TEMAT: Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara”

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 06 Lut 2018 17:24 #588019

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Nareszcie jakieś Dobre Słowo – dzięki. I gdyby ktoś zauważył coś niepokojącego, np. jakieś moje nieroztropności w pielęgnacji, też „atakować” bez wahania…


Zielone okna z estimeble.pl

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 06 Lut 2018 19:05 #588036

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Również pochwalę sukulentową kompozycję :bravo: Ciekawie wygląda, ale jak się tym zajmować. Podlać pojedyncze sztuki to nie problem.
Tylko jak rozwiązać problem nawadniania roślin w tak wielkiej misie :think:
Strelicje też posadzisz razem :bad-idea: Ogólnie zadbane rośliny otrzymałeś. Sam przeglądałem czy bym nie wcisną jednej na swój parapet :rotfl1:

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 06 Lut 2018 21:17 #588070

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Tak, rzeczywiście – nawadnianie może stanowić pewien problem. W tej chwili plan jest taki, że nie będzie nawilżania całej masy ziemi w ogródku skalnym, a raczej sukulenty będą otrzymywać wodę w sposób punktowy (np. po 20–30 ml strzykawką pokazaną we wkładce na zdjęciu poniżej). Kontrola wilgotności miernikiem obok. Czas pokaże, czy koncepcja okaże się słuszna…

Strelicje – jak widać – są już razem. Liczę na to, że ich bryły korzeniowe będą „grać” unisono. Ale i tu czas wszystko zweryfikuje.

Co do stanu samych roślin – wszystkie bodaj sukulenty są z „Zielonego Parapetu” (strelicje również). Już kilka przesyłek, a każda po kilka roślin od nich i jak dotąd żadnej wpadki (nie, nie mam z nimi żadnych biznesowych powiązań, po prostu opinia konsumencka).


DSC072331500x2000.jpg
Ostatnio zmieniany: 06 Lut 2018 21:21 przez Waldemar.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 06 Lut 2018 22:54 #588094

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Trzymam kciuki, aby wszystko się powiodło. Raczej nie powinno być problemu z strellicjami. Ładnie wyglądają, zaraz wiosna, pewnie
wystrzelą z wzrostem. Nawadnianie też mają już zastosowane. Pozostaje tylko czekać na lepszą aurę ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 16:20 #588333

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Zgodnie z obietnicą, stworzyłem kolejną aranżację pod roboczą nazwą „Osaczony. Epizod ósmy – na sansewieriowej arenie”. Swoistym podmiotem lirycznym i zarazem kontrapunktem kompozycyjno-botanicznym jest aloes, odmienny od wszystkich otaczających go roślin. Elementem scenariusza są również „przypadkowe” szczątki innego przedstawiciela flory, a szare, kamienne tło podkreśla powagę sytuacji. Nieliczne, jaśniejsze akcenty planu mają dodawać otuchy i sugerować nadejście epizodu dziewiątego.

No dobra, rozluźniłem się trochę, ale mówiąc całkiem serio – mam nadzieję, że rośliny nie będą rosnąć zbyt szybko... Potwierdziły się też pogłoski, że sansewierie (a konkretnie jej liście) ukorzeniają się szczególnie chętnie.

Gotowa aranżacja:

DSC072421500x1125.jpg


DSC072441500x1125.jpg


DSC072451500x1125.jpg



Budowa scenografii:

DSC072351500x1125.jpg


DSC072361500x1125.jpg


DSC072371500x1125.jpg


DSC072381500x1125.jpg


DSC072401500x1125.jpg
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2018 16:23 przez Waldemar.
Za tę wiadomość podziękował(a): merlin, Carmen

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 16:28 #588334

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8491
  • Otrzymane dziękuję: 3477
Kompozycja wzbudza we mnie zachwyt i jeśli pozwolisz skopiuję sobie jej wykonanie by wykonać własną według twojego szablonu. Waldku, wielki szacun dla twoich dzieł. :thanks:
Oczywiście użyłeś ziemi do kaktusów i sukulentów czy własnej mieszanki komponowanej? Piękny widok!!! :woohoo: :woohoo: :hearts:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 16:40 #588337

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Miałem cichą nadzieję, że sprawi to komuś trochę frajdy. Zapraszam oczywiście do naśladowania i kopiowania w dowolnym stopniu.

Mój „patent” na mieszankę, zapewne grubo „przedobrzony”, to: ziemia do kaktusów i sukulentów Compo Sana (fabrycznie już z piaskiem), dość spory dodatek wermikulitu, a także perlitu (lub drobnego pumeksu, w zależności od tego, co jest pod ręką) oraz drobnych okruchów i miału węgla drzewnego. Jako drenaż – keramzyt 8–16 mm plus kilka/kilkanaście małych kawałków węgla drzewnego.

Powodzenia Kerstin!

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 16:48 #588340

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8491
  • Otrzymane dziękuję: 3477
Wiesz, że dzięki twoim ciekawie opisanym "szaleństwom" zaczęłam nabierać chęci do ponownego rozpoczęcia swojej przygody z tym rodzajem roślin?! I jeśli mi się uda, to w moim przypadku będzie cud nad cudy, bo tylko ja jestem mistrzem w uśmiercaniu roślin niemożliwych do uśmiercenia. :happy:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 17:03 #588342

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Podobno akurat sansewierie są całkowicie „niezniszczalne” (z wyjątkiem zalania). A co do uśmiercania roślin, to mam absolutną pewność, że możemy sobie podać rękę jak równy z równym…

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 17:14 #588347

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8491
  • Otrzymane dziękuję: 3477
To witaj w Klubie, Walduś!! :hug:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 21:09 #588418

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
W przerwie tej „pustynnej burzy” wrócimy na chwilę do browneopsis.

Porównałem dwie fotografie wybranych liści z rośliny, z których pierwsza została wykonana mniej więcej w momencie rozpoczęcia kuracji Astvitem (dolistnie) i Biohumusem (doglebowo), a druga po tygodniu. Jasnozielone odbarwienia jakby stanęły w miejscu, tylko te ciemnobrązowe są gdzieniegdzie nieznacznie większe. Ale doprawdy nie wiem, jak to interpretować, o ile to już w ogóle możliwe po tak krótkim czasie…

2018-02-01.jpg

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 08 Lut 2018 21:51 #588431

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Kolejna kompozycja też bardzo ciekawa :bravo: Bardzo fajnie, że pokazałeś nam jak to skomponować. Pamiętam snsevierię
podlewałem raz na 3-4 tygodnie ale delikatnie. Co do liści to faktycznie widać, że to wszystko stanęło. Więc dobra robota :bravo:
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 01:31 #588606

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Tym razem kompozycja dla miłośników idylli zatytułowana „Niewinni”, złożona z dość eklektycznej grupy kaktusów oraz pewnej ilości materiału skalnego, którego ciepły, dominujący brąz nadaje całości przytulną i bezpieczną atmosferę. Do kręgu postaci na pierwszym planie dołączono też dyskretnie – jakby od niechcenia – zespół sansewierii. W rzeczywistości, ważnym zadaniem tego zespołu jest przydanie sielankowości, a w efekcie spotęgowanie ideowego przesłania utworu. Pozostałe elementy, choć scenograficznie użyteczne, odgrywają już tylko drugoplanową dramaturgicznie rolę.

To chyba już koniec serii terrariów, przynajmniej na jakiś czas. Co najmniej równie widowiskowe są hermetyczne czy półhermetyczne terraria szklane. Zrezygnowałem z nich jednak ze względów praktycznych – „termin ważności” takich mikroświatów musi być chyba jeszcze krótszy od „czasu życia” terrariów odkrytych ze względu na nieuchronny wzrost roślin. Nie mówiąc już o bieżącej pielęgnacji…

Aha…, ku mojemu zaskoczeniu, okazało się podczas pracy, że bryły korzeniowe kaktusów (z którymi wcześniej nie miałem do czynienia) są z reguły wielokrotnie większe od rachitycznych korzonków sansewierii o podobnych lub nawet dużo większych wymiarach.

Aranżacja „Niewinni”. Widok ogólny:

DSC07247.jpg


DSC07249.jpg


DSC07252.jpg



Główni bohaterowie oraz szczegóły planu:

DSC07253.jpg


DSC07254.jpg


DSC07255.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Carmen

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 02:51 #588608

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Faktycznie one wszystkie takie niewinne
To jednak trafiły do jednaj paki

Miałem bardzo podobną sanseviere do twojej. Szybko i ładnie przyrasta, nie ma z nią najmniejszych problemów ;)

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 08:26 #588615

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3200
Waldek czy w swoich kompozycjach zrobiłeś dziurki w folii? Wiem, że masz koszyki i to jest cały problem, jak będziesz kaktusy podlewał punktowo to i tak woda szybko przeleci na dno, ze względu na lekkie i przepuszczalne podłoże i nie będzie miała gdzie wylecieć, a kaktusy i sukulenty wbrew pozorom, trochę wody potrzebują i robi się scenariusz taki,że na początku mają za mało wody i słabo rosną, a ostatecznie nogi będą stały w wodzie, czego nie cierpią. Nie piszę tego ze złośliwości,tylko z własnych tragicznych doświadczeń :dry: . Teraz ogródki kaktusowe robię w ceramicznych misach z otworem i podstawkiem lub koszyk traktuję jako osłonkę. A co do strelicji to masz zdecydowanie za mały pojemnik, zobaczysz,że najpóźniej w sierpniu będziesz szukał wiadra dla nich :happy4:
Zielono pozdrawiam Iwona

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 11:47 #588641

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3200
Przepraszam,że w Twoim wątku umieszczę zdjęcia, ale chcę Ci pokazać jak rozrosną się z czasem Twoje rośliny

20180210_101536.jpg


20180210_101541.jpg


20180210_101604.jpg


20180210_112443.jpg


20180210_112430.jpg


20180210_112457.jpg
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): mdma85, Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 12:41 #588645

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Nawet do głowy by mi nie przyszło, że konstruktywne uwagi mogą być złośliwe, wręcz przeciwnie. Właśnie takich podpowiedzi oczekuję – dziękuję Carmen. Zatem do rzeczy.

Strelicje jeszcze w najbliższych dniach wylądują w większym pojemniku (co zapewne „udowodnię” zamieszczając fotkę).

Ogródki skalne natomiast są rzeczywiście pewnym eksperymentem i świadomie podjętym ryzykiem – to właśnie kolejny przypadek, w którym dyktat estetyczny wygrał ze zdroworozsądkowym. Chodzi o to, że te aranżacje „muszą” (dla efektu) być umieszczane w dość szerokich, płytkich pojemnikach, w których jest miejsce jedynie na płytki drenaż. Umieszczenie takiej misy (i to jeszcze plecionej) na innej misie/podstawce unicestwiłoby estetycznie cały ten efekt. Jednak dzięki Twojemu wpisowi będę jeszcze bardziej ostrożny, a jak tylko zacznie dziać się coś złego, po prostu je rozbiorę. I tak nie będą wieczne, bo rośliny będą rosnąć (chyba?). Później je poprzesadzam, porozdaję itd. Dodam tylko, że już wszystkie inne rośliny mają opisane przez Ciebie, właściwe warunki.

Właśnie „otrzymałem” Twój drugi wpis (ze zdjęciami). Bardzo pouczające – wyjątkowo przekonujący dowód na tymczasowość ogródków skalnych…

Dzięki jeszcze raz Carmen.
Ostatnio zmieniany: 10 Lut 2018 12:42 przez Waldemar.
Za tę wiadomość podziękował(a): Carmen

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 10 Lut 2018 15:48 #588680

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
„Skanuję” po raz kolejny Twoje zdjęcia, Carmen, i myśląc nad tym, co napisałaś, próbuję wypracować jakąś sensowną strategię działania. Tak, by „utwory” mogły cieszyć oko jak najdłużej – trzy, może cztery lata nie będzie dla mnie najgorszym wynikiem, a więcej to już prawdziwy bonus.

W tej chwili nasuwają mi się następujące pomysły:
– minimum wody, pokarmu i innych tzw. czynników środowiskowych (raczej na przeżycie niż wzrost),
– bezwzględna amputacja niepożądanych odrostów,
– chirurgiczna wymiana rozrastających się nadmiernie roślin na mniejsze egzemplarze, np. na ich odrosty, zanim sprawy wymkną się spod kontroli.

Na ile to wszystko będzie praktyczne, nie wiem, ale co jeszcze można więcej…? I doprawdy, Carmen, nie mogłaś lepiej zrobić, jak pokazując mi swoje fotografie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Carmen


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Tola, Carmen
Wygenerowano w 0.426 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum