Forum Ogrodnicze Oaza

Bożenko, jak zdecydujesz się na bluszcz, to piękne sadzonki mogę wysłać. Mam bluszcz mrozoodporny, baaaaardzo starą odmianę. Są odmiany bluszczu wymarzające.

Tak, mam tylko żółte. Lubię żółtki.
Bożenko, nadal wieszczą u Ciebie przymrozki? U mnie na szczęście nie, choć szału w prognozie nie widać, trochę ponad +10 dniem, nocą koło +5. Ale po 5 maja znowu zimniejsze noce . Tyle, że do tego czasu magnolie zapewne w naturalny sposób zrzucą swą "szatę godową", a to u mnie największe wrażliwce.
Na tarasie czy balkonie raczej nic się nie stanie -- na moim stoi (w każdym sensie, bo nic nie rośnie) nawet cytryna, nie jestem w stanie targać wielkiej donicy w tę i z powrotem;
Co do psich zębów - wykopałabym w momencie, gdy zaczną żółknąć liście - bo potem ich po prostu nie znajdziesz (przynajmniej ja bym nie znalazła w gąszczu innych cebul).

Zimnica totalna. Byłam na działeczce i w sobotę i niedzielę. W sobotę nie dało sie pracować tak potwornie wiało. Zrobiliśmy jednak to co zaplanowane czyli posadziliśmy 2 nowe borówki amerykańskie. Mało tego ale cóż... cały czas mam nadzieję na porawę i każdego ranka marzy mi się aby wstać ogrnąć się i pojechać na cały dzień do ogródka.

Praktycznie nie robię żadnych fotek, ale te tulipany już mi sie rozwinęły

Jakiś czas temu kupiłam dalię w OBI (taką nędzulkę za 2 złocisze ). Posadziłam ją do doniczki z zamierem wsadzenia do ogrodu po połowie maja. Ona ma już pąki co prawda będą prawdopodobnie małe , ale przynajmniej sprawdzę czy kolor kwiatu się zgadza

W zeszłym roku na 4 kupione w w marketach dalie tylko u dwóch był kolor z etykiety.
I tak nie źle 50:50
A mnie się wydaje że urok nie leży w kolorze

Weekend minął mało ciekawie , ze względu na pogode i chorobę która niestety znowu mnie dopadla. Ani ręką ani nogą, nawet głowa nie pracowała tak jak powinna. Dzieki jednak mojemu ukochanemu M powstały 2 nowe zakątki:

tu tworzy się skalniak, tymczase teraz jest plażowo dla moich gości

zniknął stary kompostownik, pod płotem dosadzone zostały borówki, przesadzona forsycja, a na
kratce za huśtawką zroniło się miejsce dla clematisa

I kilka kwiatów głónie tylipanów;

Mam problem z wstawianiem zdjęć. Kogo mam podpytać (zgłaszałam rano do moderatora ale nie mam żadnej odpowiedzi)

Powiedz proszę na czym polega problem ?
Wstawiasz jak zwykle?

Dorotko robiłam tak jak zwykle i nie udało się. Wyświetlił mi się komunikat :

..Możliwe że nie możesz zobaczyć tej strony ponieważ:
1. Użyta zakładka jest nieaktualna.
2. Twoja wyszykiwarka nie odświeżyła jeszcze mapy witryny...
3.
4.

Spróbowałam jeszcze raz i było tak samo, dlatego też zwróciłam się o pomoc.

Zaraz spróbuję raz jescze

Próbuję wstawic zdjęcia. Teraz bez komentarza.

Jak widac udało się i chyba wiem na czym polegał problem. Ja po prostu przez długi czas nie wylogowałam się z forum i może przez to nastąpiła jakaś blokada

Być może to było chwilowe, bo widzę, że udało się wstawić zdjęcie

Słodkie kociary

Czarny kotuś skradł moje serce , ta jego minka
Bożenko , skalniak tworzysz ?
Te stare imbry tz. czajniki są fantastyczne

Skalniak od zawsze chciałam mieć, a właściwie to lubię kamienie i staram sie je upychać gdzie sie da.
A te stare imbryki to spalone imbryki mojej ...... no mnie sie też podobają.

Jeszcze w temacie tulipanów. Niesamowicie zachwyciły mnie w tym roku tulipany Mata Hari, które tym razem stoją na balkonie w donicy.
W początkowej fazie kwitnienia białe z odrobiną różu a w końcowej totalna zmiana

Sliczne tulipany. Dalie w tym roku tez sobie posadzilam, bo dostastalam od kolezanki z pracy. Mam nadzieję, że szybko wrocisz do zdrowia i będziesz mogła znów pobyc na działce.

Gosia

Ostatnie przymrozki nie poczyniły w moim ogródku zbyt dużych szkód. Głównie przemarzły mi roślinki posadzone w tym roku jako jednoroczna, no i oczywyście winobluszcz pięciolistkowy (już drugi raz). Co prawda ja we wtorek po południu pojechałam i po raz kolejny przykryłam niektóre - róże, peonie, clematisy.....Nie wiem tylko do końca co z drzewkami owocowymi czy boróką amerykańską, były zbyt duże żeby je przykryć a wyglądają nieco podejrzanie. No cóż może przyszły rok będzie lepszy dla naszych ukochanych roślinek.