TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 06 Sty 2018 00:06 #581301

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Adasiowa wrote:
[...]że teraz to KOT jest na pierwszym miejscu w rodzinie, a kto wie, czy nie przede mną. Ale nie mam absolutnie nic przeciw temu, a nawet się cieszę. [...]
Tak Aniu :drink1: znaj swoje miejsce w szeregu, Ludzki Otwieraczu Kocich Puszek :rotfl1:

Kiki wrote:
Magdo :) To może założymy związek emerytów ????
Ja też mam dwóch starszych (?) panów:[...]
co do związku jestem zdecydowanie na tak i będę po 1000kroć wspierać adopcje emerytów :drink1: :hug:
Kiki wrote:
ale chyba coś mu się ze słuchem popsuło i nie dlatego, że słyszy tylko wtedy gdy chce słyszeć...
Kasiu czymże jest Twoje, nawet najczulsze nawoływanie, wobec subtelnego szelestu kocich chrupek :lev: :hug:
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2018 00:07 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Kiki, Kajtkowa, Zielona


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 07 Sty 2018 15:26 #581525

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Marzenka wrote:
Asia ja w takim wypadku szeroko bym drzwi otworzyla - nie dla kotow :happy3: :happy4: . Tak mam - dzieci i zwierzeta sa dla mnie swiete. :thanks:

Całkowicie się z Tobą zgadzam, dlatego mam takiego TŻ, który uwielbia nie tylko nasze koty, ale i wszystkie sierściuchy...i na szczęście nigdy nie namawiał mnie na węże czy pająki, heheh :)Nie umiałabym być z kimś, kto stroni od zwierząt, nie ma do nich podejścia albo wręcz ich nie znosi. Szkoda tylko, ze nie przepada za roślinami.... No ale zwierzaki ważniejsze, jakbym miała wybierać, to wolę żyć bez roślin w domu :)
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Marzenka, Kiki

Nasze koty 07 Sty 2018 16:22 #581543

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
MagdaH wrote:
[
Kiki wrote:
ale chyba coś mu się ze słuchem popsuło i nie dlatego, że słyszy tylko wtedy gdy chce słyszeć...
Kasiu czymże jest Twoje, nawet najczulsze nawoływanie, wobec subtelnego szelestu kocich chrupek :lev: :hug:

Magdo on nie słyszy chrupek bo akurat za nimi nie przepada (w poprzednim domu był tylko na mięsku) ale już często nie słyszy krojenia mięska na desce....
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Marzenka

Nasze koty 07 Sty 2018 19:27 #581592

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Myślisz, że to starość mu sie na uszy rzuca? :( Bo tak może być, Marycha jak juz miała 13+ też jakby nie wszystko słyszała...
Za to 17letni SzwarcMysz Dorian słyszy najcichszy szelest odwijanej czekolady dwa pokoje dalej... :think:
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2018 19:28 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 07 Sty 2018 19:52 #581600

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
O jezu, tylko nie czekolady-dla kotów trucizna i dla psów!
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Nasze koty 07 Sty 2018 22:19 #581635

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Tu Madzi nie chodzi o czekoladę tylko chyba o szeleszczący papierek :) .
To jest mojego Marudy największa przyjemność . Warczał na nas jakby upolował byka . Nieraz coś dostanie z lodówki to tak mu idzie ,że mała przybiegnie i mu zje a takiego nornika w całości schrupał :)


DSCN0585.jpg


Beata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, MagdaH, whitedame, dana581958

Nasze koty 07 Sty 2018 23:27 #581644

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Dokładnie Asiu, ludzie też nie powinni zbyt często i w ilościach raczej homeopatycznych. Dorianowi ogromnie pachnie czekolada, ciastka, ogólnie słodycze, ale z wiadomych wzgledów ich nie dostaje. Chodzi mi o jego staruszkowaty wiek versus dziecięco-szczenięce pokłady energii wkładane w pozyskanie owych ;-) Myszaty śpi ze mną w łóżku, nawet jak przyleży kołdrę i muszę go przesuwać, robię to bez budzenia Doriana, po prostu śpi dalej. Ale spróbuj zaszeleścić papierkiem, zgryźć orzeszka, chipsa lub mlasnąć przy czekoladzie. Pierwsze zrywają się ze snu uszy, potem reszta psa :drink1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): beatazg, dana581958

Nasze koty 09 Sty 2018 20:59 #581938

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6420
Od czasu do czasu jeżdżę na działkę sprawdzić,czy nie było włamania.W tym zimowym sezonie,w przeciwieństwie do zeszłorocznego na szczęście nie było.
Zawsze przybiega kilka kotów.Zabieram ze sobą torbę z suchą karmą,ale chętnie dałabym im coś innego,a suchą zostawiła na potem.Kiedyś czekałam na autobus z innym działkowcem,który był dokarmić koty i mówił że daje im drobiową wątrobę. Ostatnio słyszałam w radio że absolutnie nie dawać kotom podrobów.Ja zawsze miałam psy i na żywieniu kotów zupełnie się nie znam.Nie chciałabym im dawać puszek z marketów,bo pewnie nic nie są warte,a za to ciężkie do noszenia. Psom,gdy je miałam zawsze sama gotowałam. Kotom też można? Suchą karmę kupuję w sklepie weterynaryjnym,ale mokra jest dość droga,a kotów 5-8.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Sty 2018 21:52 #582292

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Oto i moje cudeńko nieźle wypasione tej zimy :happy3: :happy4:
received_10155959098803149.jpeg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, beatazg, dana581958

Nasze koty 11 Sty 2018 23:03 #582322

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Norweski leśny czy Maine Coon? Piękny gostek! :hearts:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 11 Sty 2018 23:04 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 12 Sty 2018 10:28 #582378

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Wczoraj wieczorem po sterylizacji jeszcze szalała , a dzisiaj znieczulenie przestało działać i poleguje . Teraz ją
przykryłam i śpi .


DSCN0727.jpg



DSCN0741.jpg



DSCN0747.jpg


Beata
Ostatnio zmieniany: 12 Sty 2018 10:31 przez beatazg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, MagdaH, Marzenka, Kiki, Selinka, dana581958

Nasze koty 12 Sty 2018 13:32 #582403

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
A co tam, za namową Adasiowej pokażę i ja, na razie tylko kilka :happy3:

20180112_123048.jpg

Wanda

20180112_130715.jpg

jej starszy brat przyrodni Maniek

20180112_132548.jpg

Chanel vel Mysza

20180112_130956.jpg

Mistrz dla przyjaciół Misiek
P.S. Wandzia w ruchu i wyszła rozmazana a Misiek załapał się z rozpędu

Dla jasności wszystkie zwierzęta które mamy są z odzysku :happy3:
Ostatnio zmieniany: 12 Sty 2018 13:33 przez tadeo68.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, MagdaH, Marzenka, nati6, Adasiowa, beatazg, whitedame, dana581958

Nasze koty 12 Sty 2018 17:16 #582445

  • nati6
  • nati6's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 424
  • Otrzymane dziękuję: 652
Moje koty,chodzą po mieszkaiu,ale śpią nocą w kotłowni ,w dzień zdarza się ,że w kuchni
ale, to jest Rudolfa wybrane przez niego lokum,skrzynka z gazetami :D przychodzi do niego zawsze staruszka ..tak się grzeją wspólnie.
2017-12-0819.39.33.jpg


2017-12-0819.52.17.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, MagdaH, Marzenka, beatazg, dana581958

Nasze koty 13 Sty 2018 16:16 #582609

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
To i to mama Norweg a tatuś MC ale cechy łowieckie, wspinaczkowe po każdym drzewie typowo po mamusi charakter trudny też chyba bardziej po Norwegu.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 13 Sty 2018 16:17 #582611

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
A piękny Maniek to Syberyjski?
Temat został zablokowany.

Nasze koty 13 Sty 2018 21:15 #582712

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Moja dziewczynka nie może dojść do siebie . Muszę ją trzymać co jakiś czas na rękach i głaskać , a ona ssie wtedy łapkę i tak zasypia .

DSCN0826.jpg


DSCN0827.jpg


DSCN0829.jpg


Beata
Ostatnio zmieniany: 13 Sty 2018 21:19 przez beatazg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Amlos, dana581958

Nasze koty 13 Sty 2018 22:08 #582726

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20003
  • Otrzymane dziękuję: 83511
Beato - pierwsza doba bywa trudna. Nie znam się na kotach, lecz pewnie reagują na narkozę i podane leki podobnie, jak psy. Dodatkowo być może ubranko jest przyczyną dyskomfortu. Jutro powinno być lepiej. Za tydzień, dwa - zapomnicie o sprawie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kiki, beatazg

Nasze koty 13 Sty 2018 22:15 #582727

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Beatko moje koty prawie nieprzytomne były przez dwa dni. Srajda trzeciego dnia doszła do siebie. W tym czasie obydwie nie mogły przejść ( bo prawie pełzały ) do kuwety. Misię zanosiłam.Po przyjściu do domu ściągały sobie ubranko. Efekt był taki , że Miśka wylizała sobie szwy i zaczęła się rana źle goić- jechałyśmy do weterynarza po antybiotyk w zastrzykach.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): beatazg


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.790 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum