże ziemne. Z knotem też już próbowałam i podobnie jak Tobie, nie wyszło mi.

Wszystkim Mamom z okazji ich święta składam gorące życzenia spełnienia wszelkich marzeń,
wielkiego ogromu zdrowia i samych radosnych dni w gronie przyjaciół i najbliższych.

Dzięki że jesteście!!! Niech Was Bóg błogosławi!!

Krysiu, coś się stało, że Twój wątek był chwilowo zablokowany

Rozważałam pewną opcję, ale uznałam że będzie ona bez sensu i jest tak jak było wcześniej. Miałeś pokazać swojego kuflika i....

Tak, pamiętam. Wczoraj prosiłem o zdjęcia moją mamę, ale zdjęcia są fatalnej jakości

No to szkoda, bo to piękna roślina o nietuzinkowej urodzie. A ja biegam po domu i oznaczam hoje do "wywalenia". Muszę zdążyć zanim mnie położą w szpitalu. Ale spokojnie, nic złego się nie dzieje, będą mi tylko ustawiać nowe dawkowanie leków.
Dzisiaj jestem cała happy, bo wieczorem będzie już przy mym boku mój mąż, po koniecznej rozłące.

Jakie masz hoye na sprzedaż? Może wystaw je u nas na forum Mi się podobają hoye o dużych kwiatach

Na razie ci nie odpowiem, bo to tylko wstępna selekcja. Prędzej pojutrze bo jutro jadę na badania do szpitala i muszę z synem znowu "zahaczyć" o chirurga dziecięcego. Zaczynam się zastanawiać czy on się w tej lekarz nie zakochał.... Bo coś nader często mu się ostatnio kontuzje zdarzają.

Dzisiaj zauważyłam pąki kwiatowe na hoi pubicalyx. Przez ostatnie 1,5 roku był jakiś bunt z jej strony bo nie kwitła, a wystarczyło przestawić roślinę po odwrotnej stronie tego samego parapetu by ujrzeć szykujące się do kwitnienia pąki kwiatowe. Wciąż mnie hoje zaskakują. I cieszę się ogromnie.

A ja myślę, że to Twoja próba selekcji tak zadziałała, skubana się zabezpieczyła

Te które miały "wylecieć" oznaczyłam znacznikiem o czerwonej barwie, a one jak na złość będą kwitły. Bunt jakiś czy co?
A może mam po prostu inteligentnych podopiecznych?

U mnie hoi w domu już nie ma, jest kilka na klatce schodowej-wystawionych przeze mnie z braku miejsca. Nie liczę ich nawet jako moje, ale podlewam i skubana parasitica Laos kwitła na wygnaniu, jakby się chciała w łaski wkupić. Wciąż ją ogromnie lubię

A mówią,że rośliny mózgu nie mają, to jak wyczuwają zagrożenie

Jakie masz gatunki hoi o dużych kwiatach

Michał, to zależy co masz na myśli pisząc ''duże kwiaty'', bo np. hoje takie jak obovata czy rubra jego same pojedyńcze kwiatki są malutkie, ale już baldachy są duuuuże.