Forum Ogrodnicze Oaza

Aronek, piesek ze schroniska, przeżył u nas 16 lat



Mój obecny ulubieniec



I po kąpieli

To ja pokażę moje dwa cudaki

Pioruński Piorun z patykiem


I zapatrzeni w siebie - ja z Fitusiem

Agniesiu, jaką ptasio ma filuterną grzywkę Też miałam kiedyś kanarka, śpiewał niby pięknie, ale tak, że szyby w oknach pękały

Dorcia, a ja myślałam, że to pierdołowaty, a nie pioruński Piorun Ale skoczny, to on jest

Madziu - bo łysa pierdoła, jak zobaczy patyk robi tak i zamienia się w pioruńskiego Pioruna

Byłem na święta u rodziny w Bełchatowie, a tam hasał Zdzisiek po domu!
Siedzimy przy stole a nagle wujek wchodzi do domu, a coś mi tupie i chrumka przy nodze..Patrzę a to świnia!
Przyszła na śniadanko A jak fajnie tupała po podłodze, skakała po schodkach i ogólnie to zachowywała się jak pies

No cudna jest

A oto moje psiska:)
Max po lewej , Bruno po prawej- oba sie przyblakaly do mnie i zostaly czule przygarniete

Bardzo sympatyczne mordki.

Jo37 wrote: Dziekuje:)

A moja przygarnięta ze schroniska uciekła wracała nawet, jak udało jej się wymknąć
Kopała, szkodziła, ale smutno, kiedy jej nie ma Specjalnie kojec wybudowaliśmy, w zimie do domu i co
Dzisiaj byłam w schronisku, jak znajdą oddadzą

Jola - oby się szybko znalazła

Jeździłam dzisiaj po mieście, teraz córcia wyruszyła na poszukiwana
Ni słychu, ni widu
Dziękuję

A długo ją macie? Może wróci sama

Mamy ją od końca zimy ubiegłego roku .... będzie więc ponad rok.
Ale ona taka idywidualistka była, zawsze czekałam, aż brama się zamknie przy wyjeździe, uciekinierka
M widocznie nie zaczekał, bo jak z pracy wróciłam już jej nie było w najbliższej okolicy.
Nasz mały od szczeniaka nigdy nie myślał uciekać, najwyżej, aby teren zaznaczyć za bramą ale zaraz wraca, przed zamknięciem

Jola - ona może wrócić, wyglądajcie pod bramę - i nasłuchujcie. Takie powsinogi często wracają.

Dorcia u mnie furtka cały czas zostaje otwarta i kojec z miską wody i nic
No nic, szukamy, co nam pozostało, powsinoga jedna

pamelko współczuję Mała wróci, musi wrócić

Szkoda psiny, znowu biedna będzie się gdzieś wałęsać, oby jej się nie przytrafiło nic złego, może się namyśli i wróci.Trzymam mocno kciuki.