Forum Ogrodnicze Oaza

Anuś, na widok 3 i 4 zdjęcia normalnie się rozpłynęłam. Fantastyczne ujęcie ''węgielka'' Jak bym naszego Pumisia widziała. Czarne jest piękne!!

Wszystkie Wasze koty sa wspaniałe. Ja mam 5 i czasem 6-ty syna na przechowaniu.

No to pokaż je tutaj na nowo!! Niech nasze oczyska się nimi nacieszą!! Foty Ewuś, foty!!

Anula Nikodem w skrzynce z papryką -cudny widok szczęśliwego kota.

Jaki on jest fajny. Ja mam na razie kotkę z pięcioma kociakami. Dziś maja cztery tygodnie. Obie z córką je dokarmiamy, bo kotka nie daje rady. Jak jeszcze podrosną wstawię zdjęcie.

Szylkretka - też mam podobną tylko samice mają trójkolorowe ubarwienie mają charakterek i lubia dominować. Moja to typowa jedynaczka.

Moja banda lubi ser żółty




Beata

A co jest w miseczce, że tylko patrzą ? Chrupki?
Nie znam takiego widoku... moja ogrodowa banda dopada do misek bez chwili zastanowienia - jeszcze dobrze nie postawię na ziemi

Amlos-no przecież,te koty teraz robią wyliczankę, kto pierwszy kulturalnie bez przepychanek będzie miał zaszczyt dostąpić do miseczki: "ene-due-like-fake-torba-borba-ósme-smake..."

U mnie przeważnie na trzy koty są dwa talerzyki-jeśli jedzą BARFA (99% przypadków)i wtedy kolejność jest przypadkowa i zdecydoiwanie nieśpieszna, czasem jednocześnie obok siebie jedzą dwa koty.

Jeśli jest to smakołyk typu Gourmet-muszą być trzy talerzyki, bo jest wielki rwetes i przepychanie i i tak Xenia (najmłodszy bezczel)wszystkim wyjada z michy a najstarsza dostojna Toś schodzi reszcie z drogi, bo niestety spadła na ostatnie miejsce w stadzie, ale wiedziałam, że Xenia ma skłonności przywódcze i ciut wrednawy charakterek...ale przynajmniej najbardziej jest we mnie zakochana

cieszę się
Wrócił Felix. Nie było go całe lato.
Byłam z psami pod lasem i słyszę miauczenie za płotem. Najpierw myślałam, ze to Obelix jakoś się wymknął, ale po przyjściu do domu policzyłam koty były 2 białe i Szeryf.

Wyszłam, już bez psów, zawołałam, przeskoczył przez siatkę i o dziwo dał się wziąć na ręce...
Przyniosłam do domu i z tej radości napaliłam w kominku - niech sobie kocisko ogon wygrzeje...

A może to zapowiedź szybkiej i długiej zimy? Koty wracają

Ciekawa jestem jego spotkania z Szeryfem = bo się nie znają...

O matko, ale mi ulżyło.

Aniu (Amlos) , moje jedzą chrupki ,ale tylko Whiskas , mokra tylko Kitiket i to najlepiej makrela , ser żółty a Maruda najbardziej futerka . Lilka je ze mną śniadanie , nawet pomidor z masłem i chlebem ,a ser biały z miodem to uwielbia . Przed chwilą jadła gofra . Z Misią już się dogaduje . Najgorsze ,że Misia nie umie miauczeć tylko popiskuje , mąż woła na nią MYsza .










Beata

Śliczne kocięta - jakie zadowolone z życia

beatazg wrote:
Również myśleliśmy, że Stefania - koteczka syna - nie umie a tylko popiskuje jak mysz

Ale po dłuższym czasie okazało się, że w chwilach paniki (burza, łomot itp...) potrafi narobić alarmu na całe gardło

I na suszarce można się wyspać

A to nasze kociambry-podrzutki...już się nieźle zadomowiły Felek najpierw im pozwala jeść z miski,a dopiero potem sam podchodzi A psiura Mela jest strasznie o nie zazdrosna

uwielbiają tą trampolinę

Ale mi się marzy takie czarne futerko jak u tilii.Uwielbiam kociarstwo z długim futrem.Kiedyś miałam rudą kociczkę z białym krawatem.Piękna była.Teraz tylko z gładkim futerkiem kociaki.Może jak Łatka na zimę przygarnę nowego towarzysza.

Narazie tylko zdjecia Odisia i Cyryla





Oraz Eryka z Wiewiórek który zajął Erykowe posłanie i nie daje sie wyrzucic z niego