Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, róża czy krwawnik?
Też wolę bordo Lava w pąku jest prawie czarna













I na tym kończę wspominki, bo zanim wiosna nastanie, dojdę do 100 stron

Jedno i drugie Siberio. A właściwie jedno z drugim - ta Lavaglut (co za nazwa ) fajnie z krwawnikiem się komponuje. Reszta bordowych też cudo!

Piękne ciemno-czerwone,bordowe kwiatuchy,nasycone kolorytem,,,,róza cuudnaa

Siberio - jestem Ci baaardzo wdzięczna za tę pomidorową instrukcję "krok po kroku "
O to właśnie mi chodziło

Zapisane . Teraz sprawdzę dzień do wysiewu warzyw owocowych i do roboty !
Mam nadzieję ,że przy wysadzaniu sadzonek do ogrodzie napiszesz o tym równie szczegółowo

Na szczęście mam okna i wschodnie i południowe ,tylko klocki dzieci już pochowane dawno na strychu

Siberio Twoje instrukcje produkcji rozsady są niesamowite .Od razu chce się siać,zraszać,przeliczać pikować i sadzić .

Na parapetach zostało miejsce tylko na jednego kota, wszystko mam zajęte. Jednak warzyw nie sieję, tylko ozdobne, sadzonkuję też zeszłoroczne pelargonie. Jeszcze nie wygniły, nie zeschły, więc mogę mieć materiał do skrzynek-pierwszy raz na oknach sobie postawię, bo już mogę Posiałam tradycyjnie heliotrop, kobeę, żeniszek, a całkiem nowatorsko begonię stale kwitnącą. Kto jej nie wysiał, nie wie, co znaczy " mała siewka". Są ledwie widoczne. Lobelie to giganty. Na razie i tak zima za oknem, więc nie biorę do głowy i czekam na rozwój wydarzeń.

Ewka jest stracona, jak widzę Kwiatki jej do głowy uderzyły

A reszcie życzę radosnych wysiewów i szybkich wschodów

Mój sposób na moczenie nasionek, gdy planuje się wysiew kilkunastu odmian pomidorów - woda w każdej torebce



Idę siać tomaty! Niebawem dowiem się ilu kubków do pikowania będę potrzebować za jakiś czas
Na szczęście mam ze 150 sztuk z ubiegłego roku

Dostałam dziś kilka fajnych pojemników po słodyczach w sklepie spożywczym. Dłuższe i wyższe niż dotychczas używane kuwetki, a dodatkowo mają przykrywki
I mieszczą się na kaloryferze

O - widzę, że niektóre odmiany mamy takie same, ale na ile znam życie to Twoje będą ładniejsze
Megagroniastego odpuściłam w tym roku - jakoś mnie nie zachwycił...

Megagroniasty raczej jako ciekawostka Mama o niego dopytywała, bo w jej ogródku zrobił furorę

Posiałam co miałam posiać... zostały tylko Koraliki, ale aż się boję dalszego ciągu, bo tych co mam jest już 208 sztuk A jak znam życie, kilka nasionek się skleiło lub podstępnie wysiało w inny sposób

Siberia wrote:
Kochana to dlatego, że jak najbardziej czytam ale uwierzyć po prostu nie mogę. Ty mnie tu o szaleństwo nie posądzaj bo jeszcze myśleć mi się zdarza. Czasami A tym parapetom i tak nadziwić się nie mogę

Siberio -też pomyślałam o takim sposobie moczenia nasionek ,ale jednak nie odważyłam się
Zaraz też zabieram się za siew...
Nasiona moczyły się w talerzykach z wodą.
Co to będzie!? Co to będzie....!?

Już w tytule wątku przyznaję szczerze, że mam fijoła
Rano termometr pokazał -17 stopni. Boję się myśleć, co może pokazać jutro.

Witam zaciekawiły mnie sadzonki host czy nasiona były zakupione ,czy zbierane z własnej hodowli ?.Mam zamiar rozszerzyć swoją kolekcje. POZDRAWIAM

Dorka, tak jak pisałam wcześniej, parapet jest standardowy, 150 cm A przylegają do niego 2 biurka, które zwiększają w praktyce powierzchnię dla upraw

Anetko, tak jak pisałam wcześniej, nasiona host zostały zebrane w ogrodzie jednej z forumek

Ewo, nie pisałam wcześniej i teraz żałuję - ewidentnie masz zepsuty termometr bo u mnie o tej samej porze było -8.
Już w tamtym roku miałaś najniższe temperatury na forum

Zdradzę Ci sekret jak nabyć uczciwy termometr
Z półki sklepowej trzeba wziąć ten, który wskazuje taką samą temperaturę jak 90% innych termometrów. Te o skrajnych wskazaniach - odrzucić! Zasada jak w zliczaniu punktów za skoki narciarskie - oceny gapowatych sędziów się ignoruje

Ja nabyłam niedawno ta metodą dwa termometry: jeden na stronę północno-wschodnią, jeden na południowo-zachodnią

Magdo, będzie dobrze Pomidory lubią być siane
Moczenie nasion w wielu pojemniczkach szklanych przeważnie prowadziło u mnie do pomieszania odmian, więc pomysł z torebkami potraktowałam jak objawienie
Na dodatek opisałam odmiany na ściankach pudełek.
Pozostaje jeszcze zakup 220 opasek, na każdy przepikowany pomidor, bo inne oznaczenie też u mnie zawiodły

Siberko, ale już wyjmowanie namoczonych nasionek z torebek, to zupełnie inna bajka... chciałabym to zobaczyć

I na to znalazłam sposób
Wodę wylewałam na ręcznik papierowy (pod nim pojemnik z glebą na inne nasiona).
Najpierw siałam nasionka, które wypłynęły z wodą (mniejszość), a pozostałe wyjmowałam z torebki końcem nożyka

Gdybym musiała zrobić to jeszcze raz, siałabym rano, bo przy świetle żarówki oczy bolą od wpatrywania się w tyle drobinek.

Największy dramat był w styczniu przy sianiu czarnych nasion host do czarnej ziemi Tym razem nasiona były jasne, ale tylko do momentu, kiedy źle upadły na mokrą ziemię Po chwili były czarne i musiałam je turlać przy nadmiernym wytężaniu wzroku!
Dobiłam się wysiewem czarnych nasion cebul: Sochaczewskiej i Efektu

"Parapet"

Ciekawe gdzie dzieci lekcje odrabiają...