Forum Ogrodnicze Oaza

Bozi wrote: Bożenko,u nas zapowiadają minus ....około 5.
Powietrze jest już ostre...masakra

Nowinka wrote:
Ewuś,ten śnieg cyt.klasyka symboliczny był. Wypieliłam 2 rabaty i zauważyłam ,że jeszcze nie jest za sucho.Na razie podlewam to co sadzę.
I zimno,niestety

Aszka wrote: Olu, się cieszę, że nie tylko ja tak myślę.te cnoty tak bardzo niemodne, młode - młodsze od nas - osoby chcą wszystko natychmiast, jak nie odpowiada wyobrażeniom - to do wymiany albo na śmietnik Nie mam tu na myśli roślin, albo tylko roślin. Tak mnie filozoficznie - zrzędliwie naszło.Aszka wrote: Nie masz drzewiastych? Byłam przekonana, ze taka "peoniowa dama", jak Ty, ma wszelkie rodzaje. Olu, obejrzyj koniecznie - i zastanów się poważnie, gdzie dać im miejsce, bo to miód ultramaryna! Po pierwsze - startują u mnie już w lutym, tak, i nie marzną - a ja ogromnie potrzebuje o tej porze jakiegoś widomego znaku, że nie wszystko umarło, że znowu będzie wiosna. Po wtóre pod nimi sadze najwcześniejsze cebulowe - póki nie ma liści, skończą kwitnąć. To naprawdę fajnie wygląda - i miejsce się nie marnuje. I moje psy nie depczą kwiatków chronionych peoniowym krzewem A po trzecie - chyba są bardziej różnorodne kolorystycznie niż bylinowe, gdzie przeważa róż, no, rubin - ja zaś kocham słońce i ogień.
Tylko trzeba - właśnie ociupinkę cierpliwości - bo nawet dość duża sadzonka da w pierwszym roku 1-2 kwiatki (mam takie dwie, dobrze rokują). Największe - mają po kilkadziesiąt kwiatów, stopniowo się rozwijających.
Nadaję sie na domokrążcę?

Nadajesz Łatko W tym roku sobie sprezentuję takie drzewko peoniowe, a co.

Kurcze, ja też nie mam...Jakoś zawsze wydawało mi się, że peoniowe drzewka są delikatne, że długo trzeba czekać na kwiaty...Ale piękne są, to fakt!
Kupujemy!!! A TY, Aniu, mogłabyś otworzyć peoniowy bazarek
Olu, dla Ciebie miłego dnia

A u mnie tak cieplutko dzisiaj ,żeby nie plecy ,to bym z ogrodu nie wyszła
Mnie też przydałoby się kilka kilo zrzucić ,ale nie takie to łatwe .Chociaż teraz więcej ruchu na świeżym powietrzu też dobrze robi na talię .Ale co dziwne ,bo ja wcale nie jadam słodyczy ,nawet kawę piję gorzką .A te kilogramy ......?

Witaj Aszko Obraz za oknem do pozazdroszczenia,cudny.U mnie tez rano było zimno i cały dzień padał śnieg z deszczem.Dopiero teraz wychodzi nieśmiało słoneczko.Wiesz ,chyba z tym sokiem to prawda-jak byłam na studiach, a to dość dawno było jadłam same warzywa, owoce i nabiał-dorabiałam na promocjach a po nich zawsze dostawałyśmy soki , serki ,jogurty itp. i wtedy moc była ... a teraz niemoc swoją zwalam na pogodę...Może za Twoim przykładem zacznę pić soki.Miłego dnia i życzę aby Twój ogród przymrozki omijały.

Aniu, kuś,kuś lubię być kuszona . Chociaż gdybym kupiła magnolie to długo bym się nie nacieszyła.Mroziło u nas długo.Ale o piwonii pomyślę

Ewa-Ave -

Dalu-

To dla chętnych na piwonie

Ewuś, po takich wygibasach ogrodowych powinniśmy być jak ...łanie a tu nic

Kasiu, ja mam bardzo pozytywne odczucia po miesiącach picia soków.Wszystkich namawiam


Przymroziło,napsuło , naniszczyło - taki klimat. Gorzej maja ci którym sady zmroziło.Jak u mnie będzie-mały sad małe straty

Dzisiaj przeplatanka- słońce i za chwilę deszcz.Udało mi się wyskoczyć między jednym a drugim









moje ścieżki











i takie tam



multiflora



grusza wierzbolistna





















Ufff, ale się nawklejałam

Pięknie zielono ,tak soczyście i bogato
Nacieszyłam oczęta
U mnie jakby ta sama wiosna,a jeszcze mało tej zieleni na ogródku

Nic dodać ,nic ująć .Przedmówczyni pięknie to określiła .Co by nie mówić ,ale wiosna już jest i jednak trochę czaruje.Teraz po deszczyku wszystko takie zieloniutkie ,no w końcu trochę odkurzone

nati6 wrote:
Zielono zrobiło się po deszczu.A,że zimno to jeszcze nie zdążyło nić ...ususzyć

Nowinka wrote:
No właśnie,odkurzone
Ryję w tej ziemi,kret ryje.U mnie same górki i doły.No cóż, on też musi coś jeść

Zaraz tawuła da bieli trochę.Rok temu bardzo,bardzo mocno je przycięłam




wierzba też już wypuszcza pędy.Przyznam ,ze po tym cięciu miałam obawy czy odbije



La Rose de Molinard

Widzę, że będą gruszki na wierzbie Po ostatnim deszczu wszystko mocno podrosło.

To samo chciałam napisać co Bożenka gruszki na wierzbie czy one są jadalne ?
Olu masz takie same ścieżki co ja trawa i rabaty uwielbiam chodzić tymi moimi prostymi i pozakręcanymi

Podobno te gruszki twarde i niedobre.Ciekawe kiedy będą ?
Majeczko,też tak lubię. Dzisiaj jednak kolejną wyprostowałam,prawie

W niedzielę Maja w ogrodzie pokaże ogród Babopielki...z hortensjami

Dobrze wiedzieć ,ale ja i tak Maję zawsze oglądam .Kiedyś dawno temu szukałam tej gruszy wierzbolistnej ,ale sprzedawcy tylko robili głupie miny i pytali się jak to wygląda .Teraz pod tym względem wiele się zmieniło .Kupisz prawie wszystko ,oczywiście jak masz za co .A ja sobie dziś popracowałam ,ciepło było .Wreszcie ogród robi się ładny .Bo jak chwastów dużo ,to się nawet nie chce obchodu robić

Trzeba obejrzeć Na pewno będzie co podziwiać

A krecisko i u mnie ryje No, niech wyje trochę pędraków zanim się za niego wezmę

U mnie Aszko w nocy było -4,trochę martwiłam się o kwiaty,ale słoneczko pogrzało i wszystko jest ok.Śliczne te białe klateczki,a i ogród ładny-bardzo lubię taki kolor tulipanów - kremowo-żółty.Miłego wieczoru