Forum Ogrodnicze Oaza

Wykombinowałam coś takiego... w tym roku pewnie nie ogarnę całości, choćby dlatego, że boje się sadzić tak późno żurawki. Ostatnio posadzone we wrześniu nie przetrwały mi zimy Przygotuje jednak rabatkę, dosypie lepszej ziemi, posadzę lilie i bukszpany.

Gosiu, jakie plastyczne zdoloności
Uważaj na te rozplenicę, ona się rozkłada, żeby Ci żurawek nie zarosła
Czy oglądałaś może lilię Ice Cube? Jest przeogromna i jak pachnie Tak sobie pomyślałam, że podpowiem, bo u mnie w tym roku kwitła pierwszy raz i tak mnie zachwyciła

Jolu, nie nabijaj się ze mnie "Zdolności plastyczne"...dobre...
Rozplenice jak i lilie zamierzam wsadzić w osobne donice i dopiero zakopać. Zachowam tez odpowiedni odstep, między trawą a żurawkami. Jak myślisz ile cm było by wystarczające? Co do ICE CUBE...jest cudna... Jednak kolejne zamówienia może już na przyszły rok zostawię... Zawsze można obok zrobić drugą rabatkę liliową

Oj tam, oj tam zupełnie się nie nabijam
Zależy jaką odmianę rozplenicy zamierzasz kupić, średnica jest różna
U mnie najmniejsza ma chyba z pół metra, największa ponad metr
Są także większe i wyższe odmiany żurawek żeby je zza bukszpanów i trawek było widać
Mam nadzieję, ze będzie na tyle gęsto, ze nie będziesz musiałam nazbyt często plewić

Jolu, rozplenice posadziłabym blisko lilii, żeby zasłoniła łodygi, a kwiat wyglądał z traw
Żurawki posadzę trochę dalej od niej, a co do bukszpanów, to nie ma co się martwić nim...on rośnie w taaaaakim tempie, że... A poza tym, i tak zamierzam go puścić jedynie na jakieś 30 cm, potem zacznę go przycinać na taki mały żywopłocik. A rabatkę wykoruje...to może nie trzeba będzie tyle plewić

Małgosiu a ja miałam takiego zieloniutkiego, sporego bukszpana jednego przez jeden rok tylko
Mój pies upodobał sobie właśnie ten krzaczek ladaco
Teraz już niestety nie ryzykuję

Ja na razie też mam jednego bukszpan dość sporego, na rabatce z różami Na wiosnę będę sadziła jeszcze dwa (około 60-80cm)przy różach pnących...jako "bramkę na ogród" Te małe póki co coś tam rosną...zobaczymy w przyszłym roku, może zacznę je od wiosny podlewać jakimś nawozem, to bardziej się ruszą...
Na szczęście moja Nuta nie interesuje się "ogrodnictwem"

Nutka wrote: I całe szczęście
Moja schroniskowa suczka strasznie kopała zakopywała jedzenie obgryzała szczepione rośliny a na koniec uciekła sobie po prostu

Wiesz Joluś, z tym ogrodnictwem, to czasem miała jakieś tam przebłyski, ale na szczęście mało szkodliwe. Nucia za szczenięcia też raz obgryzła mi wierzbę 'Hakuro' jednak dzięki temu ładnie się rozkrzewiła Teraz gryzie jedynie perz wokół domu
Kopać niby też kopie...ale raczej za domem, za drzewami lub ewentualnie w kretowiskach. Na wiosnę zdarza jej się czasami "zakopczykować" krokusy Ale nie wykopuje, jedynie kopczykuje...i to tylko krokusy
W rabatkach na szczęście nie kopie, nawet nie łazi po nich...nooo chyba, że w ogarzym pędzie się zapomni...choć z reguły je po prostu przeskakuje... Co do zakopywania jedzenia... to robiła to jako szczeniak... dlatego teraz na wszelki wypadek, nie dostaje jeść na dworze...

Nucia jest zatem bardzo dobrze ułożonym pieskiem pozazdrościć tylko mi pozostaje.

Wiesz Jolu, ja nie pracuje, więc miałam dużo czasu aby ją wszystkiego nauczyć Aż czasem miałam dość łażenia i powtarzania na każdym kroku "feee"..."nie wolno"... ale było warto

Małgosiu, plan rabatki z liliami super . Pięknie będzie wyglądała lilia z tych traw .
Wygłaskaj Nutkę . Mądra dziewczynka z niej, skoro ogród szanuje

Dorciu, dziękuję Ciesze się, że podoba się mój plan Świadczy to o tym, że nie namieszałam za bardzo
A Nucia...kochana jest...stara się nie rozrabiać za bardzo...

A teraz... Kilka fotek z dzisiaj...

Małgosiu- już chyba czas pokazać co dzieje się w Nutkowym ogrodzie

Bonica niezawodna różyczka też mam parę egzemplarzy i jestem z nich zadowolona Coral Palace też śliczna napatrzyć sie na nia nie mogę .Kurcze ,żeby jeszcze trochę pogody było ,bo moje Oczęta opączkowane ,

Małgosiu gdzie jesteś Twój jesienny ogród jest zapewne piękny, a tu żadnych fotek
Noooo i różany konkurs trwa w najlepsze
Może zgłosisz kandydatkę na miss jesieni

Romciu, fotek u mnie sporo...tylko jakoś czasu i mobilizacji do ich wrzucenia brakowało. Najpierw miałam gościa...mamę Goniła mnie do pracy jak nikt... jak to mama (oczywiście pomagała we wszystkim ) Ale dzięki niej skończyłam malowanie płotu...w innym wypadku by został tak niewykończony do wiosny pewnie Wsadziłam też cebule lilii, które przyszły już jakiś czas temu Rabatki nie ma teraz co pokazywać, bo nic na niej nie rośnie oprócz kilku sadzonek bukszpanu
Jagódko, 'Coral Palace' kup koniecznie. Nie dość że zdrowiutka od wiosny, to kwitnie niemalże nieprzerwanie i wciąż tak samo obficie. Jestem nią zauroczona wręcz. Na prawdę warto
Joluś, już jestem... Najpierw nie miałam czasu, a teraz od paru dni wymęczyły mnie pogodowe zmiany. Gwałtowne wahania ciśnienia mnie dobijają. Ból z tyłu głowy jest wtedy nie do zniesienia, a ja jestem wręcz nie do życia... tak więc parę dni miałam wyjętych prawie że z życiorysu...
Różyczke już dodałam do konkursu, a zdjęcia ogródka właśnie wklejam... i proszę o wybaczenie tych zaniedbań ...

[/ur

To prawda, pogoda ostatnio nawet najzdrowszych męczy
Zdrówka życzę zatem i dużo słoneczka, ono najlepiej poprawia humor
Kolorowo u Ciebie Czy ta rózyczka po prawej stronie przy podjeździe /patrząc od domu oczywiście / obsypana dzisiątkami kwiatów to Coral Palace własnie